Też mam ten laktator po pierwszej ciązy. Nie kupuje zadnego nowego, ten wystaczył mi w zupełności. Też uważam że nie ma co przepłacać, a juz elektryczny to napewno nie jest potrzebny.
Z praniem ciuszków tez zaczekam do listopada, skoror Wy tez tak robicie, w końcu jak nie na zewnatrz to wyschną na kaloryferze. Zresztą na razie nie chce mi sięw to bawić, mam lenia totalnego. Jakby nie to ze chce rozłozyć koszty zakupów na raty, po trochę w każdym miesiącu to bym do tej pory nawet nie wyciągała ciuszków po córce, ale musiałam zobaczyć co ma mw szfie schowane, żeby wiedzieć czego mi brakuje.
I tak rozłozyłam kosztu zakupów po mniej wiecej 150 zł miesięcznie. Jedna rate juz wydałam. W nastepnym miesiącu kupie tylko kojec, a w listopadzie kosmetyki, pieluszki, husteczki i takie pierdoły małe i zakupy mi sie zamkna w kwocie max 500 zł na koniec listopada.