reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wstyd i hańba-prośba moja o pomoc

co do gruźlicy to i we wrocławskiej szkole sie pojawiła ( tylko nie wiem której). córka koleżanki miała podwyższoną próbę tuberkulinową po kontakcie. Chora nie jest ale ma zaaplikowane leczenie na pół roku :| Ludzie nie zdaja sobie sprawy jaki to łańcuszek, teraz każdy domownika takiego dziecka musi wykonać badania plus prześwietlenie płuc...Tak się szerzą epidemie, kiedy ludzie myślą że choroba to tylko ich sprawa. A przepracowane społeczeństwo, źle odżywione ( o ironio) jest łatwym celem tej choroby :-(
 
reklama
Oj masz rację Aniam, wystarczy poczytać u nas na wcześniakach, mnie czasem ciarki po plecach przechodzą jak czytam o podejściu pediatrów do tematu.
Ja sama przymierzam się do przeniesienia małej do innej przychodni, bo nasza to masakra. Wizyta u pediatry trwa 10 min (tak zdrowe jak i chore dzieci :szok:) czyli w tym czasie rozebrać, zbadać, dokładnie osłuchać itp i jeszcze recepty, skierowania. Istny maraton, a przecież chodzi o małe bezbronne istotki, nasze kochane dzieci. Ile można przeoczyć na tak krótkiej wizycie?
 
Spośród chorób, przeciw którym prowadzi się w Polsce obowiązkowe szczepienia, gruźlica jest tą chorobą, w której skuteczność szczepień jako metody ochrony zdrowia populacji jest zdecydowanie najniższa. Pomijając kontrowersje wokół skutecznosci samej szczepionki, wczesne wykrywanie zachorowań na gruźlicę oraz wczesne leczenie chorych jest od sczepień BCG znacznie bardziej efektywną metodą ograniczania szerzenia się zakażeń. JEst to zapewne jedną z przyczyn, że mimo obowiązkowych szczepień prowadzonych od lat 50. i wysokiego ich wykonawstwa(ryc.6.2), sytuacja epidemiologiczna gruźlicy w Polsce wprawdzie systematycznie poprawia się, ale dość wolno (ryc 6.10). W stosunku do przecietnej zapadalności w krajach UE częstosć zachorowań na gruźlicę w Polsce w ostatnich latach wyższa o ok. 40%...

Jeszcze niżęj jest napisane o krztuścu.
Z grupy chorób objętych wieloletnimi programami obowiązkowymi szczepiń, jedynie w przyapdku krztuśc, pomimo utrzymywania wysokiego poziomu zaszczepienia dzieci w 1-2r.ż., nastąpiło wyraźne pogorszenie sie sytuacji epidemiologicznej, objawiające się wzrastajacą liczbą zachorowań w latach 90. ubiegłego wieku. Podobne zjawisko odnotowano także w różnych latach w kilku innych krajach europejskich (ryc. 6.12), jednak zapadalność na krztusiec w Polsce, wcześniej bardzo niska-szczególnie w porównaniu z przeciętną zapadalnością w krajach UE- przy spadkowej tendencji obserwowanej w większości innych krajów europejskich wzrosła na tyle, że w 1998r. po raz pierwszy przekroczyła poziom przecietnej zapadalności w krajach UE(...) do programu szczepień ochronnych w Polsce wprowadzono na przełomie 2003/4r. podawanie przypominającej dawki szczepionki przeciw krztuścowi dzieciom w 6 r.ż. (...) W 2007r. zapadalność była jeszcze relatywnie wysoka...


Komu chce się czytać to proszę link http://www.pzh.gov.pl/page/fileadmin/user_upload/PZH_Raport_2008.pdf

i jak to się ma do skutecznosci???
 
Ja miałam krztusieć w 1990 roku, przeszłam śmierć kliniczną, teraz została mi pamiątka w postaci astmy :(
 
Ostatnia edycja:
Kerna to, co cytujesz pochodzi ze strony PZH? Chętnie poczytam. Fakt, że coś jest najmniej skuteczną szczepionką pośród obowiązkowo stosowanych nie znaczy jeszcze, że jest ona na tyle nieskuteczna, aby nie miało sensu jej stosować. Znaczy on tylko tyle, że inne szczepionki są skuteczniejsze.
 
Inne wykresy pokazują, że ona w ogole nie jest skuteczna. Zachorowalność na tą chorobę spada systematycznie od bardzo wielu lat. Po wprowadzeniu szczepionki nie ma większego spadku - jest taki sam, jak przed jej stosowaniem. Czy ma więc sens?

Z innymi szczepieniami jest podobnie...
Jeszcze paredziesiat lat i będą filmy o tym, jak spoleczenstwo dawało się latami oszukiwać poprzez koncerny farmaceutyczne. Ja pewnie tego nie doczekam, ale moje dziecko... kto wie;)
 
Albo filmy o tym, jak na poczatku XXI wieku, cywilizowane społeczeństwo, wbrew badaniam naukowym, dało w sobie rozbudzić irracjonalny lęk przed szczepieniami, w czym dużą rolę grały nowe środki komunikacji, takie jak internetowe fora społecznościowe. W wyniku tego lęku setki tysięcy odrzuciły wszelkie szczepienia, co doprowadziło do powrotu epidemii chorób dawno uznanych za niegroźne.
Amen. ;)
Jedno jest pewne - czas pokaże, kto miał rację.
 
Na razie widać tylko tyle, że wiele szczepienia nie zmieniły i na pewno nie im jedynie można dziękować za mniejszą umieralność na choroby....leczenie, lepsza sytuacja, higiena, świadomość...
Obowiazkowe sczepienia są od 55r. i nadal zachorowalność jest.
A w ogóle to w innych krajach nie szczepi się na gruźlicę. Epidemii nie ma. Przecież nie tylko w Polsce istnieją ludzie podatni na pratka gruźlicy...masowe wycieczki po świecie to idealny sposób na rozszerzenie się gruźlicy na cały świat..mimo to nie sczepi si ęw innych krajach.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja mam taka prosbe albo cos takiego.Niech kazdy na tema szczepienia zachowa dla siebie bo Ci nieszczepiący na sile chca przekonac tych co szczepią a potem strach w oczach ze stanie sie cos ,ze beda kaplikacje itp
 
Do góry