reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wsparcie partnera

Tak 1300zł. Wiesz ile kosztuje wózek, pampersy, pieluchy, ubrania, media, jedzenie? Nie daj bób mleko modyfikowane albo leki?
A ty z jakiej racji ją pouczasz? Jeszcze niedawno przyznałaś w innym wątku, że jesteś z mężem dla pieneidzy. Pisałaś, że codziennie musisz rozkładać przed nim nogi nawet jeśli jesteś chora i zmęczona. Dla Ciebie liczy się tylko kasa, życie masz słabe a ciągle pouczasz innych. Żałosne.
 
reklama
A ty z jakiej racji ją pouczasz? Jeszcze niedawno przyznałaś w innym wątku, że jesteś z mężem dla pieneidzy. Pisałaś, że codziennie musisz rozkładać przed nim nogi nawet jeśli jesteś chora i zmęczona. Dla Ciebie liczy się tylko kasa, życie masz słabe a ciągle pouczasz innych. Żałosne.
Czasem trzeba umieć coś czytać albo/lub z ironią, polecam 😁
 
A ty z jakiej racji ją pouczasz? Jeszcze niedawno przyznałaś w innym wątku, że jesteś z mężem dla pieneidzy. Pisałaś, że codziennie musisz rozkładać przed nim nogi nawet jeśli jesteś chora i zmęczona. Dla Ciebie liczy się tylko kasa, życie masz słabe a ciągle pouczasz innych. Żałosne.
Ty chyba pomyliłaś Olkę z inną typiarą. 🤔
 
Nie mówię jej do końca jak to wygląda, bo wiem że ona nie dałaby tak traktować swojej córki, tym bardziej w ciąży.
Rozumiem. I teraz zobacz. Sama widzisz, że ta sytuacja jest zła. To jest na pewno trudne, ale do mocnego rozważenia, czy ten związek w ogóle ma sens i czy ma przyszłość. Bo nawet nie wchodząc w szczegóły, kto ma rację a kto jest winny, już teraz widać że Ty masz wobec niego jakieś oczekiwania, których on nie zamierza spełniać. I tak samo on chce, żebyś Ty przestrzegała jakichś tam jego zasad. Związek to oczywiście kompromis, ale gdybyśmy się mieli godzić zawsze na wszystko i na siłę docierać czy dogadywać to równie dobrze moglibyśmy tworzyć parę z każdym, a tak przecież nie jest.
 
reklama
A ty z jakiej racji ją pouczasz? Jeszcze niedawno przyznałaś w innym wątku, że jesteś z mężem dla pieneidzy. Pisałaś, że codziennie musisz rozkładać przed nim nogi nawet jeśli jesteś chora i zmęczona. Dla Ciebie liczy się tylko kasa, życie masz słabe a ciągle pouczasz innych. Żałosne.
A ty jesteś jakąś forumową stalkerką?
 
Do góry