reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wsparcie partnera

Tak 1300zł. Wiesz ile kosztuje wózek, pampersy, pieluchy, ubrania, media, jedzenie? Nie daj bób mleko modyfikowane albo leki?
A ty z jakiej racji ją pouczasz? Jeszcze niedawno przyznałaś w innym wątku, że jesteś z mężem dla pieneidzy. Pisałaś, że codziennie musisz rozkładać przed nim nogi nawet jeśli jesteś chora i zmęczona. Dla Ciebie liczy się tylko kasa, życie masz słabe a ciągle pouczasz innych. Żałosne.
 
reklama
A ty z jakiej racji ją pouczasz? Jeszcze niedawno przyznałaś w innym wątku, że jesteś z mężem dla pieneidzy. Pisałaś, że codziennie musisz rozkładać przed nim nogi nawet jeśli jesteś chora i zmęczona. Dla Ciebie liczy się tylko kasa, życie masz słabe a ciągle pouczasz innych. Żałosne.
Czasem trzeba umieć coś czytać albo/lub z ironią, polecam 😁
 
A ty z jakiej racji ją pouczasz? Jeszcze niedawno przyznałaś w innym wątku, że jesteś z mężem dla pieneidzy. Pisałaś, że codziennie musisz rozkładać przed nim nogi nawet jeśli jesteś chora i zmęczona. Dla Ciebie liczy się tylko kasa, życie masz słabe a ciągle pouczasz innych. Żałosne.
Ty chyba pomyliłaś Olkę z inną typiarą. 🤔
 
Nie mówię jej do końca jak to wygląda, bo wiem że ona nie dałaby tak traktować swojej córki, tym bardziej w ciąży.
Rozumiem. I teraz zobacz. Sama widzisz, że ta sytuacja jest zła. To jest na pewno trudne, ale do mocnego rozważenia, czy ten związek w ogóle ma sens i czy ma przyszłość. Bo nawet nie wchodząc w szczegóły, kto ma rację a kto jest winny, już teraz widać że Ty masz wobec niego jakieś oczekiwania, których on nie zamierza spełniać. I tak samo on chce, żebyś Ty przestrzegała jakichś tam jego zasad. Związek to oczywiście kompromis, ale gdybyśmy się mieli godzić zawsze na wszystko i na siłę docierać czy dogadywać to równie dobrze moglibyśmy tworzyć parę z każdym, a tak przecież nie jest.
 
reklama
A ty z jakiej racji ją pouczasz? Jeszcze niedawno przyznałaś w innym wątku, że jesteś z mężem dla pieneidzy. Pisałaś, że codziennie musisz rozkładać przed nim nogi nawet jeśli jesteś chora i zmęczona. Dla Ciebie liczy się tylko kasa, życie masz słabe a ciągle pouczasz innych. Żałosne.
A ty jesteś jakąś forumową stalkerką?
 
Do góry