reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wsparcie partnera

Kurcze, co to za budżetówka?
Bo moja mama też pracuje "na państwowym", ba, na kierowniczym stanowisku, 20 lat stażu pracy, doktorat, kursy i co tylko, a z gilem do pasa zasuwa do roboty, bo jej po premii polecą... Chyba kiepsko wybrała w takim razie :(
To ja mam do Ciebie pytanie, co to za budżetówka, że są premie :p ?
Budżetówki nie wypracowują zysku, więc tam nie ma z czego płacić premii. One są utrzymywane z podatków 🙃
 
reklama
Moje dziecko też miało perfekcyjne wyniki a urodziło się z dwoma wadami wrodzonymi. Niektórych rzeczy nie da się przewidzieć
Moje mają wszystko zdrowe, a jak mi się teraz pochorowały, to pięć stów poszło w tydzień na różne leki, bo nie wszystkie zadziałały. Masz absolutną rację.

@Lady Loka nie chcę Cię dołować i gadać jak taka skwaszona madka, ale wydatki na dziecko zdziwią najbardziej przygotowaną osobę. Studnia bez dna i ciągle mało. Nam też się wydawało, że spokojnie damy radę odkładać i jeszcze nas będzie stać na dodatkowe bajery, a okazało się, że wszystko idzie na bieżąco.
 
Moje mają wszystko zdrowe, a jak mi się teraz pochorowały, to pięć stów poszło w tydzień na różne leki, bo nie wszystkie zadziałały. Masz absolutną rację.

@Lady Loka nie chcę Cię dołować i gadać jak taka skwaszona madka, ale wydatki na dziecko zdziwią najbardziej przygotowaną osobę. Studnia bez dna i ciągle mało. Nam też się wydawało, że spokojnie damy radę odkładać i jeszcze nas będzie stać na dodatkowe bajery, a okazało się, że wszystko idzie na bieżąco.
Piec stów poszło Ci w tydzień :p a miałaś tak, że dawałaś dziecku leki tydzień, a po tygodniu było dalej chore? Ja miałam ostatnio 🤭🤭🤭
 
@Lady Loka nie chcę Cię dołować i gadać jak taka skwaszona madka, ale wydatki na dziecko zdziwią najbardziej przygotowaną osobę. Studnia bez dna i ciągle mało. Nam też się wydawało, że spokojnie damy radę odkładać i jeszcze nas będzie stać na dodatkowe bajery, a okazało się, że wszystko idzie na bieżąco.
Ale Ty masz jakiś problem z tym, że inni chcą odkładać? :) przecież ja nie napisałam nigdzie, że jak nie odkładasz to armagedon i że jesteś złym człowiemiem, to po co intensywne uświadamianie mnie, że na pewno źle mi się wydaje?
 
Ale Ty masz jakiś problem z tym, że inni chcą odkładać? :) przecież ja nie napisałam nigdzie, że jak nie odkładasz to armagedon i że jesteś złym człowiemiem, to po co intensywne uświadamianie mnie, że na pewno źle mi się wydaje?
Na pewno koleżanka nie ma problemu, tylko tak o pisze Tobie jak ją życie zaskoczyło :p


U mnie takie bolesne zaskoczenie było z powrotem do pracy. Mówiłam sobie - dziecko do żłobka, ja do roboty.
Aha. Aha. Dziecko tydzień pochodziło i wróciło z anginą. Tydzień leczenia potem tydzień żłobka i za chwilę znów chore, tym razem zapalenie ucha. I to wcale nie była moja wina, po prostu inni ludzie oddają chore dzieci a inne dzieci to łapią. Nie masz na to wpływu
 
reklama
Piec stów poszło Ci w tydzień :p a miałaś tak, że dawałaś dziecku leki tydzień, a po tygodniu było dalej chore? Ja miałam ostatnio 🤭🤭🤭
Dajemy tydzień i jest dopiero poprawa, ale zdrowe idealnie nie są. Do dziewiątego stycznia mamy czas, żeby je zupełnie wyleczyć - pytanie ile hajsu pójdzie 🤣
Ale Ty masz jakiś problem z tym, że inni chcą odkładać? :) przecież ja nie napisałam nigdzie, że jak nie odkładasz to armagedon i że jesteś złym człowiemiem, to po co intensywne uświadamianie mnie, że na pewno źle mi się wydaje?
Spokojnie. Nie mam problemu z niczym. Wyluzuj. Nie wiem ile zarabiacie i ile będziecie wydawać na dziecko, więc nie wiem czy na pewno się mylisz. Wiem na pewno to, że w zasadzie nic nie było po porodzie takie jak się spodziewałam, a i niejedna matka tutaj to potwierdzi. Razem z autorką i wieloma innymi przyszłymi mamami popełniacie błąd, zakładając, że wiecie jak będzie w danej sprawie po porodzie. Nikt tego nie wie. Może będzie lepiej? Może. Mówiąc to, że możesz się zdziwić i (oby nie) rozczarować, najczęściej druga kobieta chce dobrze.
 
Do góry