reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Carioca, przykro mi że taka sytuacja Cię spotkała... Dziewczyny Ci dobrze radzą - weź jakąś dziewczynę do pomocy, bez względu na wynik usg. kurcze jakbyś była w Bielsku to bym Ci załatwiła :-D

Luandzia, to może dołączysz do mnie i Carioci (Cariocy?? ;-)) na 28dni.pl? Ja polecam, zwłaszcza jak się staracie. jestem tam pod innym nickiem - dotios :-D
A tym co się nie starają tym bardziej polecam :tak:

Donkat, pamiętam że chcieliście otworzyć sklep z rzeczami dla dzieci. Pomysł padł? Nie załamuj się sytuacją i nie martw się na zapas. Czasami są takie gorsze dni, to przechodzi. A utrata pracy... no cóż wiem coś o tym, nic przyjemnego. Jednak z drugiej strony może to być motywujące i w sumie pozytywne. Nawet jeśli przeraża. Wszystko zależy od podejścia. Mi nie żal mojej pracy.
 
Carioca, przykro mi że taka sytuacja Cię spotkała... Dziewczyny Ci dobrze radzą - weź jakąś dziewczynę do pomocy, bez względu na wynik usg. kurcze jakbyś była w Bielsku to bym Ci załatwiła :-D

Luandzia, to może dołączysz do mnie i Carioci (Cariocy?? ;-)) na 28dni.pl? Ja polecam, zwłaszcza jak się staracie. jestem tam pod innym nickiem - dotios :-D
A tym co się nie starają tym bardziej polecam :tak:

Donkat, pamiętam że chcieliście otworzyć sklep z rzeczami dla dzieci. Pomysł padł? Nie załamuj się sytuacją i nie martw się na zapas. Czasami są takie gorsze dni, to przechodzi. A utrata pracy... no cóż wiem coś o tym, nic przyjemnego. Jednak z drugiej strony może to być motywujące i w sumie pozytywne. Nawet jeśli przeraża. Wszystko zależy od podejścia. Mi nie żal mojej pracy.

Doti chyba nie skorzystam bo mam wrażenie że jakbym zaczęła robić te pomiary itd to przyniosłoby to jeszcze gorszy efekt a ja w zasadzie nie mam ciśnienia że to musi być już
a tak w ogóle to strasznie cię podziwiam za podejście do życia i odwagę ja w Twojej sytuacji pewnie kompletnie bym się załamała a ty każdą porażkę potrafisz przekłuć w sukces
 
Donkat Ta działalność gospodarcza o której piszesz, to czy to jest sklep? Jaki asortyment?


Donkat, pamiętam że chcieliście otworzyć sklep z rzeczami dla dzieci. Pomysł padł? Nie załamuj się sytuacją i nie martw się na zapas. Czasami są takie gorsze dni, to przechodzi. A utrata pracy... no cóż wiem coś o tym, nic przyjemnego. Jednak z drugiej strony może to być motywujące i w sumie pozytywne. Nawet jeśli przeraża. Wszystko zależy od podejścia. Mi nie żal mojej pracy.

nie, nie sklep. to hurtowa sprzedaz wegla:sorry2:

P tez nie ejst zal tej pracy, bo ambitna nie byla, ale w sytaucji gdy jest jedynym zywicielem rodziny, to jest nasze zrodlo utrzymania. staramy sie cos kombinowac, ale chyba za slabe mamy glowy:-(
 
Witam i ja wieczorową porą! Ale nie na długo:zawstydzona/y: obowiązki małżeńskie wzywają:-p u nas dzień również minął jak szalony pomimo że popołudnie w domku bo po tej ostatniej chorobie Tuśki przewrażliwiona jestem i jak tylko wieje wiatr i jest wilgotno to odpuszczam spacery:zawstydzona/y: chociaz z drugiej strony patrząc odpukac mamy spokój nawet najmniejszy katarek się nie pojawił.
Donkat tak strasznie mi Ciebie szkoda. W życiu jednak zazwyczaj tak to się układa że jeden pech goni drugi ale nawet ja z natury pesymistka zawsze śpiewam sobie w duchu moją ulubioną piosenkę "a po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój" i wierzę że ten spokój i słoneczny dzień niebawem zagości i u Was:tak:
Carioca ja chyba dobrze wiem co czujesz bo bardzo często rozczarowywałam się prosząc o pomoc osoby na których niby powinnam polegać w każdej sytuacji i się rozczarowywałam:crazy: od jakiegos czasu żyję w przekonaniu że z rodziną to najlepiej się na zdjęciach wychodzi ijeszcze trzeba stanąć w środku żeby nas nie wycieli:-D teraz już wiem na kim mogę polegać i oprócz męza jest tylko jedna taka osoba. Choćby się waliło i paliło ona jest zawsze kiedy potrzeba i wicewersa. Spróbuj skorzystać z pomocy osób trzecich (niekoniecznie rodziny) zwłaszcza że istnieje taka możliwość najważniejsze jest teraz Twoje zdrowie bo ono oznacza zdrowie Twojej kruszynki:tak:
 
Ale w***** załapałam. Moja szwagierka ma zapalenie oskrzeli w zwiazku z tym moja tesciowa sie mobilizuje i zajmuje jej córką. Normalnie nie wiem czy się śmiać czy płakać. Powiedziałam jej i teściowi, ze jestem rozczarowana ich zachowaniem i że przynajmniej mam jasność gdzie moje miejsce w szeregu. Teściowa była zdziwiona, ze nie pojmuję że szwagierce MUSI pomóc, bo ma dużo pracy, bo jest chora, a szwagier do późna pracuje. W każdym razie mąż też wrzucił swoje trzy grosze i stanęło na tym, że teściowa mi ugotuje i pójdzie ze Stasiem na spacer, póki mam tego krwiaka. Zawsze coś, w sumie nie mało.

Carioca bardzo mi przykro, że teściowa uważa, że jej córeczka bardziej potrzebuje pomocy niż Ty :-( to naprawde przykre :-(a powiedź mi kochana gdzie jest umiejscowiony krwiak??? Pewnie pisałaś, przepraszam, ale moja skleroza postepuje i coraz częściej się zapominam :-( co lekarz Ci przepisał,aby się go pozbyć??? Nie sugerował pójścia do szpitala???

U Nas noc mineła bez większych problemów :-) teraz Kuba ogląda Boogie Beebies.

Donkat i jak nocka??? I przede wszystkim jak nastrój????

ZAŚ SIĘ ZAPYTAM CO Z ATRU??????
Chyba napiszę do niej na priva ;-)
 
Ostatnia edycja:
Gut morning:)Nocka znowu do tyłu- dość, że meczyłam się zeby zasnąć- przez ten pełny brzuchol chyba-to moje dziecie znowu szalało za cycem. Ja chyba z nim oszaleje, najedzony, nic go nie boli tylko chciałby sie tulic do cycusia!!Mami synus mi rośnie:))) Mam nadzieje, że jeszcze troszke i mu minie.Poza tym zaczynam pracę.Miłego dnia. Bedę Was podczytywać w miarę mozliwosci.
 
reklama
Gagulec pocieszę Cię moje dziecko też zaczeło być bardzo nieusłuchane i bardzo uparte - to wiem ma po mnie - a poza tym jak przychodzi noc i pora spania świata beze mnie nie widzi - to miłe, ale jak chciałabym poprzytulać się do męża to nie da rady. - tylko jest mama, mama, mama
 
Do góry