Pczytajcie sobie to = )
Kot przeszedł 70 km, by odnaleźć właścicieli- Onet.pl - Wiadomości -05.03.2009
Kot przeszedł 70 km, by odnaleźć właścicieli- Onet.pl - Wiadomości -05.03.2009
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U nas też zaświeciło słonko juz dawno go nie widziałam.
Larcia mam nadzijeę, że choróbska juz Amandę będą omijały z daleka.
Moja teściowa tez spoko, mieszka 80 km od nas i widzimy się od święta więc jest na medal. Nawet jak widzi , że sa zgrzyty ( w czasie tych świąt) między nami to i tak J dostaje po głowie, bo : ŻONĘ SYNU TRZEBA SZANOWAĆ I NOSIC JĄ NA RĘKACH. - jej słowa![]()
jakąś czynnośc w domu musisz w końcu robic a nie tylko wyręczasz sie innymiJakbym słyszała swoją;-):-) ale moja mieszka też w Kłodzku za co dziękuję Bogu bo kto by z małą siedział jak ja jestem wpracy
pozatym mała dużo się przy niej uczy a teściowa to taki typ człowieka co nie potrafi siedzieć w miejscu więc jak mała śpi to zawsze coś posprząta
więc ja mam mniej roboty:-) szkoda tylko że nie lubi prasować
![]()
no i jak się wyprowadzą to będzie dobrze między wami, a właśnie kiedy zamierzają zostawic wam domek????????Jestem 100% pewna , że konflikt miedzy Nami polega na mieszkaniu razem : ( i niestety to jest główna przyczyna zgrzytów!!!! Bo tak to to jest kochana osoba o gołebim sercu.