reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Mi się udało dzisiaj już drugi głosik oddać także do 22 bedę dalej próbować tylko nie wiem jak to jest żeby móc drugi raz w tym samym dniu zagłosować trzeba wyłączyć kompa a ja to zauważyłam przez przyadek bo na chwilę prądu zabrakło:-DTo jeszcze kilka takich głosików dzisiaj oddam jak dobrze pójdzie:tak:
dziękuje bardzo każdy glosik się przyda:-)

a ja zaś bylam na grzybach ale tym razem bez sąsiada :-ptylko z moją mamą i p.E oraz z dzieciakami:tak:ja już wrócilam do domku z pelną siatką a oni jeszcze zbierają i są w szoku że tak pelno tu grzybkow:-D
zbiera się fajnie ale przeraża mnie te obieranie:-:)baffled:
 
Donkat tesciowa blisko mieszka i zawsze moge do niej hanifke podrzucic jej lub szfagierce moja rodzina w polsce z mama dziennie przez skeypa gadam wiec tak zle nie jest a pomoc zawsze by sie przydala
 
Witajcie, kochane, wpadam tylko na chwilkę, żeby wam napisać, co u lekarza, bo teraz mam trochę rzeczy do zrobienia, a dopiero co wróciłam. Wieczorkiem zajrzę na dłużej to poczytam :tak:

A więc guzek pod paszką okazał się niczym strasznym, choć moja doktorka zbladła, jak jej powiedziałam, że coś wymacałam:dry: Pomacała, pomacała i stwierdziła, że guzek nie jest na węźle chłonnym, tylko od środka skóry, po prostu zatkał się kanalik potowy i stąd takie coś. Wychodzi golenie maszynkami, niestety:baffled: Ale najlepsze, że myślałam, że do tego lekarza dzisiaj nie dojdę. Przed wyjściem schyliłam się, żeby pocałować Kubę i coś mi strzeliło w plecach, powyżej pośladka, a ból poszedł przez całą nogę. Myślałam, że się nie ruszę. U lekarza okazało się, że to wypadł dysk i nacisnął na nerw kulszowy. Od razu chciała mi dać zwolnienie, a ja w szoku. Mówię jej, że nie skorzystam bo od jutra właśnie wracam do pracy po 1,5 rocznej przerwie. No to skończyło się na zastrzykach i w sumie całej baterii leków. Dodatkowo pogadałam sobie z moją panią doktor o mojej wadze i problemach z odchudzaniem. Przyznałam, że to u mnie problem psychiki, że nie potrafię się powstrzymać...:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:Dostałam receptę na Meridię ale nie wiem, czy ją wykorzystam:baffled: Pani doktor stwierdziła, że lek jest bezpieczny i gdyby tak nie było, to by mi go nie przepisała. A problem mają osoby, które kupują niepewne podróbki albo bez konsultacji z lekarzem. Na moją otyłość jest on już wskazany, bo to m.in. przez nią mam problemy z rwą kulszową, a mogą pojawić się poważniejsze rzeczy np. z krążeniem, cukrzycą itd.
 
monia ale Ci tych grzybków zazdroszczę!Ja uwielbiam zbierać, czyścić i przede wszystkim jeść. Zwłaszcza jajeczniczkę z cebulką i świeżymi grzybkami a mniam mniam ale się rozmażyłam. Ale jakoś nie mam kiedy jechać na te grzyby. W zeszłym roku też sobie nie połaziłam po lesie bo wiadomo ciężko było z brzuszkiem pod nosem:-D
 
O matko Atru- jak to u nas mówią:" jak nie urok to znów sraczka":-D
Dobrze ze ten kanalik to nic groźnego, a z dyskiem współczuję- moja mam miała cosik takiego- i zdróweńka życzę.
 
reklama
Atru cieszę się że to tylko zapchany kanalik ale wypadnięcia dysku Ci nie zazdroszczę podobno potworny ból i to akurat jak wracasz do pracy juz widzę co by sobie pomysleli jakbyś im pierwszego dnia zwolnienie lekarskie przyniosła:baffled: a swoja drogą przydałoby się bo z takim bólem to nie łatwo funkcjonować.
 
Do góry