reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Larcia ja tez wole patrzec na postepy corki niz slyszec to ktorejs z babc lub opiekunki ze Naomi zaczela dzisiaj raczkowac lub chodzic.Wole to widziec osobiscie.
A Swords jest zaraz kolo lotniska w Dublinie.Takze kawalek mamy do siebie zeby sie zobaczy.

Blimka ja ci zawsze moge uzyczyc rekawa do wyplakania sie.TYlko powiedz mi konkretnie gdzie mieszkasz i moze sie zgadamy na jkos dzien na ploteczki.

A mnie dzisja tak wk......maz ze mowie wam.Mamy dzisiaj przepiekna pogode,cieplutko i wogole.Powiedzialm rano mezowi ze skoro ma wolne dzisja i jest sliczna pogoda to moze pojdziemy po parku z Naomi i porobimy jej zdjecia.Na poczatku sie zgodzil wiec ja sie wyszykowalam,naszykowialam ciuszku dla malej,a moj maz wyskoczyl ze pojedziemy smochodem nad morze.Wkurzylam sie nieziemsko.Piekna pogoda ja chce wyjsc na spacer z rodzina jak to robia inni,a on chce wsadzic dupe w auto i pojechac gdzies zeby posiedziec niz spedzic jakos normalnie ten dzien z nami.I tak od rana buczymy na siebie.Caly dzien przesiedziam w domu,nabuzowana zloscia spratalam.

 
reklama
Naomi, ja bym postawiła na swoim i na pewno zrobilibyśmy tak jak ja chcę. Musisz być bardziej stanowcza.

A ja właśnie pospałam z Maciusiem ponad godzinę. Czuję się cudownie. :-)Sam nie chciał w łóżeczku spać od 10 rano:szok:, w końcu położyłam się z nim po 17 i niedawno wstaliśmy. Ale chyba zaraz pójdzie spać już na dobre. To zmykam na razie.
:-p
 
hruda, to szkoda, ze cie nie bedzie w tym czasie w gdansku. mam nadzieje, ze znajdziemy czas, zeby ta pojechac chociaz na 2 dni. Ogolnie to juz od jakiegos czasu sie slabo czuje, zelazo mi pomaga, ale zastanawiam sie,zeby isc i zrobic badania krwi.Kiedys tak nie bylo, a teraz ruszyc sie z miejsca to taaaaaaaaaak ciezko.
A powiedz...Stas mial wkoncu to badanie?Pisalas kiedys, ze ulewa. Jestem ciekawska :-)
Zrob, zrob te badania. ja sobie zrobilam i prawdoposobnie mam za malo zelaza choc czuje sie dobrze. A u Stasia badanie usg potwierdzilo ze ma refluks i jutro odbieram tabletki robione na zamowienie, mam nadzieje ze pomoga.
Naomi, ja bym postawiła na swoim i na pewno zrobilibyśmy tak jak ja chcę. Musisz być bardziej stanowcza.
Moja droga:sorry2:...zeby to bylo takie proste...a jak trafia na siebie dwie stanowcze indywidualnosci? he? Ile to wymaga determinacj, cudow obu stron co by grad iskier ograniczyc, mowie ci...:szok::-D
 
Hej
Ja bym też postawiła na swoim, albo kompromis i jedno i drugie. Właśnie mój M usypia małego ale on ma jeszcze niezliczone zasoby energii:-D.
 
Hej
Ja bym też postawiła na swoim, albo kompromis i jedno i drugie. .

U nasniebylo zadnego kompromisu.Jasie poprostu przebralam w ciuchy po domu i wzielam sie za sprzatanie.A on caly dzien przed tvi laptopem(na zmiane):wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Mam super tesciowa wiec przy najblizszej okazji "poskarze" sie jej i ona juz wezmie swego synalka w obroty-a co,nie bede tego dusic w sobie bo sie wkoncu wykoncze.A mojej mamie nie moge sie wyzalic bo nie przepadala z M na poczatku(moze i nadal tak jest)wiec stwierdzi tylko ze "widzialy galy co braly".

 
Naomi szkoda, że nie masz wsparcia w mamie. Ja mam super mamę.
A co do męża to jak przyjda mu smaki na sex to powiedz mu, że on twojej zachcianki tez nie spełnił. (najgorsze to odciać chłopa od bzykanai)
 
Naomi szkoda, że nie masz wsparcia w mamie. Ja mam super mamę.
A co do męża to jak przyjda mu smaki na sex to powiedz mu, że on twojej zachcianki tez nie spełnił. (najgorsze to odciać chłopa od bzykanai)

ana masz świętą racje to zawsze działa
ja jak swojego odstawie na bocznice bo niby jestem zmęczona to sam sprząta i gotuje hehehe no bo jak ja mam mieć ochotę jak ciągle przy garach stoje i z miotłą latam hm
może mi się uda zarejestrować do jednej przychodni na kase chorych zobaczymy ale mają otwarte do 16 więc musiałabym się zrywać z pracy ale to i tak lepiej niż sterczeć cały dzień w kolejce z dziećmi
dziękuję za gratulacje dla małej już coraz częściej korzysta z nóg
coś teraz niespokojnie śpi ciągle się wierci
Hruda mi się podoba 4 ale jak już ktoś napisał to bezpieczna ryzurka
 
Dotarłam:-D Jakoś nie mam sumienia siedzieć tu z Wami w weekend jak jest S.
A więc tak... Sobotni grill okazał sie totalną klapą:-( Mój ukochany kuzyn ze strony S 20 po 17 łaskawie przysłał smsa,że przeprasza,ale nie przyjedzie. Jak okazało się jego cudowna dziewczyna Ewa dostała@ i nagle zaniemogła. Nienawidzę jej od pierwszego wejżenia,a teraz sobie przesrała na całej linii. Szwagierka spóźniła się,bo czekaął aż mężuś wróci łaskawie z pracy(ćpun jeden:wściekła/y:),a i tak olał wszystkich i nie przyjechał.
Wczoraj za to pojechaliśmy w odwiedziny do kuzynki S. Na zamknięty wrzucę fotki.

Hruda, to chyba się zgadały nasze chłopaki:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Ja już nie wyrabiam. Jęczy i jęczy.
Już myślałam,że mój jakiejś szajby ostatnio dostał. Nie mam już siły. W ciągu dnia jakby robale miał w dupsku,a jak przychodzi wieczór to jęki nie z tej ziemi:wściekła/y:

Hej...
...chandry ciag dalszy...moze jakas deprecha mnie dopadla. Stas spokojnie sie sam bawi...:-)
Ale mam pytanie z puli proznych i banalnych...ktora fryzure mam sobie zrobic?

1 2


3 4
W 2 podoba mi się wszystko. 4 taka normalna,a 3 szał bambino:szok:

hEJ DZIEWCZYNY:-)
postanowilam sobie że jak Mateuszek uśnie to ja pójde prasować no i co... Mateusz śpi a ja siędzę przy komputerze
Skąd ja to znam??:-D
 
reklama
jestem i ja:tak: ale zaraz zmykam
Mateusz dziś coś zaczol gorączkować jak byliśmy na urodzinach to mial 38.1 ale szwagierka poleciala do domu po syrop no i spadla mu do 36.6 ale cale urodzinki byl marudny i slaby:-(no a jeszcze zanim pojechaliśmy to wymiotywal:-(
ide mu zmierzyć temp. i jak by co to dam ibum bo już minelo 6 godzin od tamtego
 
Do góry