AsiaKC
Just mama
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2007
- Postów
- 3 717
mały zaakceptował spanie w pokoiku bez problemu, W dzień tylko się budzi czasem z wielką awanturą jak smok wypadnie z dzobka. W nocy czasami ja podenerwuje się na mężulka jak u małogo marudzenie przejdzie w płacz. mezus miał mi ustawic nianie i jeszcze tego nie zrobił.
ale budze sie bez problemu na karmienie, czsem mezus chodzi do malego go zalulac.
przyznam sie na poczatku sie balam i co chwile biegalam sprawdzic czy maly spi, ale juz sie przyzwyczailismy.
Tygrysku u moich rodzicow tez tak jest, w samym srodku jest ubikacja ;-). taki układ jest dobry przy nauce chodzenia. jak dziecko załapie ze mozna w kolko to lata godzinami. mniej zadowolona jest osoba, ktora go asekuruje
Współczuję Tygrysku!!! Ale skoro szymka przeżyłąś latającego...
U nas też w dalszych planach (tak za dwa lata pewnie) jest łóżko pietrowe. PAwełek już się doczekać nie może
Fajnie Iza. jak słyszysz małego to może niania niepotrzebna?