reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Hruda - ja dostałam okres niemal równo po trzech miesiącach od porodu, a przecież od urodzenia Tymek był karmiony w sposób mieszany. Po pierwszym porodzie dostałam okres na koniec połogu, a nie karmiłam Kuby piersią prawie w ogóle. Gdzieś czytałam, że większość kobiet dostaje @ właśnie po 3 m-cach, jeżeli nie karmią wyłącznie piersią.

Tygrysku - u nas też nie jest lekko z kasą, a nie wiem już co będzie, jak pójdę na wychowawczy, a raczej nie wrócę do obecnej pracy. Mam nadzieję, że nauczę się lepiej rządzić rodzinnym budżetem, teraz czasem idę do sklepu i mam wrażenie, że nic nie kupiłam, a 200 zł gdzieś poszło. Też mam zamiar skorzystać z ulgi na dzieci.
 
reklama
Tygrysku, u nas tez niewesolo. Tez mamy kredyt, miesiecznie to ok.750 zl,plus debet na karcie (miesiecznie ponad 100zl),plus 2 raty(za komputer i kamere) 300zl i moje studia miesiecznie 270 zl. W dodatku ja nie pracuje, tylko raz w tygodniu jezdze do 2 dzieci i ich mamy uczyc angielskiego. Calkiem niezle placa, bo 80 zl za niecale 2 godziny. Umowilam sie tez z dziewczyna (na co druga sobote,gdy nie mam szkoly), ktorej na poczatku roku odmowilam ze wzgledu na brak czasu,ale jednak brak kasy przewaza. Tez mnie przeraza jak Macius bedzie wiecej jadl sloiczkow, sama nie bardzo chce jeszcze gotowac, bo boje sie tych warzyw i owocow ze sklepu. Moze poszukam takiego,gdzie sa te produkty ekologiczne.To i tak taniej niz sloiczki. Moje przejscie na diete w tym momencie jest dla budzetu domowego lekkim odciazeniem, bo przynajmniej na moje jedzenie mniej bedzie sie wydawac:-D. Tez juz nie mozemy sie doczekac zwrotu z podatku:tak:

A najsmieszniejsze i jednoczesnie przykre jest to,ze moj ojciec spi na pieniadzach i nawet jak odwiedza malego to grosza nie da "dla niego".
 
Tygrysku nie przejmuj się, my cię zawsze wysłuchamy. Mnie też kredyt przeraża. spłacamy może od wakacji ale prawie co miesiąc są podwyżki. Kredyt na 30 lat w ratach "stałych" i jak narazie spłacamy prawie same odsetki. Raty "stałe" tylko pozornie bo ciągle rożnie stopa procentowa więc i kredyt. Robiłam ostatnio w banku kalkulację co by było gdybym wpłaciła większa rate o jakieś 7 tys, to jest około 8% i okazało sie że zmniejszą mi ratę o 20 zł. O zgrozo!! w co my się wpakowaliśmy. Nie spodziewałam się tego.
Dopiszę coś do poprzedniego (nieoczekiwanie) bardzo krótkiego posta. Jak już mały zasnął bo przestali wiercić, znowu zaczęli ... mały w ryk a mi już kręgosłup siada od lulania, uspokajania i przytulania przerażonego dzieciaczka :-(

Hruda, ja jeszcze nie mam okresu ale wciąż karmię, więc ci nie doradzę.

Majandra, my z mężulkiem często wychodziliśmy jak mieszkaliśmy z teściami, głównie na zakupy do mieszkania. Teraz raz też wyszliśmy a małego do babci podrzuciliśmy bo był straszny mróz (-13st) i nie chciałam narażać małego. Zwiedzaliśmy urzędy, banki, administrację osiedla i hipermarket.
 
wiecie co lekko to nie było teraz to jest już wg mnie tragedia, ale co nas nie zabije to nas zmocni, nie i postaraz się trzymać dzielnie, moi rodzice też do biednych nie nalezą nawed obiecali pomoc w spłacie, ale jak na razie migają się od dania większej kasy ale i tak jako tako pomagaą, podżucają jaja, mięsko, jak jestem z mamą w mieście to kupi jakiś fatałaszek mnie czy Szymkowi żebym za własne pieniądze mogła kupić coś dla B czy inne rzeczy niezbędne i czasem żałuje że ani ja ani Bnie mamy takiego zajęcia czy umiej ętności żeby dorobić sobi epo pracy
 
Majandra, ja często zostawiam Oskarka z moją mamą i robimy coś razem z mężem. Ale teściowej chyba bym się bała - a to dlatego że ona sama się boi - jak trzyma Oskarka na rękach i on zaczyna płakać, to woli go oddać :-) Ale to pewnie dlatego, że nie za często się widują...
Tygrysku, nie Ty jedna masz sto światów z kasą. My też mamy kredyt na mieszkanie, auto, jakieś inne drobne... do tego rachunki i okazuje się że miesięcznie opłat wychodzi ponad 2 tysiące :szok: czasem grubo ponad... :no: Tak więc nie mam innego wyjścia niż wracać do pracy, zwłaszcza że zarabiam lepiej niż mąż...
Okresu też jeszcze nie dostałam, karmię tylko cycem, pasuje mi to :tak:
Wiecie co, przy dziecku to nie ma co narzekać na brak emocji, nawet w sytuacjach pozornie wcale nie stresujących.:-D Na przykład: właśnie siedzę z farbą na głowie, Oskar już trzy razy straszył że się przebudza - raz dokładnie w czasie kiedy miałam nakładać farbę na resztę włosów po odrostach, więc szybko nakładałam żeby go wziąć jeśli się obudzi - ale zasnał znowu :happy2:. Za chwilę mam spłukiwać, pewnie też będzie straszył mruczeniem, ciekawe co mi wyjdzie z takiego farbowania kiedy nie mogę spokojnie nałożyć i zmyć farby :confused:
Dobra, idę płukać, jak się uda to jeszcze wpadnę potem
 
Udało się :-D farba zmyta, teraz paraduję z ręcznikiem na głowie i chyba tylko nie uda mi się już wysuszyć :dry: Od jakiś dwóch tygodni mi tak wypadają włosy, że niedługo będę miała połowę stanu. Dziś to było apogeum... No cóż, w ciąży mi nie wypadały wcale, to teraz nadrabiają. :baffled: Na szczęście mam ich dużo, ale STRASZNIE mnie wkurza jak wszędzie są moje dłuuuugie włosy.:wściekła/y:
 
wiesz doti wy macie tyle wydatków stałych co mój B zarabia, eh ale koniec o tym, moje dziecię dzisiaj spało od 14 do 17 już dawno tak długo nie spała za jednym razem, potem skończyła jagody z jabłkiem (zaczeła wczoraj _) a teraz B kupił chrupki kukurydziane i mała się marze nimi a jaka radocha, heheheh
muszę pojechać do mamy i uzgodnić z nią konkrety co do opieki nad wiki i czy Szymka dac na cały dzień do przedszkola czy tata będzie go odbierał wcześniej a może szwagierka, nie wiem już sama co i jak będzie najlepiej
 
Doti, mi tez kurcze wypadac dopiero zaczely.
Musze je troszke skrocic, ale najgorsze jest to, kiedy te wlosy znajduje na Olku. Bardzo czesto tez mnie lapie za nie a pozniej widze tylko takie wlosy pojedyncze na lapkach jego ktore juz prawie wedruja do jego buzi.

Wiecie co? ja niedlugo wracam do Pl. Pisalam juz... I bede sie musiala spotkac ze smoczyca (tesciowa). To jeszcze zniose, nie bylo tak zle jak tutaj byla..Ale,ale..nowosc mi marcin powiedzial.. Ta stara zrzeda zaprosila cala swoja rodzine na sobote, zaraz po przyjezdzie.. Zeby pokazac malego. Pewnie pojde, ale bardzo,bardzo nie chce.
Szczegolnie ze ta ich cala rodzina to bardzo 'uczona' i bogata (a to jedna siostra matki dyrektorka najlepszego liceum w moim miescie, a to druga siostra dyrektorka powiatowego osrodka pomocy rodzinie...dziadek tez ma wlasna fabryke,kase trzepie...) i cos czuje ze beda dopieprzac mi na kazdym kroku.


Ehhhh...
 
Współczuję Harsh! Ale może Olaf zmiękczy ich serca i mózgi :happy2:;-)

Mnie też straszliwie wypadają włosy. Poprzednio też mi wypadały :szok: Niedługo będę łysa :baffled: Do tego dziś musze sobie podciąc odrobinę włosy i se pewnie jakieś "schody" zrobię:dry: Ale jak się uda to kolorek machnę, a co :-)

Atruviell, Tygrysku - Łukasz też dzisiaj pooospał. Dawno tak nie spał w dzień. 3 godziny przykimał i co do niego niepodobne dosypiał po spacerze w wózku (normalnie otwiera oczy jak tylko stajemy na dworze pod klatką). Byliśmy u rehabilitantki i tak go wymęczyła że padł i spał jak suseł :-D

hruda - ja nie mam jeszcze okresu, ale ja karmie cyckiem. Co prawda okres może się pojawić jak przerwy między karmieniami są dłuższe niz 3 godz ale ja widać nie jestem tym przypadkiem.

majandra - nam razem nie udało się jeszcze wyjść. Mnie samej ze dwa razy na zakupy (w biegu) :dry: Trudno zapewnic opiekę dwójce urwisów. Zamierzamy jednak wyrwać sie do kina jak mężuś wróci (mamy to wyjście obiecane od maja). Jest to o tyle łatwe że od 20(położenie Pawełka) do jakiejś 3-4 (pobudka Łukasza) w domu jest cisza i mamy czas wolny (oczywiście jak będziemy chcieli wyjść to pewnie będzie milion spraw niecierpiących zwłoki :sorry2:).

My dziś po wizycie u rehabilitantki. Jest postęp, brzuch już silny, ale musimy popracować nad podporem przy leżeniu na brzuchu. Kontrola w przyszły piątek (18tego) i u rehabilitantki i u neurolog.
Niestety skorzystałąm też z okazji i zważyłam Łukasza i wyszło mi że od 21.12 nic nie przybrał ( a może nawet stracił) :-:)-:)-( Chyba jutro wybiorę się do naszej przychodni i zważę go na tej samej wadze co zawsze a do tego może złąpię naszą lekarkę, niech się wypowie.
Kurczę, jak namówić dziecko do butli???
 
reklama
dziewczyny kochane, tylko jedno szybkie pytanko trochę nie na temat ;-) bo muszę lecieć kąpać Oskarka, bo już marudzi. Czy macie jakiś sposób na wywabienie plam ze smaru? pobrudziłam moją ukochaną białą kurtkę, wyprałam z vanishem, ale nie pomoglo :no:
 
Do góry