Witajcie wieczorkiem
ja nieoczekiwanie wsiadłam na forum bo mi maleństwo się wybudza i nie chce mi się do niego latać. Komputer mamy u niego w pokoju a ja z regóły jestem w innym. Przez tąprzeprowadzkę wyszło tak, że maleństwo śpi już w swoim pokoju a my w salonie bo sypialnia jeszcze nie skończona. Pierwotnie zakładaliśmy że mały będzie spał z nami, a tak śpi już w swoim pokoiku.
Atru wyobraźnia matki nie zna granic, nie martw się na zapas, nie ma takiej potrzeby i zapewne powodu.
Tygrysku a u nas śniegu prawie po kolana. Dziś chciałam na spacer wyjść bo się ociepliło a tu chodniki nie odśnieżone. Rano przez okno widziałam jak dozorczyni odśnieża chodniki. Biedna kobieta, to robota dla silnego faceta a nie dla niej.
Klavel, filmiki są super a śmiech zaraźliwy
)
To ja chyba najcieplej ubeiram małego, w dzień jest w koszulce, śpiochach, bluzce i skaarpetach, często grubych bo zazwyczaj leży na podłodze na leżaczku a od podłogi wieje. na spacery wkładam mu na śpiochy spodnie lekko ocheplane, grubsze skarpety do kolan i buciki z materiału , kurtka i czpa z szalikiem z polaru. Mieliśmy śpiworek ale mały z niego wyrósł.
Ja ostatnio Omka "zamaszyście" położyłąm Omka do lezaczka i bardzo mu się to spodobało. Od tamtej pory podrzucam, machcam, latam i takie tam rzeczy z nim wyprawiam a on jest bardzo zadowolony. Robię to delikatnie i maksymalnie 3 razy żeby go nie przestraszyć i żeby krzywdy mu nie zrobić.