reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

juz jest mi ciezko a co to bedzie puzniej:zawstydzona/y:czasem chcial bym odpoczac w dzien polezec albo poleniuchowac do 10 ale niestety nmie moge wiki nie daje mi nawet w nocy jesczze sie budzi i musze jej dac mleko albo pic i takie pobudki nocne tez juz mnie wykanczaja i teraz jak juz wiktoria bedzie spala cale noce to dawidek bedzie wstawalk i tak bedzie sie ciagnelo juz nie poamietam calej przespanej nocy:no:
wczoraj mialam zalamanie i plakala z dobre 3 godziny w nocy zasnac nie moglam a jak jzu zasnelam to wiktoria obudzila mnei na mlako i tak ciagle cos:zawstydzona/y:
mozna powiedziec ze juz dw lata chodze w ciazy i nei pamietam jak to jest bez brzucha:no:jest ciezko0 mam nadzieje ze bedzie lepiej ze dam sobie jakos rade:tak:
 
reklama
Uleeczka - bidulko jedna... Jeden roczniak wykańcza, a co dopiero roczniak + noworodek... Mój synek jest już prawie samodzielny (poza pieluchami), sam je, sam chodzi, w nocy już nie woła jeść od półtora roku (a więc noce przespane), w dzień obejrzy bajkę na dvd, polepi ciastolinę, porysuje kredkami i mam chwilę czasu, żeby siąść chociażby przed kompem, czy posiedzieć na "tronie". Owszem, co jakiś czas - zwykle jak odpisuję na posty dziewczyn - odciąga mnie od kompa, ale chwila wspólnej zabawy, zaraz go czymś zajmę i znów mam chwilę dla siebie. Niemniej jednak, gdyby moja mama stwierdziła, że nie ma ochoty zajmować się moim starszym synkiem, to też nie będzie łatwo.
Kiedy Dawidek będzie spał (a jako noworodek i młodsze niemowlę powinien zrobić mamie taką przyjemność i przesypiać 16-18 godzin na dobę), spokojnie zajmiesz się potrzebami Wiktorii. Gorzej jak oboje będą coś chcieli naraz. Na szczęście żadne z nich jeszcze nie chodzi, więc któreś po prostu będzie musiało poczekać. Wiem, że będzie ci ciężko znieść płacz obojga naraz. Właśnie chyba ten płacz najbardziej mnie przeraża, bo zawsze byłam na jego tle przewrażliwiona. Ja mam nadzieję, że jakoś uda mi się włączyć Kubę w opiekę nad Tymkiem i że mu się to spodoba. Nic na siłę. Nie wiem, jak też starszy syn zareaguje na karmienie młodszego piersią (bardzo bym chciała karmić naturalnie). On nie był tak karmiony, to typowe butelkowe dziecię. No i jak rozwiązać kwestię spacerów? Sama z dwójką bąbli nie dam rady, no chyba, że bez wózka wyjdę, a Tymka wsadzę do chusty.
 
Witam Witam- jestem po wizycie u lekarza. Wszystko ok- szyjka zamknięta, twarda, mała ok tyleże jak mi lekarz przedstawił ile waży to troszke sie zdziwiłam:szok:. Miesiąc tamu ważyła 2,050kg a taraz 4 tygodnie pózniej 3,085kg. Jestem przerażona. Bo jest to połowa 35 tygodnia termin na 23 wrzesien. Myślicie że ile jeszcze może urosnąć. Martwię sie ze w tym tempie to będzie trudną ją urodzić. A ile mają tak wasze maluszki?

A komu dziewuszki przesłać nr telefonu twrmin jak pisałam 23.09.
 
Przepraszam Atru ze dopiero tutaj odpisuje, ale doslownie nie mam nic na koncie..jeszcze sie trzymam, chociaz taka jestem na pol ;) I mam lozeczko, ale wlasnie je skreca M. ( widok smieszny jak cholera )
Pozniej napisze wiecej co i jak, i dziekuje ze sie mna przejmujesz :)
 
Aha..Agacis, moj maly bedzie maly..ale, ale..
Usg prawie zawsze sie myli. Moja znajoma z tego forum, miala miec 4,5 kilowe dziecko..dziewczynka urodzila sie 3200:p Nie przejmuj sie, naprawde... :)
 
Uleczka i Atruviell Dziewczyny!! Spoko,wiadomo,że początki będą ciężkie ale damy radę! Mamy siebie, zawsze jedna drugą jakąś radą wspomoże i aby do przodu. Pamiętajcie,że nie jesteście same z problemami, poza tym zły czas minie, dziecki podrosną i jeszcze będziemy te momenty wspominać z rozrzewieniem...:tak:
Ja też się zastanawiam czy dam radę, ale jak przypomnę sobie Vanulcię leżącą na moim brzuchu tuż po porodzie albo jej pierwszy uśmiech czy początki chodzenia i mówienia..aż łezka się w oku kręci. Po prostu aż miło powspominać. Ja zaraz zaczynam szkołę i też się boję czy starczy pokarmu na ściąganie i inne takie. Prawie nie spie po nocach. Powinnam zostawić dzieci z nianią i zrobić staż aby coś załapać, jakieś praktyki bo z samej szkoły nic nie wyniosę. i martwię się co ważniejsze: pierwsze lata życia dzieci które się już nigdy nie powtórzą czy robienie kariery by jakoś godnie żyć
 
Mi w 32 tygodniu lekarz powiedzial ze maly ma 2900 - szok!! - i na tej podstawie wyliczyl termin 7 sierpnia - co się kompletnie nie sprawdzilo. Czekam na termin z usg ktory pokrywasie +/- 2 dni z terminem z usg od doswiadczonego gina z renoma na pól Szczecina. poprzednio urodziłam w wyznaczonym przez niego dniu.
W szpitalu też usg wykazało że Vanessa bedzie miała najwyżej 2700 a urodziła się 3450g - jednym słowem końcowe usg można między bajki wsadzic!!
A właśnie. Mojego nr nikt nie ma:-(.
I co zrobić ze zdjęciami które są za duże do wklejenia w poście?
 
dziewczyny czy wam tez dzieci tak mocno naciskaja na pecherz? ja bardzo czesto to az czuje jak mnie cewka moczowa boli. i to obojetnie czy chodze czy leze. zawsze to ten sam klujacy bol.
do tego juz jakis tydzien mam zatkane lewe ucho. zaczelo sie od tego, ze wlalo mi sie do niego troche wody i od tamtej pory na nie nie slysze. do tego ten szum!!!
 
Izabela - moj mi tak nie naciska na pecherz, raczej czuję go w prawej pachwinie. A jesli chodzi o uszy to chetnie podziele sie doswiadczeniem, bo ja to wiecznie cos z uszami mam. Śpisz na lewym boku? Staraj sie w kazdym razie, woda powinna wtedy wyplynac. Mozesz tez sobie natrzec olejkiem kamforowym ucho, nie uzywaj patyczkow do uszu, wbrew pozorom wcale nie sa higieniczne dla uszu. Jakbys teraz myla glowe, to dobrze sobie robić takie zatyczki z wacików nasąconych w parafinie, zeby nie polecialo więcej wody. Trzyma Cię dość długo, radiłabym Ci iść w poniedziałek do laryngologa jeśli nie minie, po co Ci przed porodem jakiś stan zapalny.

Uleczko - wspolczuje Ci kochana. Mysle, ze bedzie Ci ciezko. Atruviel dobra mysl podała co do spacerów - jedno mozna w chuście, a drugie w wózeczku. Ale pisesz, ze masz tez siostre, mam nadzieje ze bedzie Cie maksymalnie wspierać. Możesz jeszcze na kogoś liczyć? A gdzie jest Twój mąż, bo jakoś musiała mi ta informacja umknąć.

Ostatnio często mi się stawia brzuch, myślę że ze 20 razy dziennie. A czasem stawia mi się dokładnie pół brzucha, raz jedna strona raz druga. Najpierw myslalam ze to dziecko sie wypycha, ale nie. Mam nadzieje, ze dzieki temu skraca sie szyjka i macica bedzie dobrze wytrenowana do porodu. nie chcialabym tyle łazic w ciazy co Kira z sierpniowek i potem rodzic dobe zeby w koncu zrobili cesarkę.
 
reklama
Harsh - no to super, że masz już łóżeczko! I że twój M je skręca:-D:-D:-D. A ja właśnie rozłożyłam moje rozklekotane łoże, bo moje nowiutkie meble jeszcze nie dotarły. Ktoś będzie miał rozróbę w poniedziałek:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
Zmartwiłam się, bo miałam wrażenie, że coś długo nie piszesz, a nie zauważyłam, że napisałaś w międzyczasie w innym wątku. Myślałam, że coś się zaczęło :tak::tak::tak:.

Agacis - wow, to niezłą kluseczkę już dźwigasz w brzuszku:szok::szok::szok:. Ale dziewczyny mają racje - to "ważenie" za pomocą usg to pic na wodę, fotomontaż:tak:. I tak trzeba brać poprawkę +/- 500 gram. Mojemu Kubie wywróżyli na tydzień przed porodem, że będzie malutki, niecałe 3 kg. A urodził się 3700. Teraz doktor szacuje, że Tymcio w 35 t.c. waży 2600 (tyle to z książek wynika:-D:-D:-D) a ile ma w rzeczywistości? Przekonamy się po porodzie.

Agacis, my, babeczki z 23.09 i później, to chyba do Październikówek uderzymy z telefonami :-D:-D:-D. A na poważnie, to myślę, że komuś z początku tabelki trzeba by dać - bo zanim urodzimy, to one już będą doświadczone i zorganizowane mamusie, więc częściej będą na forum zaglądały ;-);-);-).
Bedismall - ty się uczysz, czy uczysz kogoś?:tak::tak::tak:

A mnie strasznie od wczorajszej nocy twardnieje brzuszek. Nie wiem, czy to mały się tak boleśnie wypina, czy brzuchol się tak stawia. I to prawie non stop. Czuję się, jakby miał zaraz pęknąć. Wzięłam jedną no-spę forte i trochę jakby przeszło... Jeszcze do końca sierpnia nie mogę urodzić...:no::no::no:

No właśnie, Carioca, też zauważyłam, że czasem stawia się tylko jedna strona brzucha. Też myślałam, że to Tymek dupcią napiera ale jakoś tak mi na to nie dokońca wyglądało... Mam nadzieję, że to skurcze Braxtona i tego drugiego, bo nie są bolesne, jak te podczas porodu...
 
Do góry