Mi sie nie spieszy,bo moj synek nie jest zbyt duzy i boje sie,ze jakby sie teraz urodzil to by musial dlugo w szpitalu zostac. Oczywiscie nie moge sie go doczekac,ale jednak niech jeszcze z tydzien pobedzie u mnie w brzuchu
Nie, no w takim wypadku, to rzeczywiście lepiej, żeby sobie jeszcze maluszek w brzuszku posiedział.
Ale gdyby moje dzieciątko w 37-38 tc ważyło z 3 kg to nie miałabym nic przeciwko temu, żeby na tym etapie urodzić... Możne nawet udałoby się siłami natury? Ale skoro dwa tygodnie temu Tymek ważył 1700... Nie wiecie ile "książkowo" maluszek powinien przybierać tygodniowo na wadze?
Klavell - reakcje facetów czasem są doprawdy komiczne albo co najmniej zaskakujące. Mój małżonek też mnie zaskoczył dwa lata temu, kiedy w środku nocy podczas wyprawy do toalety odeszły mi wody... Obudziłam go standardowym tekstem w stylu "Kochanie, chyba się zaczęło". A on momentalnie usiadł przytomny na łóżku i zabrał się za usuwanie mokrej plamy z podłogi, czym byłam trochę zażenowana. Potem wysłał mnie pod prysznic i zadzwonił do moich rodziców i przyjaciółki, która miała ze mną rodzić. Zachowywał się naprawdę dzielnie ale już w szpitalu widziałam w jakim ciężkim jest szoku :-):-):-).
Tygrysku - gratuluję udanych zakupów. Ja wciąż czekam na moje ostatnie zakupy... No i do wypłaty, żeby skończyć dzidziusiowe sprawunki. Mam nadzieję, że Tymek zaczeka aż skompletuję mu wyposażenie. A swoją drogą, fajne sny miewasz ostatnio:-):-):-). Mi też się coś śniło tej nocy o dzidziusiu, ale... zapomniałam co...
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
. Szkoda.
Uleeczka - ja też wczoraj byłam w realu,- i kupiłam te chusteczki; czaiłam się od dawna na jakąś promocję NIVEA, bo te Sensitive i Soft-Creme uważam za najlepsze chusteczki dla niemowląt na świecie. A cena rzeczywiście świetna.
Balbina434 pisze:
z tym spaniem to tragedia mi jest caly czas nie dobrze boli mnie brzuch jak bym miala dostac okresu ,nic nie moge zjes bo na wymioty sie zbiera czy wy tez macie takie dolegliwosci
A ja ostatnio, o dziwo śpię dobrze, jeśli nie liczyć kilku pobudek w ciągu nocy na sikanko albo piątkowych imprez w knajpie usytuowanej pod naszym oknem. Oczywiście, jest gorąco i duszno, pocę się jak szczur ale jakoś zasypiam po każdej pobudce i śpię do rana, dopóki synek nie zarządzi pobudki (zwykle ok. 7-8 rano).