Sylwia - ja tak do 25 tygodnia czułam takie kopniaczki delikatniutkie i bablował sobie dość cżesto, pozniej ze 2 tygodnie było rzadziej i jakoś tak może bardziej "wiercenie się" niż kopniaki, teraz znowu mam takie wiercenie, ale bardziej zdecydowane, czuję jakby sobie "gmerał" nóżkami i rączkami, raczej kopniaczków już nie czuję. Najbardziej aktywny jest jak połoze sie na boku, jak chodzę to jest spokojny. Nie wiem jaka jest norma, to moja pierwsza ciaza, ale wydaje mi sie ze jak juz nie ma w brzuchu miejsca, to nie ma kopania, tylko jest wiercenie się :-)
Igasia - witaj, na forum juz dajesz sobie radę świetnie, pisz jak się czujesz :-) i co u Was. Znasz płeć dzidziołka?
Grazia - welcom back :-)
Majandra, Blimka - te bóle to trzeba powiedzieć ginowi, ja jak byłam w szpitalu miałam takie i l;ekarze ich wtedty nie lubili. Teraz juz tak nie mam - czuję to "stawianie się" macicy w taki sposób jakby macica była balonikiem, który ktoś dopompowywuje na maksa, brzuch staje się twardy, ale nie czuję żadego bólu dodatkowo, choc moze kazda kobieta jest inna i u Was objawia się to wraz z tymi cwiczeniami macicy. Mysle, ze przy okazji powinnyscie wspomnieć o tym lekarzowi.
Ja na szczęscie we wtorek idę do gina, jakos lubie ten oddech po wizycie, kiedy lekarz mi powie, ze wszystko ok. Bo tak przed wizytą, to tak sobie nawbijam roznych zmarwien.
Teraz chyba zaczne chodzic czesciej do niego niz raz na miesiac, zreszta ponoc w 3cim trymestrze to i tak powinno sie juz zwiekszyc czestotliwosc.