reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

czesc laseczki:D
Sylwia u mnie z tymi kopniakami też tak było, mały sie uspokoił i przez jakiś czas prawie go nie czułam że aż sie wystraszyłam ze może coś nie tak i zaczęłam liczyc ruchy, a teraz od kilku dni znowu szaleje i czasem mnie budzi w nocy tak daje czadu cały brzuch mi sie przesuwa i to boli aż, może nasze maleństwa mają czasem spokojniejsze dni. Może Twój maluszek zbiera siły żeby ci dać popalić;)
Carioca tak właśnei mi sie wydawało ze takie bóle nie są zupełnie normalne i zamierzam o tym powiedzieć lekarce, ale póki co to mnie tak zabolało może ze 3 razy, zawsze przed wypróżnieniem:zawstydzona/y:, i zawsze przeszło dosyć szybko.
A takie bezbolesne stawianie sie brzucha to ja już mam od bardzo dawna, ledwo mi troche urósł to zaczynał tak właśnie twardnieć, chociaż ostatnio zauważyłam że rzadzej mi sie to robi albo już po prostu nie odczuwam bo brzuchol sie zrobił wielki i mi strasznie ciąży tak czy siak.

Igasia witaj na forum, czytałam na liście wrześniówek że chciałaś zeby Cie dopisać, ale musisz sie z tym zgłosić na priva do Harsharani... bo to ona robiła liste i tylko ona może ją edytować a póki co nikt jeszcze nie zrobił nowej... a termin porodu faktycznie masz wyjątkowy;-)

Xeone co do reni czy tam renu, to ja już wyssałam pół paczki ale to mi pomaga na 3 minuty a potem znowu mnie pali. Ale czasem sobie ssam najczęściej w nocy jak przez to palenie zasnąć nie moge, zawsze troche działa

Grazia witaj z powrotem:-)
do jutra dziewczyny, życze wszystkim miłej, całkowicie przespanej nocy pełnej miłych i kolorowych snów!
dobranoc
 
reklama
Tygrysku kochany becz ile wlezie, czasem trzeba sie porządnie wydołować żeby potem być podwójnie szczęśliwym. Też tak czasem mam...
Nie martw sie na pewno będzie lepiej, zawsze po burzy jest słońce no nie?;)
 
Jakie pustki na tym naszym forum.Hallo gdzie sie wszyscy podzali!!!!!!!


Ja wlasnie poleniuchowalam sobie w odprezajacej kapieli.Moja ksiezniczka malo aktywna dzisiaj w ciagu dnia,spewnoscia da o sobie znac wieczorem jak ja bede chciala isc na spoczynek:happy2:


Tygrysku wiem co czujesz bo ja ostatnio te mialam taki kryzys ze non stop plakalam.A doszlam juz do takiej histeri ze maz musial mnie uspakajac i tlumaczyl mi ze jest jeszcze nasza Noemi ktora wszystko czuje.Na chwile pomoglo,ale i tak caly nastepny dzien chodzilam jak struta do nikogo sie nieodzywalam.My poprostu teraz tak mamy i nic na to nieporadzimy.Niedlugo bedzemy mialy nasze skarby przy sobie i bedzie lepiej.Trzymaj sie cieplutko.


Igasia witaj wsrod nas.
 
teraz mam kaca moralnego, handra powoli przechodzi, ale wczoraj B, sąsiad i sławny teśc tynkowali taka komórkę a ja się do niech nieodzywałam, a jak chcieli żebym pochwaliła ich pracę to wziełam poziomice zmierzyłam i powiedziałm ze krzywo ( czyt. teściu i sąsiad wypili pół literka w trakcie pracy i ich naszłam i to pewnie spotęgowało mój histeryczny stan), B wcale nie jest taki czuły i kochany, nie pamiętam kiedy mnie ostatnio przytulił, pocałował czy tak niechcący przechodem złapał za brzuch, czuję się taka niechciana, brzydka, gruba, ciężka (wiem że to fantazje ciężarówki w 3 trymestrze) ale nie mam nikogo kto by mi to powiedział, do tego Szymonek jest taki absobujący a ma już 4 latka, 3 razy dziennie go przebieraj ciąglesię chlabie w błocie - robi beton tak jak tata), strasznie bałagani, wiem ja też byłam takim dzieckiem, ale ja czasem nie mam siły się przekreci na drugi bok, a co dopiero sprząta po nim, wiecie co poprostu brakuje mi chodzenia do pracy tzn, bywania po za domem, niby mieszkam na wsi domek, ogród, sadzik ale tak wgłebi duszy niezabardzo jestem systematyczna i nieznosze monotonii.
wróciłam włąsnie od mamy gdzie zostawiłam szymonka na wakacje, zobaczymy ile tam pobędzie, on lubi tam byc bo do zeszłego roku tam mieszkaliśmy i nawed ma jeszcze swój pokój, wiecie co jak przyszły wakacje to chętnych żeby go wziąśc brakło tesciu to mu naobiecywał morze, ale jak do nas przyjezdza to nie wiem czy by ze soba wytrzymali sam na sam dobe bo teśc to pedant a szymonek żyje w chaosie, czasem je jak świnka.
dobra dziewczyny ale sie wyżaliłam, mam nadzieję że mi przejdzie, bo faktycznie jestem jak osa wszystko mi przeszkadza i B też nie może się pewbnie doczeka aż urodzę i wrócę do pracy bo wtedy mimo mniejszej ilości czasu jakoś kwitnę.
i takim sposobem mamy małą epepeję.
 
Tygrysku tak na pocieszenie powiem ci, ze ja teraz ciagle sie o wszystko czepiam, krzyczę i mam pretensje. Aż sie dziwię, jak ten mój czasami Bogu ducha winny mąż ze mna wytrzymuje. Po każdej awanturze (a raczej moim monologu) mam kaca moralnego i staram sie przeprosić M ale i tak mu współczuje. Ja wszystko zwalam na hormony. Chyba tak juz musi być a faceci niech sobie tez troche pocierpią ;-).
 
wiam laseczki! z tym płakaniem to tez ostatni u mnie sie nasila. płacze z byle powodu a moj mąż nie wie co ma zrobic. Ostatno nastapił juz szczyt załamania rozwailły mi sie buty i poszlismy kupic nowe no i pech chciał ze nic fajnego nie było i tez sie rozbeczałam. Fajnie :-)
 
Tygrysku niewiem co ci napisac na pocieszenie,bo latwo jest komus doradzac i cos mowic,ale gorzej sie do tego zastosowac jak cos takiego lapie nas.
Powie ci tylko tyle trzymaj sie cieplutko,zal sie nam ile tylko chcesz my zawsze cie wysluchamy.Przesylam ci tysice buziakow i usciskow.
 
reklama
Hej dziewczyny...

widzę że tu jakieś humorki Was dopadają...
a u mnie na razie spokój i cisza... jakoś nie mam dołków, nie płaczę... Nic takiego się nie dzieje... Może jak wróci M to będzie się na kim wyżywać i wtedy się zacznie :-);-)
A wraca już w środę!!!! Sama nie wierzę, ze to już za 2 dni sie zobaczymy, jakoś zleciało te 8 tygodni!!!:-) I zostanie z nami aż do października a może i listopada!!!:-)
pozdrawiam was brzuchatki i lecę się położyć bo dziś mnie coś brzusio ciągnie i niewygonie mi sie siedzi...
miłego wieczorka...
 
Do góry