reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam po dniu nieobecnosci.
Ja jeszcze pracuje.Ale co to jest za praca,siedzenie w domu i pilnowanie 4 letniej corki znajomej.Wiele sie nie na pracuje:-D!!!!!
Co do zachcianek to ostatnio wcinalam przez 3 dni swieze buleczki z wedlinka i chrzanem.Normalnie nie moglam sie najesc.A od dzisiaj beda chyba tez buleczki ale tym razem z powidlami.
Apropo picia piwa to wlasnie maz pojechal mi po redds'a po mam na niego ochote od samego rana.
Blimka-mam wielka prosbe.Jak mozesz to napisz mi cos wiecej na temat praw kobiet ciezarnych w Irlandii (oczywiscie jesli wiesz cos wiecej).Chodzi mi o zasilki i takie inne sprawy z tym zwiazane.Maz pracuje calymi dniami,a ja ze swoim angielskim to malo zalatwie.Napisz tutaj na forum,albo do mnie na meila marcinickowiak@wp.pl. Bardzo ci dziekuje.
Pozdrowienia dla wszystkich
 
reklama
Ja też siedzę na L4 od końca marca, na razie wszystko ok, ale myślę, że mój doktor chucha na zimne, po ostatniej ciąży. Nie mogę powiedzieć, że leniu****ę, bo mam na głowie mojego Kubasińskiego, a ten nie da ani na chwilę odsapnąć. No chyba, że zaśnie tak koło południa, albo jak mąż wróci z pracy, to mam trochę czasu na odpoczynek.
A tak w ogóle, to mam ostatnio podły humor. Wszystko mnie wkurza, na niczym nie mogę się skupić, popełniam gafę za gafą... Ach, szkoda słów. Najlepiej, żeby ktoś mi dał kopa w zadek na oprzytomnienie.
A dziś jeszcze zadzwoniła kumpela z Opola, że tam u nich ktoś rozsiewa plotki, że na Ukrainie doszło do jakiejś awarii w elektrowni atomowej i teraz chmura pyłów radioaktywnych idzie w kierunku Polski zachodniej, Słowacji, Czech i Niemiec. Czy któraś z Was o czymś takim słyszała? Na stronie UM Opole znalazłam komunikat, że to bzdura, ale Czarnobyl to też miała być bzdura...
 
Andżelika - chętnie sie podziele z Tobą tym co wiem a sama też wiem niewiele bo sie wszystkim mój mąż zajmuje.
W każdym razie opieka medyczna dla ciężarnej jest na pewno za darmo, jak idziesz do GP to powiedz ze jesteś w ciąży i wtedy nie musisz za nic płacić nawet jak nie masz ubezpieczenia ani pracy.
Jeżeli chodzi o zasiłki to nie wiem jak sie sprawy mają bo mi nie przysługują żadne i sie tym nie interesowałam
Na pewno dostaniesz child benefit to jest pieniądze na dziecko ale to dopiero po urodzeniu, natomiast nie wiem jak to jest w czasie ciąży.
Znalazłam poradnik na temat swiadczeń socjalnych, przejrzyj rozdział 6, mam nadzieje ze mi sie uda wkleić link:/
http://skocz.pl/dwza
 
ja tez juz jestem na zwolnieniu- od 10 kwietnia. w sumie to takie L4, ze i tak prawie codziennie jezdze do pracy. czesciowo bo musze (nie ma nikogo, kto moglby mnie w 100% zastapic) a czesciowo z nudow. boje sie tylko kontroli z zus-u. nie chcialam isc na chorobowe, ale nie bylo wyjscia- skurcze szyjki i ryzyko jej skrocenia nie daly mi wyboru :sick:. do tego bardzo zle sie czuje po tabletkach i tak czy siak nie moglabym pracowac.
tez nie moge sie doczekac maluszka. dzisiaj pisala do mnie kolezanka, ktora urodzila 3 tygodnie temu. pisze, ze ich zycie kreci sie teraz wokol malej, a malej wokol jej cyca. ze spaniem to roznie bywa, ale ona sie juz przyzwyczaila... troche mnie to przeraza, ale wiem ze bede to malenstwo kochala nad zycie (nawet kiedy malenstwo skonczy juz X lat i bedzie mial 180cm wzrostu ;-)) i ze z checia bede sie nim zajmowala.
 
Atruviel - myślę, że w dobie wolnych mediów taka wiadomość byłaby co 5 minut w radio/tv gdyby to była prawda. Nawet jeśli w stosunku do naszych mediów można wysnuć teorię spiskową, to napewno Niemcy by raban podniosły.

Nuśka - samemu trzeba się zainteresować. Papiery w ZUS trzeba złożyć na 6 tygodni przed uplywem 182 dni na zwolnieniu (niech Ci kadrowa wyliczy).
Sklada sie trzy rzeczy: wniosek i zaswiadczenie z pracy (ja dostałam te dwa formularze z mojej firmy z kadr) i formularz N-9 ktory pobralam ze strony ZUSu i wypełnił mój gin: http://www.zus.pl/pliki/formularze/n_9.pdf
 
Witam no i byłam na wizycie i już wiem :-) najpierw najważniejsze maluszek zdrowy :-) z tego cieszę się najbardziej. A jeżeli chodzi o płeć to................ będę miała synusia no to kolejny chłopczyk we wrześniu ale za to ilu będzie miał kolegów pozdrawiam:-):-).
Carioca77 dzięki za informacje w poniedziałek muszę zadzwonic do kadr .
 
wczoraj zawieźlismy Szymonka do babci i zamiast odpoczywac i sie cieszyć to się martwię, czy mu dobrze i takie tam, ale dzisiaj rano nie wytrzymałam zadzwoniłam do niego i mówi, ze jest fajnie i jest szcześliwy, ładnie je i wogóle babcia ma przechlapane bo jej ciagle cos wymyśla.
wczoraj z B obaliliśmy butelke wytrawnego czerwonego wina i zjedliśmy bułeczki z mozzarellą i pomidorkiem, smakowało super. powinnam dzisiaj z tej okazji ze mam chate pusta spac do południa ale ja tak nieumiem, budze sie po nocy, dogladam Szymona, a jego nie było to zajełam sie psem, najgorsze że około 2 cos zaczeło romotac w podłoge, mamy jakiegoś gryzonia w piwnicy i się strasznie wystraszyłam ze wejdzie do domku, rozypaliśmy kilka dni temu truciznę, ale powiem B zeby w tych miejscach co rumocze rozłożył łapki takie duze bo to chyba szczur (uroki mieszkania na wsi), obnudziłam B i kazałam mu coś z tym zrobić i póxniej zaspał do pracy.
Najlepszy to był pies powachał w tym miejscu podłoge i poszedł spac do szymonkowego pokoju chyba się bał wrednhy kanapowiec.
 
pora się ubrac i wyjśc na zakupy na "miasto" moze truskawki potaniały bo wczoraj były po 12 zeta za kilogram.
zmeczona jestem juz ciazą brzuch coraz większy zaczeły się bule kregosłupa i maleńka ciśnie mnie w spojenie łonowe i pęcherz, wczoraj to mnie straszne bolało, dzisiaj musze posprzątać w domku bo B tego nie robi, ale chyba go zaangarzuję , albo lepiej nie bo zawsze po nim poprawiam.
 
Ja na razie macham reka na sprzatanie i glownie maz sprzata, a jak zle cos zrobi to mu palcem pokazuje jak ma to zrobic:-)
O to u mnie tak samo odkąd lekarz kazał szczególnie uważać to w domu wszystko robi mąż. Idzie mu coraz lepiej powiedziałabym nawet, że całkiem dobrze:-).
A Ciebie tygrysku to ja podziwiam tyle energii synuś, dom, ogródek..... jak Ty to robisz:cool2::cool:
 
reklama
Ja też miałam dzisiaj nieciekawą noc - pierwszy raz mi sie zdazylo, zeby mały kopał mnie tak, ze az nie moglam usnac, a jak sie udalo to mnie wybudzał. Potem o 4tej sie obudzilam i nie moglam juz usnac sama z siebie...
 
Do góry