reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

ja jestem od 15 marca na zwolnieniu i nie mam czasu na nic, wiecie wiosna prace w ogrodzie Szymon, dom, obiadki no i pies, jak bym chodziła do pracy to by z ogrodu nici w tym roku były, bo niby kiedy?
 
reklama
Ja siedze na zwolnieniu od poczatku ciąży i będę siedziała do końca. Właśnie wczoraj załatwiałam w Zusie sprawy zasiłku rehabilitacyjnego - nawet nie wzywają kobiet w ciązy na komisję. W związku z tym, że miałam epizod szpitalny nie ma wątpliwości co do zasadności, choć już wszystko się unormowało.

Blimka - a nie szkoda Ci urlopu macierzyńskiego? Na tyle przed rozwiązaniem to lekarze z zasady wydają zwolnionko bez szemrania.
 
Tutaj jest troche inaczej w irlandii z tymi zwolnieniami, jak sie jest chorym to sie po prostu dzwoni i mówi że jest chorym, nie trzeba mieć zwolnienia, ciąża to nie choroba a moja nie jest zagrożona i żaden lekarz mi nie da zwolnienia, poza tym przepis jest taki że minimum 2 tygodnie przed terminem MUSZĘ iść na urlop macierzyński - takie prawo. Macierzyński trwa pół roku więc mi nie szkoda a potem jeszcze biore wypoczynkowy, więc i tak wróce do pracy najwcześniej w połowie lutego.
 
Ja również jestem na zwolnieniu od początku ciąży i tak już zostanie do końca ciąży(problemy z łożyskiem).

Carioca77 właśnie mnie też czeka to załatwianie w Zus-ie a jak to było u Ciebie to Zus coś przysyła do wypełnienia czy trzeba samemu się tam zgłosić?
 
Hej Kochane Wrześnióweczki :)

Ja pracuję i tak chyba będę do końca lipca. Miałam iść na chorobowe z końcem czerwca ale w lipcu będziemy mieć audyt, no i poproszono mnie żebym trochę dłużej została. Zapowiada się więc, że jak tylko będę się dobrze czuła to jeszcze trochę popracuję. Ale za to w następnym tygodniu wezmę sobie tydzien chorobowego i tak samo zrobię w czerwcu i lipcu. Muszą mi wybaczyć, w końcu kiedys trzeba odpocząć :-).

Blimka, może idź na normalne chorobowe - w ciąży jest 100% płatne, a przynajmniej zostanie ci więcej na czas jak będziesz już miała dzidziusia. I tez bym już strasznie chciała, żeby mój kochany synek był z nami. Nie mogę się go doczekać:-):-):-)

Grazia wasz maluszek widocznie od małego lubi trzymać w napięciu :-). No ale w końcu najważniejsz, że jest zdrowy i tylko to sie liczy.

I muszę sie wam pochwalić, że wczoraj jadłam pierwsze, polskie, tegoroczne truskawki!!! Tak bardzo nie mogłam sie ich doczekać, że jak tylko zobaczyłam to od razu kupiłam pół kg i zjadłam ..... sama :-D. I nie podzieliłam sie z nikim:-), no ale w końcu to same witaminki dla dzidzi :-D. Dzisiaj chyba tez sobie kupię.
 
I muszę sie wam pochwalić, że wczoraj jadłam pierwsze, polskie, tegoroczne truskawki!!! Tak bardzo nie mogłam sie ich doczekać, że jak tylko zobaczyłam to od razu kupiłam pół kg i zjadłam ..... sama :-D. I nie podzieliłam sie z nikim:-), no ale w końcu to same witaminki dla dzidzi :-D. Dzisiaj chyba tez sobie kupię.
No nie tak całkiem sama w końcu maluszek też skorzystał;-)
 
Ja cały czas pracuje, ale czuje sie naprawdę bardzo dobrze i mam dobre wszystkie wyniki. Poza tym bardzo lubię swoją pracę a siedzenie w domku dłużej niż 2 dni to dla mnie męczarnia :) zaczynam wariować :)
 
Cześć dziewczyny. Jestem dziś po teście na glukozę i normalnie muszę powiedzieć, że mi to nawet...smakowało:-D. A wcześniej koleżanka mi opowiadała, że jej siostra po wypiciu glukozy wyszła na tą godzinkę co się czeka na miasto i zaliczyła wszystkie krzaki - tak wymiotowała, no i nie mogli jej zrobić tego badania. A ja nic, mężuś się śmiał, że mi to z 3 razy tyle powinni dać.
Co do pracy to ja też pracuję. Od początku ciąży wzięłam 2 dni wolnego - dzień na zakupki i dziś drugi na te badania. No i będę pracować pewnie do lipca, bo później to już chciałabym sobie odpocząć. U mnie w pracy sytuacja jest taka, że zastępuję teraz koleżankę, której macierzyński kończy się 1 czerwca, a później chce jeszcze wziąć trochę zaległego urlopu /ma z tamtego roku cały no i z tego/. Wróci więc w lipcu /mam nadzieję/ no i wtedy ja idę. A swoją drogą wiecie że z tej mojej koleżanki to taki przykładny pracownik /zresztą pupilek szefa/,że pracowała do samego końca. Już się śmieliśmy, że urodzi w pracy.
 
Anu, KamilaC jak nie ma przeciwskazań lekarza to pewnie, że pracujcie bo szczerze mówiąc w domu to nudy zwłaszcza jak się ma zakaz wykonywania wszelkich prac domowych i nie tylko ;-) wiem coś o tym.

A ja dzisiaj mam badanie Usg dopler-owskie trzymajcie kciuki za maluszka żeby tylko wszystko było ok. A swoją droga to dziwne ja miałam już nie jedno Usg i się nie bałam a teraz emocje biorą górę.
 
reklama
Ja jestem na urlopie wychowawczym na Lilkę,ale w pierwszej ciąży pracowałam do końca ósmego miesiąca, nie wysiedziałabym w domu, zwłaszcza,że Staszka nie było, był tutaj. A teraz siedzę z Lili.
Nuśka-trzymamy kcieku, na pewno wszystko bedzie w porządku.
Anu-podziwiam,że Ci to smakowało, mnie mdliło,może nie wymiotowałam,tak,jak Twoja koleżanka,ale dobre to nie było, łee..
Xeone-ale Ci fajnie, truskawki, mniam,mniam...Tutaj są,ale wogóle bez smaku, niby jeździ się do Anglii zbierać truskawki, ale jakie truskawki-one wogóle nie smakuja truskawkami,tez mi się już chce tych polskich,ajk wróce pod koniec czerwca to powinnam się jeszcze załapać na sezon truskawkowy,nie?
Blimka-myślisz,że bedziesz miała czas,żeby tak siedzieć i się przyglądać dzidziusiowi ;-);-). A tak poważnie to ja tez nie moglam się napatrzyć na Lilkę po urodzeniu,chociaz brzydka była,jak sto diabłów-jak to noworodek,ale dla mnie była po prostu cudem! I tak jest do dzisiaj,czasami,jak się na nią patrzę to nie mogę uwierzyć,że ja ze Staszkiem wyprodukowaliśmy takie cudo :-D-chociaż czasem nieznośne bywa to cudo,hhe.
Jaka pogoda w Polsce? Bo tu non stop leje,albo wieje i mam już dość, w końcu jest maj, a tu słońca ani widu ani słychu :no:
 
Do góry