reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Teraz wieści od nas. Od kilku dni znowu wychodzimy na spacery :) I wreszcie Oliwka zasypia ok 20-21 i śpi do 8-9 rano - z małymi przerwami na cycusia. Wczoraj mnie przestraszyła. Po kąpieli i cycusiu tak płakała, że aż się zanosiła. Nie potrafiłam jej uspokoić. Po ok pól godzinki zachowywała już sie normalnie. Bawiła sie i śmiała jak zawsze. CO to mogło być?
Ja myślę że kolka bo Igor też czasami tak ma a miało być tak pięknie jak tylko skończy 3 miesiące;-)
 
reklama
wystarczylo juz nam kilka dni w Polsce i Nastka dostala chyba pierwszy katarek !!!! :wściekła/y:
Narazie smaruje jej nosek mascia majerankowa, i aplikuje sol fizjologiczna ale panicznie sie boje zeby sie nie rozchorowala.
Poki co wydzielina znoska jest jak woda , jak wyjmuje to jest zadka i przezroczysta. Myslicie ze powinnam uzyc czegos innego ???? Kupilam juz sol morska i nasivin 0,01% ...
 
Nuśka - no, rzeczywiście dużo macie tej D3, a ja myślałam, że u nas jej sporo:-D. Ale lekarz wie co robi. Jak już pisałam, dla każdego malucha odpowiednia dawka to indywidualna sprawa. Jedne potrzebują jej mniej, inne więcej. No i w zależności od pory roku, bo jak nasze dzieci będą miały ok. roczku latem, to pewnie większość z nich w ogóle nie będzie brało syntetycznej postaci, a jedynie wystarczy naturalna witaminka.

Mala-gorzatka - zmiana klimatu czasem wystarcza, żeby pojawił się katarek. Widać, że organizm nie przyzwyczajony do polskich wirusów:-). A tak serio, to pewnie wystarczy Nasivin, ale nie dłużej niż 3-4 dni, natomiast ja polecałabym Euphoribum Compositum - można dawać maluchowi dłużej i nie powoduje podrażnień śluzówki. No i nawilżać pomieszczenie, w którym maluszek śpi - przykręcić trochę kaloryfery i porozwieszać na nich mokre ręczniki bądź pieluszki. Póki katar jest przeźroczysty to nie ma się czym martwić.
 
Halo co jest chciałyście wątek zamknięty i co......? pustki na nim poproszę o zdjątka ja chcę zobaczyć wasze buzie.
 
Atruviell strasznie sie ciesze, ze wszytsko jest dobrze. Widzisz, mowilysmy Ci, ze będzie dobrze!!!

Klavell bardz mi przykro z powodu Twojego meza. Pewnie nie obędzie się bez jakiejs pomocy psychologa. Trzymam za niego bardzo bardzo mocno kciuki. Najwazniejsze, ze sam zdaje sobie sprawe ze swojego nalogi a jak przyznal sie do Tego to znak, ze chce sie leczyc i wyjsc z tego.

Co do witaminy D3 my bierzemy 4 krople Cebion Multi i do tego 2 krople Devicap (D3)
 
Klavell, trzymaj się kochana. Mądrze Ci tutaj dziewczyny piszą, że to dobrze że mąż zdaje sobie sprawę z problemu ale też że konieczna jest w takich sytuacjach pomoc specjalisty.

Atruviell, i super z tymi wynikami! Super że mamy wszystkie zdrowe dzieciaczki (nie licząc drobnych przeziębień) - nic poważnego się nie dzieje. Ja sobie śledzę wątek o Mai Błońskiej - przez co ta malutka i jej rodzice muszą przechodzić! :no: Mojego kolegi z pracy dzieciątko - jeszcze jest w brzuszku, a już wiadomo, że ma wadę serca i zaraz po porodzie pierwsza z całej serii operacji... :-( eh, co za życie, ile takich problemów...

Mała-gorzatka, ja Ci niestety w sprawach katarku niewiele pomogę, ale na pewno lepiej się dziecku oddycha jak jest chłodno i wilgotne powietrze.

No a ja właśnie podjęłam próbę uspania mojego dziecięcia w innej pozycji niż na brzuszku - położyłam go do łóżeczka na plecach i już sobie tak cichutko leży jakieś 20 minut, może zaśnie? :confused: Do tej pory takie próby kończyły się straszną histerią, a dziś jakoś cichutko. Wolę tam do niego nawet nie wchodzić :sorry2:
U nas tak strrrasznie wieje, że szok. Piotrek dzisiaj wyszedł na spacer z małym, a po 10 minutach wrócił, mało mu wózka nie przewróciło, a mały ze strachu ciągle płakał.

Oj, z próby uspania na plecach mogą być nici, słyszę Oskarka że nie śpi tylko zaczyna mruczeć... hmm
 
Ja myślę że kolka bo Igor też czasami tak ma a miało być tak pięknie jak tylko skończy 3 miesiące;-)

Zastanawiam się czy nadal używać Sab Simplex czy już nie potrzeba. Skończyła mi się buteleczka i nie wiem czy mam kupić nową.

Nasivin można uzywać tylko 3-4 dni.

Podaję wam adres do stronki z niesamowitymi zdjęciami dzieci: klik.
 
Boze ... nie wiem czy to tak dlugo potrwa.... ale jak sie to nie uspokoi, to nie wiem.
Mala jak szla spac o 21 wieczorem i budzila sie o 7 rano w Anglii tak teraz chodzi o polnocy i wstaje o 6 rano. Ja jestem padnieta. Nie mam czasu sie nawet uczesac tak pozadnie.
W dzien dom pelen ludzi. Jedni wychodza, drudzy przychodza. Troszke to meczace sie zaczyna robic. Fajnie ze ma sie do kogo gebe otworzyc , ze ktos w koncu czlowieka odwiedza, ale Nastka ma tyle wrazen ze ma powazne klopoty z zasniecie wieczorem, a co z tym zwiazane... zanim zasnie jest histeria i my sie z nia umeczymy ze hej!

Atru - kupilam Euphoribum Compositum. Wiem ze poki wydzielina jest przezroczysta nie ma sie czym martwic ale moje sie zeby nie zrobila sie zielona czy jakas inna...sama wiesz. Dmucham na zimne.
Pewnie to ta zmiana klimatu, ale jakos panikuje i wmawiam sobie ze to przeziebienie :baffled:

Klavell - Hazard to bebe zajecie. Macie powazny problem i co najgorsze to wasz juz teraz wspolny problem, gdy stanowicie rodzine. Mam nadzieje ze wspolnmi silami pokonacie wszytsko co stanie wam na wspolnej drodze do szczescia....przeciez macie swoja urocza smieszke
 
witam nocą, a my dzisiaj się załapaliśmy się na kolęde u moich rodziców, tak przypadkiem na wkręta, heheheh i wiecie co Szymuś mnie zadziwił, mama się przed z niego naśmiewała że on nie umie się przeżegnać i tp a on niedość że się przeżegnał to jeszcze podczas całej moflitwy ładnie rączki złożył, troszkę się wyłożył jak ksiądz pytał kot jest na obrazku (był józef z małym jezuskiem) miał pokazać jezuska i nie wiedział wstydził się, a Wikula płakała jak ministranci śpiewali a chłopaczki darli się że hej.
wiecie co chciałam poporsić mamę zeby pożyczyła na miesiąc 300 złotych ale kurcze ja jakoś nie mogłam, czaiłam się i nic z tego nie wyszło B mi da bo to on zawsze o wszystko prosi rodziców ja jestem za dumna, i jak odjeżdzałam to mama sama mi tak jakoś wcisneła 40 złotych pewnie wywnioskowała z rozmowy że krucho u nas z kasą i że kredyt znów nam podnieśli, i że policzą kasę z dopłat i za zboże i ojciec zrobi kalkulacje co i ile będzie im potrzebne na nawozy i opryski no i na musowy remont łazienki i kuchni (najdroższe w całym remońcie domku) to być może w tym roku wygospodarują dla nas 50000 złotych żeby nas oddciążyć z tego kredytu, mam nadzieje że mówiła serio.
Atru super że nic poważnego małemu nie jest jednak dziewczyny miały racje i uszy do góry,
klavell nie wiem co powiedzieć trudna sprawa z takim hazardem, po pierwsze mąż się męczy sam ze swoim poczuciem winy i wogóle dla ciebie to tez nie zaciekawie mój B także jak mąż Atruviell jest nałogowym palaczem pali od podstawówki (rozwód rodziców, ojciec migał się od alimentów, brak kasy itp) a wcześniej przed ślubem miał problemy też z dragami niby z tymi miękkimi trawka czasem na imprezie jakaś pastylka ale wszystko się od tego zaczyna i wiesz co pracowalśmy nad tym sami razem odcieliśmy się od toksycznego środowiska, dużo rozmawialiśmy no i najważniejsze B bardzo chicał z tym skończyć a jak nie miał sposobności i okazji to jakoś daliśmy sobie z tym rade i zycze żeby toie sie udało
małgorzatka na katarek to sól morska powinna wystarczyć tylko często odciągaj nadmiar gilutków

ja małej podawałam 2 krople devikapu a teraz dostałam od bratowej vigantol po jej małej co niezużyła i daje co drugi dzien raz 1 raz 2
 
reklama
Witajcie, u nas wszystko ok, tylko tzw sodomia i gomoria w zwiazku z przeprowadzką i taki stan rzeczy zapewne utrzyma sie az do remontu w marcu. Dokoola burdel, pudła i my. Jestem megapedantką, siada mi samopoczucie jak jest cos do sprządnięcia w zasięgu wzroku, ale staram się wyluzować bo padnę na cyce, jako to Tygrysek mawia.

Tygrysku - w morde, to by was zdrowo poratowali, 50tys drogą nie chodzi, mogli by mnie adoptowac?

Atru - masz bęcki kobito za nadmierne stresowanie sie, synkowi nic powaznego sie niedzieje, za mocno sie denerwujesz. Wiesz ze bardzo Cie lubie, ale moze jestes na zbyt surowej diecie i siada Ci samopoczucie? Troszkę gorzkiej czekolady zjedz, to dobre na stres. No i nie dawaj sie tak!

Klaviel - ja bym ci radzila z gryubej rury od razu do specjalisty udac sie z problemem i trzymac ten problem caly czas pod kontrola, rzadko kiedy mozna wyjsc z nalogu i nigdy do niego nie wrocic. To jest ja z innym nalogiem, juz sie wydaje ze trzyma sie go pod kontrola, wiec ma sie ochotę na "jednego dymka", "jednego kieliszka", "jedną kolejkę" i robi się z tego ciąg. To wspaniale, ze wspierasz meza, dzięki Tobie bedzie mu latwiej.
Malgorzatko - wystarczy tego co nakupowalas :tak: najwazniejsze to jak najczesciej oddciagac wydzieline. Ona teraz tez przezywa swoje - nowe miejsce, nowi ludzie, wiec pewnie przez to tak malo spi. Wspolczuje Ci, a jesli Cie to pocieszy to i ja nie spie dziennie wiecej niz 5 godzin. Pocieszajace no nie?

Tmadzik - a miewa jeszcze kolki?

Nuśka - ja daję 2 krople dziennie (Devikap). A propos, czy wiecie, że Vigantol wietrzeje i kiedy pozostalo tylko 1/3 buteleczki to jest juz raczej bezwartosciowy bo wywietrzaly?
 
Do góry