Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Dzięki, dziewczyny. Wasze słowa otuchy są dla mnie ważne.
Wyniki odebrałam, a jutro idziemy z nimi do pani doktor. Nawet nie próbuję zabierać się sama za interpretacje, bo bym chyba zawału dostała.
Na pierwszy rzut oka widzę jednak, że nie są idealne.
Za dużo białych krwinek i limfocytów, za mało hemoglobiny, OB za niskie, mocz ma odczyn zasadowy zamiast kwaśny i za niski ciężar właściwy. Nie lubię, kiedy za dużo jest WBC i limfocytów, bo mi się to okropnie źle kojarzy... Nawet nie myślę o tym,co by to mogło znaczyć... Zadzwoniłam do chrzesnej Kuby, która jest pielęgniarką i ona mi podpowiedziała,że wynik wskazuje na jakiś stan zapalny. Najprawdopodobniej w obrębie układu moczowego. Ale oczywiście, wcale mi to humoru nie poprawiło. Pocieszam się tym, że gdyby było to to, czego najbardziej się obawiam, to normy białych krwinek i limfocytów były by o wiele bardziej przekroczone. Ale jestem głupia. Znowu się nakręcam. Walnijcie mnie w łeb!
No cóż, jutro będę pewnie będę wiedziała więcej. Na pewno wam napiszę.
Wyniki odebrałam, a jutro idziemy z nimi do pani doktor. Nawet nie próbuję zabierać się sama za interpretacje, bo bym chyba zawału dostała.
Na pierwszy rzut oka widzę jednak, że nie są idealne.
Za dużo białych krwinek i limfocytów, za mało hemoglobiny, OB za niskie, mocz ma odczyn zasadowy zamiast kwaśny i za niski ciężar właściwy. Nie lubię, kiedy za dużo jest WBC i limfocytów, bo mi się to okropnie źle kojarzy... Nawet nie myślę o tym,co by to mogło znaczyć... Zadzwoniłam do chrzesnej Kuby, która jest pielęgniarką i ona mi podpowiedziała,że wynik wskazuje na jakiś stan zapalny. Najprawdopodobniej w obrębie układu moczowego. Ale oczywiście, wcale mi to humoru nie poprawiło. Pocieszam się tym, że gdyby było to to, czego najbardziej się obawiam, to normy białych krwinek i limfocytów były by o wiele bardziej przekroczone. Ale jestem głupia. Znowu się nakręcam. Walnijcie mnie w łeb!
No cóż, jutro będę pewnie będę wiedziała więcej. Na pewno wam napiszę.