reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

A my własnie przeszlismy pierwszy atak kolki.Boze koszmar.Mała 30 minut sie zanosiła myslałam ze serce mi pęknie.Podałam Infacol mam nadzieje że pomorze.Teraz bidula padła ze zmeczenia,ale jeszcze łka przez sen.
 
reklama
Gabi, zeby pomoglo musisz podawac przy kazdym karmieniu,
z tego co u nas sie dzialo..to moge Ci polecic suszarke i delikatne nawiewanie na brzuszek albo ciepla pieluszke na bunio. Najlepszy sie jednak sab simplex okazal, ale w UK nie kupisz.

Co do witaminek to mi mama przyslala cebion tylko ze olaf nie chce mi pic wody z tym.
Jak sie zapytalam lekarza to mi powiedziala ze absolutnie nie i ze 'solids' oni nie podaja do 6 miesiaca (glupki :p )

Atru, co za babsko. Ja jestem za tym zeby tesciowe nasze wystrzelac jak kaczki.

Maraniko, co do kapieli. Wczoraj caly dzien sobie obiecywalam ze jak M. wroci z pracy ( 8 wieczorem) to wrecze mu Olafa i sama bede siedziec z godzine w wannie. Skonczylo sie na 5 minutach prysznica, bo juz o 7 marzylam jedynie zeby maly juz spal a ja razem z nim

Doti, u mnie podobnie ze spaniem.
Z tego co mi powiedziala polozna (ta glupia baba), powodem moze byc to, ze on spi w innym miejscu w ciagu dnia i nocy. Tylko co innego moge zrobic jak mam salon,kuchnie i wieksza lazienke na dole a na gorze tylko sypialnie? Przeciez nie bede siedziec calego dnia jak spiaca krolewna w lozku...
Ale przyznam sie, ze jak dla mnie to Olo ma problemy brzuszkowe i dlatego sie rozbudza.
 
mam do Was prosbe.

Na pewnej angielskiej stronie jest konkurs, zglosilam Olafa..wystarczy kliknac vote przy jego zdjeciu. Jezeli moglybyscie kliknac bede wdziewczna..

OTO LINK


zdjecie piate od gory..
 
Atru już nie wiem czyja teściowa straszniejsza...

A u nas dziwny poranek. Dałam małemu wczoraj i dziś rano lekarstwo na refluks. Kaszlał tylko 2 razy więc zadzwoniłam do doktora z dobrą wiadomością. Nie musimy robić prześwietlenia bo lekarstwo powinno pomóc i to raczej nie jest zapalenie płuc.
Tylko że po tym lekarstwie (tak mi sie wydaje) mały miał problemy z jedzeniem, nie chciał normalnie ssać cyca, jak lezał w łóżeczku strasznie wierzgał nóżkami przez ponad 2 godziny. Był przy tym trochę marudny ale to ze zmęczenia. Podczas jedzenia tez bardzo sie rzucał. No i do godziny 11 zrobił 3 kupy dość spore (zdarzało sie już wcześniej choć nie często). Ich kolorek był normalny więc nie wiem czy to biegunka czy normalna sprawa. Zasnął o godzinę później niż zwykle. Teraz śpi.
Sama nie wiem czy to od tego leku czy poprostu mały ma taki dzień. Jeśli sprawa sie powtórzy to będę dzwonić do lekarza.
Aha teraz dla odmiany teść jest chory. Poszedł do lekarza więc jeszcze nie wiem na co. My z małym zamknięci jesteśmy w małym pokoiku żeby się nie zaraził. Najchętniej bym stąd uciekłą.
I już sama nie wiem kiedy zaszczepimy małego :-(
 
majandra no własnie wiem ze mieszanki sa bogate w składniki odzywcze,ale moja mała wypija 100ml mleczka.A inne wrzesniowe maluchy potrafia wybebnić 170ml.
Qrcze sama nie wiem,najbardziej chodzi mi o ta D3.No bo w polsce dzieci karmione butelka tez dostaja D3.
 
Hej! Dziewczyny muszę się wam wyżalić, bo mam dziś mega doła. Piszecie o śnie Waszych pociech w ciągu dnia. Otóż mój Olo może w ciągu dnia ze 2 h, oczywiście nie ciurkiem, bo za dużo miałabym tego dobrego. Są to raczej 30 min. drzemki, bardzo płytkie, co chwilka się kręci i przebudza, no i oczywiście albo na moich kolanach, albo na moim brzuchu, bo o samodzielnym spaniu nie ma mowy, musi być bujanie i inne niepedagogoczne rytuały. Ale co mam zrobić kiedy nic innego nie skutkuje?! Kurde nie wiem co robię nie tak, i też mam wrażenie, że jestem złą matką, że się nie nadaję. No i kolejna sprawa: spacery, a raczej ich brak. Wyobraźcie sobie, że mój synek ma już prawie 3 miesiące i nie chodzimy na spacery!!! Próbowałam już wszystkiego. Przed chwilą próbowałam go werandować, skończyło się po 5 min. ogromnym płaczem i zanoszeniem się. ja też już nie wytrzymałam. Musiałam iść do innego pokoju i się wypłakać, nie nie wypłakać, wyryczeć się. Już nie wiem co robić. Mówiłam o tym lekarzowi, a on na to, że mamy małego cudaka. Nawet nie wiecie jakbym chciała normalnie wyjść na dwór z wózeczkiem i pospacerować. Jestem skazana na ciągłe siedzenie w domu. Jak czytam wasze posty, to po prostu zazdroszczę. Sorki za ten dołujący klimat ale musiałam się wyżalić, bo jak mówię o tym mamie, czy komukolwiek innemu, to słyszę tylko, weź się w garść, milony ludzi mają dzieci i sobie radzą, a co mają powiedzieć samotne matki z kilkorgiem dzieci... wtedy czuję się jeszcze bardziej beznadziejnie...
 
reklama
shinead bardzo szkoda mi ciebie.Spróbuj sie przełamac i zacznij wychodzic z mała.na poczatek jakięś małe rundki wkoło domu.Bo widzisz samo werandowanie to nie to samo co spacer na którym wuzek ciagle jest w ruchu i wtedy maluszki to lubią.I bron boże nie daj sobie wmuwic ze jestes zła mamą.naprawde spróbuj wiem ze to meczace jak mała płacze,ale to przeciez dziecko.Dzieci płaczą.
 
Do góry