reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Atruviell, współczuję Ci takiej teściowej... To ja pod tym względem mam raj - teściowa 70km stąd - za daleko żeby się często widzieć,a za blisko żeby tam musieć jeździć na kilka dni. Więc jak się widujemy to jest pełen szacuneczek :-)

Harsh, już głosuję na Twoje maleństwo

Ja też daję Oskarkowi probiotyki, chociaż jest tylko na cycu. Pomaga mu to w trawieniu, mniej puszcza bąków i łatwiej robi kupki. Rozpuszczam mu to w odciągniętym mleku. Klavell, mogę spróbować się dowiedzieć u mojej siostry farmaceutki czy jest jakaś międzynarodowa nazwa tego lacidofilu, może będzie Ci łatwiej znaleźć.

Shinead, spróbuj pomysłu z chustą, Oskar się w chuście uspokaja, może Olaf też taką formę wyjść zaakceptuje...
 
reklama
Klavell - 1 kapsułkę dziennie wsypuję do mleka o dowolnej porze dnia.

Co do spacerów, to ja pierwszy raz wyszłam z małym w dniu powrotu ze szpitala po narodzinach. Było cieplutko i położna przy wypisie dosłownie "kazała" nam iść na pół godziny "nałapać" naturalnej witaminy D3. Potem, w zależności od pogody, wychodziliśmy na godzinkę lub dwie. Przyznam się, że w pogodę taką jak dziś, tzn. kiedy leje i wieje niemiłosiernie, nosa z domu nie wyściubiam. A i w ładne dni różnie to bywa, bo nie zawsze mam kogoś do pomocy przy wózku i Kubie (raz próbowałam sama iść z dwójką do lekarza - ale to jest niewykonalne:tak:). Ostatnio chłopcy byli chorzy, a pogoda kiepska, więc kilka dni nie wychodziliśmy w ogóle. Ale wczoraj np. byłam z nimi na ponad trzygodzinnym spacerze. Jak leje to mąż zabiera Kubę do takiej sali zabaw niedaleko nas, żeby chociaż tam się wyszalał.

A ja teraz czekam aż się cała trójka obudzi, tzn. mężuś, Kubuś i Tymuś, bo walą w kimono (chłopcy od ok. 14:00, a tatuś walnął się po obiadku). Chciałabym wyjść z nimi na krótki spacer, tzn. na zakupy, he he. Może się jakoś uda zebrać do wieczora.
 
A kto oprocz Shinead napisal,ze nie wychodzi na spacery?:confused:
My nie wychodzimy :nerd:
Plan był taki że jak się przeniesiemy do siebie (parter) to będziemy codziennie. Ale przeprowadzka się odkłada.

Właśnie dostałam dobra wiadomość. Mężuś nie wyjeżdza nigdzie (miał wyjechać na 3 tyg i to odkładało przeprowadzkę). Ja jestem szczęśliwa, on jest smutny, ale mówi że dobrze się stało bo nie chciał nas samych zostawiać na tak długo. Nie byłoby komy scinać pazurków małemu bo ja się boję :-D
 
Klavell, siostra mi powiedziała o tym lacidofilu: "W Lacidofilu sa bakterie kwasu mlekowego, ktorych jest mnostwo roznych szczepoow (generalna nazwa to Lactobacillus). W Polsce jest mnostwo preparatow takich, np. Dicoflor. W roznych preparatach sa rozne ilosci roznych szczepow, najczesciej dwa, maksimum do szesciu.
Lacidofil to jest francuski preparat, więc mogą go nawet mieć pod tą nazwą. A jak nie to jego skład to: "Lactobacillus rhamnosus" i "Lactobacillus acidophilus"."
Ja mam preparat Dicoflor30, też nie ma białka krowiego.
Mam nadzieję, że to coś pomoże i znajdziesz to lekarstwo.
 
Iza - wiesz co, zabrałam się za czytanie blogu Omarka... Przeczytałam już kilka wpisów i muszę stwierdzić, że to cudowna lektura. Tyle ciepła, humoru i wielkiej radości tchnie z tego pamiętnika, że aż mi się sama mordka do uśmiechu układa. Świetnie piszesz... Ok, idę czytać dalej, bo mnie wciągnęło:-):-):-)
 
hej z wieczorka my też chodzimy często na spacerki czasem przymusowe do przedszkola bez względu na pogode i wtedy to Wiki jest zapakowana w wózek jak w kapsułe czasu, tylko budka mi opada już ze starości i ma za dużo świeżego powietrza czasami.
 
super ta mata gdzie ja kupilas???

Na allegor tutaj jest aukcja. Jest tania w porównaniu z sklepami internetowymi.

Piszecie o śnie Waszych pociech w ciągu dnia. Otóż mój Olo może w ciągu dnia ze 2 h, oczywiście nie ciurkiem, bo za dużo miałabym tego dobrego. Są to raczej 30 min. drzemki, bardzo płytkie, co chwilka się kręci i przebudza, no i oczywiście albo na moich kolanach, albo na moim brzuchu, bo o samodzielnym spaniu nie ma mowy, musi być bujanie i inne niepedagogoczne rytuały.

U mnie niestety jest to samo. Dzisiaj spała bardzo mało :( Ale na szczęście teraz padła jak kawka - wypluskana, wymasowana i do tego wybawiona :)


Byłam dziś u okulisty. Oliwka ma jedną siatkówkę bladszą od drugiej, ale w granicach normy. Wiecie może coś na ten temat? W internecie nie znalazłam za dużo :(

Jeszcze jedno pytanko mam. Dotarł dziś do mnie sterylizator Aventa. Wie ktoś jak go obsługiwać? :szok:
 
reklama
aha zapomniałam też napisać że ja jak hruda to pewnie wygrałam swoje dzieci na loterii, wszystkie ich złe minuty to tak jakby na jednej ręce policzyć nie liczę chorób Szymka bo w chorobie to ja sama maudze, śmiejemy się z mężem że dostaliśmy egzemparze proste w obsłudze bo te skomplikowane byśmy popsuli, hehehe

oboje od pierwszego miesiąca śpią prawie całe nocki, w dzień też sporawo a jak nie śpią to jakoś im leci czas to na macie to w leżaczku patrząc co mamunia robi ważne żeby był brzuszek pełny, co do brzuszka to mała wypija już równo po 100ml oprócz piersi.
 
Do góry