Czesc dziewczyny!ale ta reklama mnie wkurza!!czasem,gdy mala spi,chce podczytac co tam piszecie...a tu nagle:co robia pszczoly...A wtedy moja kruszyna podskakuje i nici z wolnej chwili!Mi tez troche smutno...ukochany pracuje dosc dlugo(przynajmniej mi sie tak czas dluzy)i ma baaardzo ciekawa prace,szybko robi sie ciemno,i zadnej przyjaznej duszy.Zawsze bylam osoba otoczona ludzmi,krecilam sie to tu,to tam,a teraz siedze z malenka w domku,to cudowny czas...ale jakos tak czegos brakuje...A do tego marzy mi sie,aby moja rodzinka mieszkala sama.Poki co mieszkamy z trzema kolesiami,wynajmujemy dom,bo tak taniej,ale jakos tak scieraja sie nasze charakterki...ech!!troche Wam ponarzekalam...to taka logoterapia;-):-).
reklama
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
zdążą się napełnić cyculki dziewczyny już teraz wiem że matka natura nas tak sprytnie wyposarzyła, tylko nam biednym mamusią brakuje cierpliwości i spokoju wewnętrznego, jak wyluzowałam z tym karmieniem i powieziałąm że trudno jak pokarm siada to będę karmić cały dzień to się wszystko powoli normuje i małej znów wystarcza jedna piers na jedzonko a z drugiej tak jakby dopija no i znów mi sie zrobiły balony a jak widziałyście mam czym dechnąc i plery mnie bolą potrzebuje 2 dłoni żeby objąć pierś więc to chyba mam już E kurcze gdzie sę podziało moje C i talia i umięśnione nogi, koniec trzeba się wziąśc za siebie ale zima nie sprzyja odchudzaniu
Atruviell
Wrześniowe mamy'07
No, łebki śpią, małżonek pod prysznicem, a ja przed kompem. Korzystam, bo może jutro nie będzie okazji (tfu, tfu, na psa urok;-)).
Ja dzisiaj miałam przygodę z Allegro. Po raz pierwszy zdarzyło mi się otrzymać przedmioty niezgodne z moim oczekiwaniem i co gorsza - z opisem w aukcji. Po całodniowej wymianie maili i rozmowach telefonicznych mam głęboką nadzieję, że wkrótce ta sprawa zostanie rozwiązana w atmosferze obopólnego zadowolenia i bez negatywów, he he. Zachciało mi się kupować butelki do mleka przez internet, kurde... A wszystko przez tą pogodę i choróbsko Kuby. Nigdzie nie mogę wyjść przez cały Boży dzień, siedzę w czterech ścianach, jak w lochu, a małżonka strach wysłać po cokolwiek zgodnie z prastarym porzekadłem "Wysłać osła trzeba posła". A poza tym w tej nadgranicznej dziurze nie ma żadnego wyboru - jeden sklep na krzyż z artykułami dla dzieci.
No, dobra. To po kolei:
Harsh - bądź pewna, że ze wzajemnością, tylko ostatnio coś rzadko się pokazujesz. Aż mi głupio, bo tak narzekam na ciężki los matki dwójki dzieci, a nie ma dnia, żebym czegoś nie nabazgrała. Ale - nałóg to nałóg, wolę sobie z Wami "pogadać" niż gapić się w telewizor albo hmm... prasować? Myć podłogi?
Igasia - z tą reklamą to z ust mi wyjęłaś. Już wyciszyłam głos w monitorze, bo nie tyle mojego małego oseska, co mnie, szlag trafiał, jak słyszałam te pszczółki. A wcześniej była pasta Colgate... Brrrr....
Tygrysku - widzisz, urodzaj też może być klęską:-):-):-). Swoją drogą ja się bardzo bałam, żeby mi cycuchy za nadto nie urosły po tej ciąży, bo moja mamuśka ma wielgaśne i ma już problem z kręgosłupem, nie mówiąc o doborze biustonosza, czy bluzki. A ponoć to genetyczne. Na szczęście mieszczę się w swoje staniki sprzed ciąży, a piersiątka są akuratnie, dopasowane do dłoni mojego małżonka.
Ok, uciekam. Dobrej nocy życzę i oby wasze maluszki dały wam pospać i odpocząć!
Ja dzisiaj miałam przygodę z Allegro. Po raz pierwszy zdarzyło mi się otrzymać przedmioty niezgodne z moim oczekiwaniem i co gorsza - z opisem w aukcji. Po całodniowej wymianie maili i rozmowach telefonicznych mam głęboką nadzieję, że wkrótce ta sprawa zostanie rozwiązana w atmosferze obopólnego zadowolenia i bez negatywów, he he. Zachciało mi się kupować butelki do mleka przez internet, kurde... A wszystko przez tą pogodę i choróbsko Kuby. Nigdzie nie mogę wyjść przez cały Boży dzień, siedzę w czterech ścianach, jak w lochu, a małżonka strach wysłać po cokolwiek zgodnie z prastarym porzekadłem "Wysłać osła trzeba posła". A poza tym w tej nadgranicznej dziurze nie ma żadnego wyboru - jeden sklep na krzyż z artykułami dla dzieci.
No, dobra. To po kolei:
Harsh - bądź pewna, że ze wzajemnością, tylko ostatnio coś rzadko się pokazujesz. Aż mi głupio, bo tak narzekam na ciężki los matki dwójki dzieci, a nie ma dnia, żebym czegoś nie nabazgrała. Ale - nałóg to nałóg, wolę sobie z Wami "pogadać" niż gapić się w telewizor albo hmm... prasować? Myć podłogi?
Igasia - z tą reklamą to z ust mi wyjęłaś. Już wyciszyłam głos w monitorze, bo nie tyle mojego małego oseska, co mnie, szlag trafiał, jak słyszałam te pszczółki. A wcześniej była pasta Colgate... Brrrr....
Tygrysku - widzisz, urodzaj też może być klęską:-):-):-). Swoją drogą ja się bardzo bałam, żeby mi cycuchy za nadto nie urosły po tej ciąży, bo moja mamuśka ma wielgaśne i ma już problem z kręgosłupem, nie mówiąc o doborze biustonosza, czy bluzki. A ponoć to genetyczne. Na szczęście mieszczę się w swoje staniki sprzed ciąży, a piersiątka są akuratnie, dopasowane do dłoni mojego małżonka.
Ok, uciekam. Dobrej nocy życzę i oby wasze maluszki dały wam pospać i odpocząć!
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
to ci Atru udało z tymi piersiami a mi nie i wiesz co moja mamcia ani żadnia siostra taty nie ma takich warunków mimo że też mają kilogramów aż nadto.
no i była u nas ta moja kuzynka tak sobie pogadałyśmy o głupotak wsumie, była zachwycona Wikusią a ja nie wiedziałąm o czym z nią rozmawiać no i wyszło coś zabawnego na temat powrotu do pracy i moich piersi jak już dawno temu wspomniałam że pracuje w administracji a mianowicie w ARiMR czyli w agencji restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa i mówię do męża Ewci że wracam do pracy i apropo moich walorów to pasują teraz idealnie doagencji a ten ga[pol nie spamiętał że pracuje w urzędzie i łykną nawiązanie do towarzyskiej i mówi do B że ja świruje co nie taki przerażonym głosem, heheheh, ale zawsze taka jest reakcja jak mówię skrót to nikt nie wie o czym gadam jak powiem agencja to wielki szok a całości to nikt nie jest wstanie spamiętać.
no i była u nas ta moja kuzynka tak sobie pogadałyśmy o głupotak wsumie, była zachwycona Wikusią a ja nie wiedziałąm o czym z nią rozmawiać no i wyszło coś zabawnego na temat powrotu do pracy i moich piersi jak już dawno temu wspomniałam że pracuje w administracji a mianowicie w ARiMR czyli w agencji restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa i mówię do męża Ewci że wracam do pracy i apropo moich walorów to pasują teraz idealnie doagencji a ten ga[pol nie spamiętał że pracuje w urzędzie i łykną nawiązanie do towarzyskiej i mówi do B że ja świruje co nie taki przerażonym głosem, heheheh, ale zawsze taka jest reakcja jak mówię skrót to nikt nie wie o czym gadam jak powiem agencja to wielki szok a całości to nikt nie jest wstanie spamiętać.
No ja tez sie nad tym zastanawialam a tu wiecej zdjec tej dziwczyny widac ze lubi pozowac...okropnoscKlavell,te zdjecia to-porno i duszno...hahaha!!Poprawily mi nastroj!a ten tekst<Malenki,mamusia nie moze sie doczekac>wrrr;-)Jak go odebrac...?
Galerie BabyBoom BETA - Apina co jej brzuszek rosnąć zaczyna!
Atruwell,moje piersi,kiedys miescily sie w moich malych dloniach...a teraz juz nie mieszcza sie nawet w dloniach mojego wybranca...ale co to bedzie po laktacji...ech!!lubie kulture afrykanska,ale nie zwisy:-(
DZIEWCZYNY cwiczycie moze?co robicie by polepszyc figure?ja mysle o brzuszkach...i jak na razie TYLKO mysle...choc zzucilam juz 20 kg
DZIEWCZYNY cwiczycie moze?co robicie by polepszyc figure?ja mysle o brzuszkach...i jak na razie TYLKO mysle...choc zzucilam juz 20 kg
luandzia1
Entuzjast(k)a
Co do kryzysu laktacyjnego to chyba normalne ok 6 tygodnia mnie tez dopadl ale czesto przykladalam mala do piersi i jeszcze dodatkowo odciagalam (moja babcia juz ma calkiem pokazny zapas mojego pokarmu w zamrazarce) i teraz pokarmu mam bardzo duzo. Wazne zeby nie podawac butelki z mysla ze minie troche czasu piersi sie napelnia i bedzie ok bo raczej bedzie jeszcze gorzej. Zuzia na szczescie nie ma biegunki ani wymiotow po tej szczepionce ale jakos dziwnie oddycha a zapalenie gornych drog oddechowych tez jest podane jako mozliwy skutek uboczny wiec chyba wybiore sie jutro do lekarza....Moze troche przesadzam ale mialam z zuzka ciezkie poczatki, wypuscili ja ze szpitala z bardzo duza zoltaczka i byly takie momenty ze mala byla taka slaba ze nie budzila mi sie nawet przy kapieli nie mowiac juz o jedzeniu wiec teraz wole nie ryzykowac ....
reklama
maraniko
Wrześniowe mamy'07 lipcowo-wrzesniowa mama:)
Można mieć depresję poprodową 3 miesiące po? Ryczę non stop, oczywiście kiedy nikt nie widzi i nigdy w obecności Tymulka. Dzisiaj idziemy do pediatry i jak czegoś konkretnego się nie dowiem to chyba zwariuję...:-(
Podziel się: