reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Dziewczyny zobaczcie co się pokazało w galerii bb, Galerie BabyBoom BETA - 25 tydzień!!!YUPI!!!!/Czuję się cudownie!!! Laska troche przesadzila moim zdaniem, a wy co o tym myslicie, jak dla mnie to tragedia...oblesne te zdjecia
Kurde a u nas dzis pogoda do d... od rana caly czas pada, a ja do centrum chcialam jechac, jakies zakupy zrobic...Scheisse...
Sprawdzalam pogode u nas w Hamburgu wiecie co??? ma tak padac do niedzieli nici ze spacerkow...kurcze jestem zla
nie lubie jesieni fuj, zimno, chlapa na dworze, drzewa lyse, bez lisci Hanifka mi spi, a ja sie nudze i zastanawim co bede robila przez reszte dlugiego, pochmurnego dnia...
sciaglam sobie z netu bardzo fajna ksiazke kucharska dla najmlodszych od 5 do 12 miesiaca wiec chyba cala ja dzis przestudiuje...narazie uciekam cos zjesc, bo w brzuchu mi juz burczec zaczyna...
 
reklama
:tak:
jak dziewczyna czuje sie wspaniale, nie nasza sprawa jak wyglada.
;-) masz racje ale...


a my mamy mieć dzisiaj gości ma nas odwiedzić moja kuzykna która od 2 lat stara się o dzidzie i 2 razy poroniła już szkoda mi jej ostatnio jak czytałam od niej maila to zawiało zwątpieniem bo dopiero wiosną ma jakieś specjalistyczne badania dlaczego się tak dzieje, i obawiają się że nie razem nie będą mieć dzieci a np. z innym partnerem to by mogła donocić ciąże, a my bez rzadnych problemów mamy 2 udanych dzieciaczków tak mi troche głupio. :(.

a i jeszcze dzisiaj czeka nas świniobicie bo nie ma co już do garnka wkładać, no i będzie jutro jazda, porcjowanie mielenie itp.
 
Tygrysku to świniobicie brzmi niesamowicie....:-D:-)
zastanawiam sie skad Ty bierzesz na to wszystko sile...ja z jednym dzieckiem nie mam czasu prawie na nic....w domu balagan...rzeczy nie poprasowane,
czasem nadrabiam zaleglosci jak mama do mnie na chwilke wpadnie i poopiekuje sie malym.
A tak na codzien to kombinuje zeby znalezc czas na kapiel...ciezko bez tego faceta, jestem na niego wsciekla, ze mi zafundowal taka szkole jazdy:wściekła/y:
ale jak to moja mama mowi co Nas nie zabije to Nas wzmocni
mam nadzieje ze czym Jas bedzie wiekszy i bardziej samodzielny to bedzie mi latwiej

a ja w niedziele robie Jasiowi chrzciny, wiec czekam mnie pracowity koniec tygodnia...
 
Po raz dziesiąty zabieram się za pisanie, bo mój Tymek coś dzisiaj płaczliwy i nerwowy...

Bedismall - trzymam kciuki, żeby się dało wszystkie papiery na czas załatwić.

Majandra - no to rzeczywiście malutko śpi. Tymo też ma takie dni, że za Chiny Ludowe nie można go położyć w łóżeczku, a co dopiero mówić o zaśnięciu. Zwalam to na pogodę, jak idzie wyż to po prostu masakra. Zero spania. Jak idzie niż, to ładnie śpi, chociaż często się budzi i jest niespokojny, tak jak dzisiaj.

Aneczka - ja gdzieś sporo czytałam o kryzysie laktacyjnym. Zajrzyj na stronkę www.laktacja.pl
Nie zamartwiaj się podaniem butelki, kochana, bo tylko jeszcze bardziej będziesz się stresować i hamować produkcję pokarmu. Zresztą podałaś jej swój pokarm, a nie mleko modyfikowane, a od jednego czy dwóch razów maluszek nie oduczy się ssać piersi. Czytałam też, że właśnie ok. 6 tygodnia następuje regulacja produkcji pokarmu, piersi nie są już takie pełne i wiele kobiet myli to z zanikającą laktacją. A tym czasem chodzi o to, że piersi produkują akurat tyle pokarmu ile potrzebuje maluch na danym etapie rozwoju, ni mniej ni więcej. Natomiast w momencie, kiedy dzieciątko zaczyna potrzebować więcej mleka, objawia się to większym apetytem i częstszym domaganiem się piersi (np. non stop przez 24 h na dobę przy cycu, choć już przesypiało całe noce) ale to właśnie po to, by dać piersiom sygnał do zwiększenia produkcji i dostosowania ilości pokarmu do zwiększonych potrzeb rosnącego malucha.

Klavell - wiem, że w Niemczech wszystko wprowadzają szybciej, bo często kupuję soczki i słoiczki dla mojego synka właśnie po drugiej stronie Nysy. Tam jogurty, truskawki i cytrusy można podawać już od 6-8 m-ca życia, co u nas jest nie do pomyślenia. Ale ja bym się wstrzymała z podawaniem 2 miesięcznemu maleństwu soczków. Myślę, że układ trawienny takiego szkraba ledwo co przywykł do trawienia mleka (a ty karmisz mlekiem modyfikowanym, a to jeszcze trudniejsze do strawienia) i nie jest jeszcze przystosowany do przyswajania innych produktów. Poczekałabym jeszcze półtora lub dwa miesiące. O niedobór witamin się nie martw, bo wszystkie mleka modyfikowane są zaopatrywane w niezbędne witaminy, także w żelazo.

Carioca - dzięki bardzo i wzajemnie:-)

Luandzia1 - witaj w naszym gronie! Mam nadzieję, że nic się po tej szczepionce złego nie rozwinie. Ja też zastanawiam się nad rotarowirusami, bo to paskudne cholerstwo.
 
U mnie chyba poprawa nastapila. Daje Maciusiowi 2 piersi na 1 karmienie i w kocu sie chlopak najada:-D

Majandra ado następnego karmienia masz wystarczająco pokarmu? Ja Omkowi też zaczęłam juz podawać obie piersi podczas jednego karmienia ale nie wiem czy jak wszystko wypije to czy zdążą się "napełnić". Jutro idę do lekarza bo nie podobają mi sie jego kupki :baffled:

Ja dziś jestem po nieprzespanej nocy z głodu ( nie mojego). Sama nie wiem co robić z tym brzdącem. A do tego wykańczanie mieszkana. Mężuś namawia żebym z nim jeździła po farby, panele, glazury i takie tam bo boi się odpowiedzialności (boi sie że mi sie coś nie spodoba i będe zła). Dziś ściągam mleko, żeby babcia miała go czym pokarmić jak nas długo nie będzie i za cały dzień jest 30 ml :-:)-( czarna rozpacz
 
Ruda-Iza spróbuj wypic cos cieplego i wez ciepla kapiel to czasem pomaga. Wtedy troszke wiecej mozna sciagnać.
 
Majandra ado następnego karmienia masz wystarczająco pokarmu? Ja Omkowi też zaczęłam juz podawać obie piersi podczas jednego karmienia ale nie wiem czy jak wszystko wypije to czy zdążą się "napełnić".

Wydaje mi sie, ze tak,bo przez 1,5 godz. jest spokoj.:-) Zreszta slysze jak Macius polyka co najmniej przez kilka minut, pozniej to juz chyba tylko takie cumkanie dla przyjemnosci;-):-)
 
reklama
Klavell, ja tez nienawidze jesieni. I 'nienawidze' to slowo wrecz idealne. Kiedys jesli miala mnie depresja dorwac, to wlasnie na poczatku listopada.

Kamilo, super, ze sie Tobie uklada. A chrzciny to rzeczywiscie 'meczaca' sprawa. Bo trzeba wszystko przygotowac, a jeszcze dziecko na glowie... Mam jednak nadzieje, ze sie super wszystko uda.
a co do tematu facetow... Ostatnio nie odzywalam sie zbyt wiele, poniewaz... mialam ogromnego dola. Wyobrazcie sobie, ze jedna z dziewczyn z 'staramy sie' zostawil maz... Problem jest taki..ze ona ma chyba 3tygodniowe blizniaki... z problemami..
I ten ch** dodatkowo ja okradl.Zabraz wszystko..laptopa, karte kredytowa..nawet pieniadze z jej portfela.. Oczywiscie nie wiem co za poje**** matka tego faceta, skoro go przyjela..(szczerze mowiac obawiam sie, ze to ona spowodowala cale 'odejscie'...)
No..i dzien po odejsciu faceta..ta dziewczyna trafila do szpitala z dziecmi. Jedno z nich przestalo oddychac. Jak napisala , zobaczyla malego sinego, z napietymi miesniami....
Nie wiem przez co jeszcze musi przejsc... Staramy sie zebrac dla niej troszke kasy i potrzebnych rzeczy...


Ruda-Izo, czemu nie podobaja Ci sie kupki? Co z nimi?

Atru, ja znow to napisze, ale jak ja lubie Ciebie czytac.. :) Bez wazeliny ;)

Majandro, a moze akurat przytyl az tyle? byloby super! I gratuluje sukcesu laktacyjnego ;)

Lizabeta, usmialam sie :) To pewnie musialo niezle wygladac :)

Tygrysku, no to malutka juz nie taka malutka ;) A co do zabijania swinii to moja mama wlasnie przed wszystkich swietych kupila calego swiniaka. Co jak co, ale to sie baaaaardzo oplaca.

Aneczko, ty normalnie jestes moja..nie wiem jak to okreslic... W tym samym wieku jestesmy, kupilysmy zelazka w tym samym czasie ;), nasze dzieci maja podobne problemy..I niestety mnie tez , tak jak i Ciebie..z stanu przepelnienia..dopadla susza..i niestety nic mi nie pomaga..a ja tak lubie karmic piersia..
 
Do góry