witam
ale mialam dzis dzien!
nienawidze zastepowac E, a czeka mnie taki caly tydzien!!!!! lewdo zyje psychicznie, bo rozum mi sie juz od wszystkiego mieszal.
w ramach odpoczynku umyslowego wzielam sie za prace fizyczna i...umylam, okno, posprzatalam...
szkoda, ze znow padalo i na dworze nie moge nic zrobic
Justka, mogl sobie wszystko przemyslec wczesniej, zanim kogokoliwek przyczuczal. a po drugie, to przeciez Ciebie mogl wziac na staz-co stalo na przeszkodzie?
Skoro babcia sie juz tak szykuje, to moze jednak jeszcze pozyje-zycze tego
Monia, pogoda na Helu nam nie pomogla w integracji.
podrzucilam pomysl babskiego spotkania i jakos bez echa...nie ma co roztrzasac.
na mazurach nad jakims jeziorem byliscie?
ja jeszcze nie bylam an Mazurach, od dawna namawiam P, a on twierdzi, ze tam jest nudno
P zlapal gume w naczepie. kurcze, nie ma kola zapasowego. mila dzwonic do PZU, czy mu cos przysluguje.
planuje jutro zrobic troche ogorkow, ale...nie wiem, czy poogda pozwoli zebrac
Agus, zyjecie?
Nuska, ja filmu nie ogladalam, ale dzis w nocy bardzo przezywalam ksiazke "Przelamac tabu" o obrzezaniu afrykanskich kobiet/dziewczyn i takie mi sie glupoty snily, ze szok!
przed snem, to powinnysmy bajeczki dla dzieci czytac;-)