Witaj Asia:-) na dworze upał, a ja w pracy
wczoraj walczyliśmy dzielnie na działeczce i to co zaplanowane było już zrobione:-) jutro idę przesadzać poziomki, bo rosną na dziko praktycznie w miejscu gdzie Tuśce chcemy postawić plac zabaw, a młoda się wczoraj ich najeśc nie mogła więc szkoda je zlikwidować;-) niestety Tusiek tak wczoraj ochcił działkę, ze przez chwilę słabo mi było:-( wywróciła sie tak niefortunie, że przegryzła sobie coś w buzi i aż się krew lała:-( dziś warga opuchnięta i pod nosem i na policzku lekkie otarcia:-( będzie wyglądała poprostu cudnie na weselu w sobotę:-( mam nadzieję, ze się zagoi
miłej niedzieli kochane:-)

