reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Aina faktycznie masz racje że robi się zimno u nas co prawda w dzień była śliczna pogoda ale wieczorem zimno w domku że na chwilkę włączyliśmy ogrzewanie fakt to troszke szybko żeby grzać ale odrazu zrobiło się tak milutko.
Nom. Ja też wczoraj pogrzałam, mimo,że miałam tego nie robić bo rachunki ostatnio kosmiczne przychodziły za sam grzejnik w łazience, ale już mnie chyba przeziębienie brało, więc co tam! zdrowie ważniejsze. Zresztą i tak w łazience nie wyobrażam sobie mieć antarktydę, bo ja jestem zmarźluch, a maleństwo przecież też musi mieć ciepło
 
reklama
Bedismall - jak ostatnio sobie poczytałam o "przymuszaniu" organizmu do szybszego porodu domowymi sposobami, to mi trochę przeszła ochota na te wszystkie zabiegi. Wyszło na to, że skoro dzidziuś nie chce się sam urodzić, to widocznie nie jest jeszcze do tego gotowy. Albo on albo nasz organizm. Mój brzuch jest jeszcze wysoko. Gdybym jakimś cudem spowodowała szybszy poród, to być może skończyłoby się podobnie jak za pierwszym razem, kiedy Kubuś nie wstawił się do kanału rodnego i po prostu nie byłam w stanie go wyprzeć. Chyba jednak pozostawię sprawę sygnału do porodu naturze. Poczekam. Byleby Tymek urodził się zdrowy i żebym ja nie musiała za bardzo cierpieć.
Wiecie co? Ja chyba jednak sobie poczekam na D. z tym porodem bo po co się stresować? Jutro muszę iść na rozpoczęcie roku szkolnego i boję się,że po tym oleju rycynowym to mnie będzie czyściło cały weekend. d. przyjeżdża 18.09 po południu więc jak poczekamy, a mamy dużą szanśe, bo brzuch wysoko, to może uda się pogrzeszyć:tak:
 
Uleczka - to na bank jest to! Daj znac jak bedziesz się do spitala wybierać!

Ja umyłam jedno okno, bo sie czasowo nie wyrobilam, ale troche tez poprasowalam. Zaraz ide do gina, jak mi powie ze wszystko pozamykane, to chyba na jakies wykopki kartofli pojde albo co.
Uleczko ja również trzymam kciuki oby to już to.
Carioca dobre :-D:-D z tymi wykopkami. Napisz nam jak po wizycie czekamy:-).

Dziewczyny wychodzi na to że wrześniówki z BB będą najładniejsze na porodówce:cool::blink::-). Nowe fryzurki:tak: hihihi
 
Tygrysku-najlepsze życzenia imieniowe (to już tak na jutro) a dla Szymka wszystkiego najlepszego z okazji 4-tych urodzin!! Taki wiek to już nie byle co, duży chłopak, prawie dorosły mężczyzna :-D.
Moja siostra właśnie stwierdziła,że chyba jestem w jakiejś sekcie kobiet w ciąży, bo jak można tak kilka razy dziennie pisać ciągle o tym samym :tak:. Chyba faktycznie cos jest z tym uzależnieniem od forum..
Uleczko-mam nadzieję,że to wreszcie już to, trzymam kciuki,żeby poszło szybko i łatwo!
Carioca-co tam u lekarza? Może ominą Cie wykopki ;-).
Xeone-siedź w domku i odpoczywaj,jak Cię tak boli, trudno, do fryzjera wybierzesz się kiedy indziej, może jak Ci przejdzie ten ból?
 
Ja z fryzjerem czekam az mama przyjedzie ;) Ona mi podetnie jakos fajnie...

Wiecie jak moge poznac, ze w Polsce ladna ogoda? Tym, ze w Anglii okropna i odwrotnie :)

Ktos pisal o latwym planie z ksiazki 'Jezyk niemowlat'.
Jestem strasznie ciekawa jak to wyjdzide w moim przypadku. Bo tak pieknie jest napisane...ale w sumie to mniej wiecej dla mnie na latwy, latwy plan nie wyglada.

chcialabym juz urodzic... prawie 41 czy tam 42 tygodnie zalezy jak kto liczy to stanowczo zbyt dlugo :)
 
No to muszę poszukać gdzie są wykopki, bo nic innego mi nie pozostaje :baffled:

Wszystko pozamykane, szyjkka tak wysoko, ze ledwo sięgnął, a Stachu osiągnął magiczne 4 kg. :sorry::shocked2::szok::-:)sick::eek::growl::oo2::hmm::huh:
Mam przerąbane. Jak tylko wróciłam to masuję sobie piersi, mąż od dzisiaj będzie gwałcony codziennie.
Gin powiedział, że wody płodowe ok, pępowina super, łożysko dopiero ledwo ledwo ma ślady zwapnienia.
17 września mam się zgłosić do szpitala na ktg i wtedy będziemy myśleć.
 
Uleczko, trzymam kciuki, zeby to bylo 'TO'.
Mnie jedynie przeraza to ze pula latwych porodow sie wykorzystala ;)


carioca, ale sie usmialam :) Z tymi wykopkami i gwalceniem meza :)
szkoda, ze u mnie sprowadzenie faceta nie jest tak latwe.
Chociaz znajac mnie teraz to pewnie bym umierala pol nocy po seksiku.

Wiecie co... ja wam napisze cos.. Bo sie tak strasznie zdziwilam... I sie podziele z Wami ;) A co..

M. jest ostatnio baaaaaardzo inny. Nie wiem co sie z nim dzieje. Totalnie sie zaangazowal, strasznie sie martwi, uwaza...robi wszystkie prace domowe (szkoda, ze po mesku czyli tak, ze trzeba poprawiac...) , a ja mam zadanie : lezec.
No normalnie nie wiem co w niego wstapilo.
Nawet jesli to jest na pare dni zmiana (chociaz trwa juz jakis czas) to sie ciesze...
 
reklama
Harsharani-no to nic tylko się cieszyć! Może już tak zostanie? A zobaczysz,jak oszaleje,jak zobaczy dzidziusia :-D.
Majandra-to super, gratuluje pierwszego wyjścia i grzecznego syneczka ;-).
Carioca-trochę cierpliowści,jeszcze nie dotarłaś do teminu!:-)
Ale męża możesz gwałcić,może pomoże to coś, a mąż się będzie cieszył :tak:.
 
Do góry