reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Mam pytanie. Jak rozpoznajecie czy to co czujecie to macica, skurcze przepowiadajace a może to już to. Ja iałam cos w miarę regularnego pewnej nocy ale nie wiem czy to były skurcze. Bolało mnie i czułam się tak jak zawsze to sie opisuje przy skurczach ale nie jestem pewna czy to były skurcze. Szkoda że na brzuchu nie wyskakuje napis "skurcz przepowiadający" albo "jedź do szpitala.zostało ci pół godziny" :-D
 
reklama
witam,
u nas udana nocka mała jadła co 3 godzinki generalnie przesypiając cała noc (je na śpiocha ale co do pory to sie dopomina)
Buty mojego synka się znalazły, była to pomyłka innego dziecka które zalozyło jego buty i poszło do domku w domu mama zauważyła i dopiero dzisiaj oddali bo mały sie wstydził.
dziękuje za życzenia i miłe słowa pod adresem naszej kudłatej córci, fakt ten poród to było jak w bajce, fakt obkurczająca się macica i pogryzione sutki bolały w szpitalu jak nie wiem ale już jest lepiej tzn do zniesienia, przeziębienie czy leczone czy nie trwa od 7 do 14 dni u mnie ma się ku schyłkowi ale jeszcze mam zapchany nochal ale już nie cieknie, mała jak narazie ma tylko lekki katarek zakraplam jej nosek solą fizjologiczną i wciągam gruszka gilki, idzie mi lepiej niż przy pielęgnowaniu szymonka.
KLAVELL DOŁACZAM SIE RÓWNIEŻ DO ZYCZEŃ URODZINKOWYCH,
JA SWOJE URODZINKI SPEDZIŁAM W SZPITALU Z BOLACYM GARDŁEM KATAREM I WIELKĄ GŁOWĄ
z wierzchu rana pocięciu wyglada jakby już mineło kilka miesięcy macica się obkurcza i boli tylko jak przy okresie, nic mnie nie piecze ani nie swędzi mówię wam rewelacja.
szkoda że się nie załapie na dłuższy macierzyński, fakt musze poczytac o tych nowych pomysłach na polityke prorodziną, macie może jakiegos linka żebym nie szukała?
aha wcale wam nie zadroszcze oczekiwania na dzidziołi, same wiecie jak już miałam dosyc finiszu ciazy, ale kibicuje wam i zycze równiez udanych rozwiązan, lekkich porodów i bezpolesnego połogu.
aha B powiedział ze za 4lata może sobie cos znów zmajstrujemy, ale ja chyba nie jestem gotowa na kolejna ciaże, bo dzidziusia to bym chciała ale nie wiem czy wytrzymam kolejną ciaże z moim bolącym kręgosłupem bo w szpitalu to m nie tak bolał, ze płakałam w poduszkę zanim mi zrobili cc.
 
Iza - ja tez mam lenia, mialam sie wziac za sprzatanie ale jakos nie mam weny. Chyba sie zdrzemnę. A co do skurczy to wydaje mi sie ze mam te przepowiadajace, dlatego ze sa bezbolesne. Jak mnie zacnie bolec to robie tak: na kartce bede zapisywac czy sa regularne, jesli tak i okresy pomiedzy nimio sie beda skracac, to pojde pod cieply prysznic. Jak nie przejda to jade do szpitala.
Tygrysku - powinnaś się załapać na dłuszy macierzyński - 22 tygi (o ile sejm przegłosuje tę ustawę, ale wygląda na to że tak).
 
Tygrysku-to nie musiałaś leżeć plackiem po zzo przez 24h?? Słyszałam, że tak włąśnie jest, ale teraz to już nie wiem:confused: A po jakim czasie mogłaś przystawić małą do piersi?? Składam Ci najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, spóźnione ale szczere:-):-) Dużo zdrówka i siły na brykanie:-)
 
Tygrysku-to nie musiałaś leżeć plackiem po zzo przez 24h?? Słyszałam, że tak włąśnie jest, ale teraz to już nie wiem:confused: A po jakim czasie mogłaś przystawić małą do piersi?? Składam Ci najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, spóźnione ale szczere:-):-) Dużo zdrówka i siły na brykanie:-)

nie tego samego dnia popołudniu postawili mnie na nogi jak tylko je poczułam, takie śmieszne uczucie, np. wydaje ci się że leżysz okrakiem,patrzysz a lezysz plackiem na wznak, malenstwo przynieśli zaraz do mnie i mogłam jąprzystawic ale przez 3 dni nie było za bardzo co jeśc niby coś leciało ale zamało dla 4 kilowego noworodka, chociaz mały wampirek ssał jak najety i dlatego miałam pogryzione brodawki ale już zagoiły i smarowałam tylko mlekiem
 
U nas W Szczecinie,dziś piękna pogoda :-) Należy nam się bo u nas jakoś najczęściej pada.....Ale zimno jeszcze jest. Byłam rano na morfologii, w piątek idę nakontrolę i do MOPRu i zacznę intensywne przygotowania do porodu. D. dzwonił i zarezerwował bilet na 18.09, będzie do 22.09 tylko 4 dni, ale musimy wyrobić paszport dla małego, żebym mogła pojechać do D na święta. Najgorszy scenariusz byłby gdybym do tego czasu była jeszcze w dwupaku i nic byśmy nie załatwili.......
Ja nie mam ostatnio żadnych dolegliwości, spokojniejsza się zrobiłam, oprócz darcia się na Van, bo to norma.
Coś Atruviell siedzi cicho i Harsh też mało pisze. Spokojnie się zrobiłona naszym wątku
 
Tygrysku, Klavell-spóźnione życzenia urodzinkowe! Żeby Wam Wasze dzidziusie duże i zdrowe rosły!!​
Chyba jadę nad morze, u nas od rana leje i leje i zimno jak fiks. Byłyśmy z Lili u fryzjera, robiłam sobie hennę i troszkę Lilka miała przestraszoną minę (jak doniosła mi fryzjerka),jak siedziałam z tym na oczach, trzymała mnie za rękę cały czas,jakby pani fryzjerka chciała mi zrobić przpyadkiem krzywdę! Ale się nie rozpłakała i dotrwała dzielnie do końca :-D.
Tygrysku-teraz już karmisz Małą bez problemów? Nawału nie miałaś? Ale to fajnie,że tak po cc od razu Cie postawili i mogłaś karmić Malutką.
Harsharani-prosimy o jakies dłuższe doniesienia co tam u Ciebie!
Ja bym też poszła spać, a tu czeka mnie jeszcze prasownaie, a za godzinke wstaje Lili..
 
bedismall
Co prawda nie wiem, gdzie Twoj maz pracuje (tzn w jakim kraju), nie wiem czy to przeoczylam, czy nie pisalas, ale przeczytalam teraz Twojego posta, ze bedziesz wyrabiala paszport dla nowej dzidzi, zeby jechac czy leciec do meza na swieta. Nie boisz sie, ze dzieciaczek bedzie jeszcze za maly??? My chcielismy lecice do Polski na swieta ale polozna odradzila, zreszta gdzies czytalam, ze niby lataja z takimi malenstwami, ale jest to ryzyko, bo cisnienie w samolocie moze spowodowac, ze takiemu maluszkowi popekaja bebenki w uszach czy cos takiego. Nie wiem dokladnie jakos tak to bylo, reki nie dam sobie uciac.
 
reklama
Kina, ja tez planuje na swieta w Polsce byc. Z tego co mi mowili ludzie (rowniez Ci znajacy sie) to dziecko ktore ma 3 miesiace jest bezpieczne w samolocie...
 
Do góry