reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

Kurde!!!!!!!!!!
Mam dosyć!
Dzwoniła teściowa chyba po to tylko,żeby mi całkiem humor popsuć.......wrrrrrr:angry:
Pytała się JAK SIĘ CZUJĘ 3x w ciągu zaledwie 2 minut.....
Chyba jeszcze nie wytrzeźwiała po wczorajszym chlaniu z popierd***ą sąsiadką i pyta czy dam jej Vanessę na dwa dnikiedy ona pracuje a teściu też, w dodatku ma niesprawną nogę i jeździ z moim dzieckiem samochodem!!
Ja już nie mam siły...Ona ciągle mi wmawia,że już dawno powinnam urodzić i że na pewno jestem strasznie zmęczona,więc ona mi ją zabierze a w domu będzie dopiero po 21.00...........to jest chyba jakiś żart!:wściekła/y:
 
reklama
bedismall- czyzbys miala urodziny 28,09? jesli tak to witam w klubie :-).
xeone- ale dobre wiesci z tym macierzynskim!!! :tak::tak::tak:. ostatnio czytalam o tych dwoch tygodniach przed terminem i ponoc jest tak, ze jesli lekarz nie wystawi swistka o macierzynskim to zus ma guzik do gadania. ja mam termin na 16 a lekarz wystawil mi l4 do nastepnej wizyty, czyli do 13 (zaznaczajac, ze jesli zdaze do niego przyjsc):eek:.
nie moge juz powiedziec, ze mi brzuch twardnieje- teraz jest skamienialy praktycznie non stop! do tego od wczoraj koniec z zaparciami i maluszek jakis taki malo ruchliwy (co do niego BARDZO niepodobne). na dodatek jakos mnie dzis "muli". w sumie to porod w tym tygodniu nie bardzo mi na reke, bo M pracuje codziennie od 6 do 18 i musialby brac wolne w pracy. rodzic moge dopiero we czwartek wieczorem, bo piatek ma wolny.
poki co to skarpetki jestem w stanie zalozyc, ale jesli chodzi o pedicure to juz gorzej. ostatnio krzywo obcielam paznokcia i nie bylo to bardzo mile.
ale sie wczoraj wpienilam! :wściekła/y: nie dosc, ze nie przyszedl koles od plytek to jeszcze M dostal przeniesienie w pracy na inny pion. ale wrocil wk@#$%^&y! :angry::angry::angry: niby to jakis awans ale roboty o wiele wiele wiecej a do wyplaty tylko pare groszy dodatkowo. jednym slowem nie warto. dzisiaj jego bezposredni przelozony probuje cos zdzialac, zeby to odkrecic.
 
Bedismall kurcze nie zazdroszczę teściowej, z tego co piszesz to chyba niezbyt odpowiedzialna kobieta.

Tygrysku jak miło, ze do nas zaglądnełaś. Z twojego avatarka wnioskuje, że malutka jest śliczna :-). Trzymam kciuki za wasze przeziebienie - niech jak najszybciej ucieka skąd przyszło.

Izabela ty to chyba urodzisz na dniach :tak:.
 
Uleeczka - no to miałaś niezłą jazdę przy pierwszym porodzie. Jednego co nie cierpię, to wrednych i nie miłych położnych na porodówce. Nacięcia też się boję jak diabeł wody święconej. Rzadko kiedy czyta się o pozytywnych wrażeniach z tego zabiegu.

Carioca - mimo wszystko, mam nadzieję, że urodzę do 17.09:tak::tak::tak:Nie chce mi się łazić do mojej lekarki rodzinnej i ją prosić o L4. Ona jest w porządku ale dostać się do niej - masakra.
He he, ja ostatnio miałam podobnego stresa po baraszkowaniu z małżonkiem:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-):-):-). Wstaję z łóżka, a tu chlup "coś" wodnistego... Biegiem pod prysznic, wkładka w gatki, ale na szczęście nic więcej nie wyciekło:tak::tak::tak:.

Tygrysku - a jak tam synek? Jak sobie dajesz radę z dwójką maluchów? Mam nadzieję, że to przeziębienie odpuści.

Bedismall - ale teściowa... Prawie jak moja... Tyle, że na razie daleko do terminu więc moja dzwoni tylko raz dziennie. I też potrafi zapytać się trzy razy jak się czuję. A jak mam się czuć z wielkim brzucholem i 20 kg na plusie? Zajefajnie, na pewno. Co do opieki nad moim pierworodnym to ostatnio omija ten temat jak może. Od kilku miesięcy wzięła go ode mnie tylko raz na trzy godziny, żeby zawieźć go do babci mojego męża, do Niemiec. Ona zabiera go tylko wtedy, gdy jej to na rękę, kiedy chce się wnuczkiem przed kimś popisać, jak maskotką. A kiedy proszę ją, żeby zajęła się Kubą np. w sobotę wieczorem, bo chciałabym z mężem zejść np. do piwnicy i zrobić porządek z klamotami, to oczywiście nie ma czasu, jest już umówiona i 100 innych wymówek. Najczęściej po prostu okazuje się, że wpraszają się z teściem do jakiś znajomych na wieczór, bo są bardzo imprezowi i sobota bez balangi sobotą straconą.

Izabela - no, wszystko wskazuje na to, że niebawem się rozpakujesz. Mam nadzieję, że pójdzie szybko i w miarę bezboleśnie.
 
witam sie w poludnie, kurka, znowu nie mam polskich liter:angry:
tak piszecie o tym macierzynskim a u mnie jutro minie 2 tydzien jak juz na nim jestem, no ale tu jest inne prawo i nie mialam wyjscia, za to mam 26 tygodni a do pracy planuje wrocic na poczatku marca, ciekawe jak to bedzie.
uleczka, izabela - ja codziennie zagladam na forum z mysla ze przeczytam o Waszym rozdwojeniu... i ze macie juz dzieciaczki przy sobie
bedismall - olej tesciowa niech spada, nie powinnas sie denerwowac...
harsharani - ja z 2 to mialam raz takie przezycie, normalnie dreszcze mialam, bole i skurcze ze zaczelam sie bac, bo jak przy tym mnie tak boli, to co dopiero przy porodzie, ale potem przeszlo i teraz jest ok
Ja podobnie jak ainaheled nie mam problemow z sieganiem sobie do nog, pod prysznicem normalnie staje na jednej nodze a druga myje, buty i skarpetki tez zakladam bez problemu, moze dlatego ze kiedys mialam polamane kolana i teraz mi sie wyginaja we wszystkie strony, przynajmniej jakis plus ;-)
U mnie jutro termin a pojutrze wizyta u lekarza, pewnie dadza mi tym razem termin wywolania jak harsh i kaza przylazic co tydzien, nadal zadnych oznak rodzenia nie zauwazam.
pozdrawiam i ide cos zjesc:*
 
Witam południowo!!
Chwilę trwało zanim przeczytałam wszystkie zaległe posty:-) Jeśli chodzi o skarpetki, czy buty, to mam już wytrenowane pozycje, które mi to ułatwiają, może tez ma wpływ fakt, że ćwiczyłam jogę i chyba jeszcze jestem troszkę rozciągnięta. Wiekszy problem mam z podmywaniem się, tzn. brzuszek znacznie utrudnia mi dojście i manewrowanie ręką w "tych rejonach":-D Nieźle zawsze się przy tym nasapię. W ogóle zauważyłam, że w ostatnich dniach znowu mi urósł, mam naprawdę wielką piłkę:szok: Najgorzej jest w nocy, kiedy muszę odwrócić się na drugi bok. Mam wrażenie, że wszystko mi się tam w środku pourywa. Nie mogę dłużej leżeć na jednym boku, bo zaraz okropnie boli mnie biodro. Ręce też mnie bolą i puchną, zwłaszcza jak zginam palce:-(
Ostatnio obsesyjnie myślę o porodzie i o tym co będzie po. Naprawdę się boję. Z jednej strony chciałąbym już urodzić ale z drugiej czuję duży niepokój.
Super wiadomość o tym dłuższym macierzyńskim. Mam nadzieję, że to wypali, bo wydaje mi się, że każdy dzień dłużej z maleństwem jest na wagę złota.
Z "dwójką" też raczej nie mam problemów, może dlatego, że dużo piję.
Tygrysku, jak nabierzesz sił to napisz dłużej o tym jak poród, jak się czujecie i w ogóle co u Ciebie. Póki co przesyłam życzenia szybkiego powrotu do zdrowia!!!
 
Buuuu a ja właśnie zauważyłam, ze mi wyszły rozstępy na obu nogach u samej góry :-:)-:)-(. A juz myślałam, że mnie ominie ta "przyjemność". Ciekawe gdzie jeszcze mam a nie widzę?
 
reklama
Buuuu a ja właśnie zauważyłam, ze mi wyszły rozstępy na obu nogach u samej góry :-:)-:)-(. A juz myślałam, że mnie ominie ta "przyjemność". Ciekawe gdzie jeszcze mam a nie widzę?
co do roztępów to ja po porodzie znalazłam nowe na brzuchu tym razem w górnej cześci.

ciekawi mnie temat z macierzyńskim, o jakich 2 tygodniach mówicie?
dzisiaj dostałm decyzje od pani dyrektor ze przynaje mi macierzyński w wymiarze 20 tygodni do 13 stycznia.
nieumiem inaczej wkleic zdjęcia dzidziołka, mam nadzieje ze dobrze widac moją królewne.
szymonek wydoroślał jak nie wiem co jest spokojniejszy, grzeczniejszy i strasznie "pomocny" jak sam mówi, więcej się słucha i sprząta czasem po sobie, a od wczoraj chodzi do przedszkola do starszaków (nowa grupa, nowa pani) tylko ze tez wczoraj wrócił z przedszkola w kapciach bo ktoś podprowadził jego buty, nowiutkie adidaski raz je miał na nogach ale świństwo.
 
Do góry