Czesc dziewczeta!!!U mnie bez specjalnch zmian. Mam dreszcze,gdy dowiaduje sie o narodzonych dzidziusiach!!!A do duzego brzusia juz sie przyzwyczilam,ze nie wiem jak to bedzie bez niego?!...chyba bede mogla latac!!! Poza tym,mi tez jest ciezko sobie wyobrazic obecnosc Kruszynki przy mnie...to takie niesamowite doznania i emocje!!!!!!!!!!:-)PS.Mam problem ze stronka BB,czesto wlacza mi sie jakis blad,gdy chce poczytac forum...i rozlacza mnie,czsem nie moge pewnych postow przeczytac!!!nie wiem co to jest???i tak dzieje sie tylko na BB...buuuuuuuuu!!!!!!
reklama
H
Harsharani
Gość
ja tam sie porodowo ostatnio juz nie czuje.
Chociaz czuje sama, ze im wiecej sie slyszy o dziewczynach rodzacych we wrzesniu, tym bardziej zaczynam sie denerwowac i tym bardziej zaczynam byc podjarana
A za kazdym razem jak czegos bardzo chcialam w zyciu, to jeszcze sie wszystko opoznialo
Podobnie z okresem..jak mialam przed studniowka dostac..i blagalam los zeby nie dostac tak by miec na balu..to oczywiscie o 19, w wieczor studniowkowy pierwsze bole
Ja poczekam do tego wrzesnia
Chociaz czuje sama, ze im wiecej sie slyszy o dziewczynach rodzacych we wrzesniu, tym bardziej zaczynam sie denerwowac i tym bardziej zaczynam byc podjarana
A za kazdym razem jak czegos bardzo chcialam w zyciu, to jeszcze sie wszystko opoznialo
Podobnie z okresem..jak mialam przed studniowka dostac..i blagalam los zeby nie dostac tak by miec na balu..to oczywiscie o 19, w wieczor studniowkowy pierwsze bole
Ja poczekam do tego wrzesnia
H
Harsharani
Gość
Igasia, BB jest skomplikowana strona ze tak powiem i nawet mi gorzej chodzi niz inne strony..zanim zaladuja sie wszystkie suwaczki, obrazki..linki..to trwa i trwa... Moze dlatego tak sie dzieje?
Ja sie zlapalam na tym ze ogladam male dzieci..w telewizji, na zdjeciach...i mysle..jak to bedzie...
Ja sie zlapalam na tym ze ogladam male dzieci..w telewizji, na zdjeciach...i mysle..jak to bedzie...
izabela352
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2007
- Postów
- 2 237
dziewczyny pytalam poloznej i okazalo sie, ze legitymacja jest wazna tylko miesiac! zeby to potwierdzic kolezanka dzwonila do zus-u i tam jej powiedzieli to samo!!!
wczoraj nazbieralam lisci malin i susza sie... cos czuje, ze to bedzie ochydne.
wczoraj nazbieralam lisci malin i susza sie... cos czuje, ze to bedzie ochydne.
H
Harsharani
Gość
no..teraz takie przepisy ogolnie wprowadzili, ze ksiazeczke trzeba co miesiac podbijac ( czy jakos tak- mama sie pieklila na to)
Do dziewczyn ktore rodza w UK:
Jak to jest tutaj z ubezpieczeniami itp? jesli ja mam swoj insurance number..i M. tez ma..i on dodatkowo full time pracuje to maly jak bedzie mial? Orientujecie sie moze?
Do dziewczyn ktore rodza w UK:
Jak to jest tutaj z ubezpieczeniami itp? jesli ja mam swoj insurance number..i M. tez ma..i on dodatkowo full time pracuje to maly jak bedzie mial? Orientujecie sie moze?
A ja sie juz niemoge doczekać bobaska (bo do porodu mi sie nie spieszy). Jak lekarz stwierdził że bobas jest gotowy do wyjścia to i ja jestem. Bardzo bym chciała byc nastepna :-)
Już myłam podłogi, myłam okna, zawieszałam firanki i nic. W sobote ide na wieczór panieński, może to cos przyspieszy
Już myłam podłogi, myłam okna, zawieszałam firanki i nic. W sobote ide na wieczór panieński, może to cos przyspieszy
Z tą legitymacją to juz nie wiadomo jak jest-moja teściowa jak była w Funduszu Zdrowia i sie pytała, to jej powiedzieli,że ważna jest dwa miesiące! Najlepiej zapytać w szpitalu w którym się będzie rodziło,jak oni uważają,żeby potem niepotrzebnie nie jeździć i nie podbijać. Na stronie mojego szpitala tez jest napisane,że 6 miesięcy.
Harsharani-u mnie było tak na wyspach,że jak mąż pracował,to nas obejmowało ubezpieczenie. Musielismy iść do najbliższej przychodni, powypełniać papiery i to oni wysyłali do do NHS, po jakis dwóch tygodniach przyszły nam zaświadczenia z NHS,że jesteśmy ubezpieczeni, z numerami itp. Więc jak nie byłaś jeszcze w przychodni to się zorientuj gdzie masz najlbliższą i się tam przejdź, oni Ci wszystko powiedzą i dadzą papiery do wypełnienia.
Harsharani-u mnie było tak na wyspach,że jak mąż pracował,to nas obejmowało ubezpieczenie. Musielismy iść do najbliższej przychodni, powypełniać papiery i to oni wysyłali do do NHS, po jakis dwóch tygodniach przyszły nam zaświadczenia z NHS,że jesteśmy ubezpieczeni, z numerami itp. Więc jak nie byłaś jeszcze w przychodni to się zorientuj gdzie masz najlbliższą i się tam przejdź, oni Ci wszystko powiedzą i dadzą papiery do wypełnienia.
H
Harsharani
Gość
nie, nie..ja mam numer NHS i to wszystko.. tylko wlasnie nie bylam pewna jak to bedzie z malym..ale to chyba bez problemu co?
Bo jesli dobrze kojarze, to taka mala karteczka z fioletowa czcionka...bodajze medical card? Przychodnie mam doslownie za plotem
Bo jesli dobrze kojarze, to taka mala karteczka z fioletowa czcionka...bodajze medical card? Przychodnie mam doslownie za plotem
reklama
H
Harsharani
Gość
u pazdziernikowek :
No
One sa takie przestraszone, a u nas luzik
no i dziś mamy trzecią wrześniówkę, aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!: szok::sz ok:
O boshe, o boshe, o boshe...
dziewczyny, niedługo i u nas się ruszy.
Ja niby juz wszytsko wiem, i niby jestem psychicznie przygotowana, ale to chyba tylko pozory, jak pomyslę o tym "P" na poważnie, to aż mi się ryczeć chce i najchetniej uciekłabym do mamusi...
opisy porodów sierpniówek i wrześniówek nie są takie straszne, my też damy radę, głowy do góry.
oj dziewczynki zaciskajmy nogi
bo coś widze że zaczynamy sie sypać
No
One sa takie przestraszone, a u nas luzik
Podziel się: