reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Oby Adaś spał dobrze i nich już nie kaszle bidulek...

My przedszkolnie wreszcie - znaczy Paweł. W przedszkolu był sw Mikołaj też więc w ogóle super!
Łukasz jutro idzie też do swojego miniprzedszkolka, mam nadzieję zostawić go do II śniadania samego. Chyba że będzie jeden z dzieciaczków, taki co to nikogo i niczego nie słucha i wrzeszczy itp itd - wtedy zostanę, żeby Łukal nie czuł sie zagubiony...
Padam na twarz... jakoś ta pogoda sennie na mnie wpływa.
 
ale mi net muli:crazy::crazy: chyba sie przy nim zetsarzej


spiaca jestem, zaraz spadam

niunka jzu spi, suuper!

Asia, to na razie na zajeciach jestes razem z Lukaszkiem? pewnie chetnie chodzi?
 
ale mi net muli:crazy::crazy: chyba sie przy nim zetsarzej


spiaca jestem, zaraz spadam

niunka jzu spi, suuper!

Asia, to na razie na zajeciach jestes razem z Lukaszkiem? pewnie chetnie chodzi?
 
dzieci wkońcu w łóżkach:-)późno jak na nich:sorry:
byliśmy na tym Mikołaju i Ola zamiast isc z przodu przed scene do dzieci tańczyc i śpiewac to siedziała przy mnie Mateusz oczywiście też:sorry:a jak już trzeba było iśc do mikołaja po paczuszkę to Mati pokazywał na drzwi w przeciwnym kierunku i wołał,,mama isc tam"Mikołaja sie bał ale paczuszkę wziął:-p
wczoraj na Mikołaja dzieci dostały zabawki i juz leżą w koncie a dziś D przyniósł z pracy duży karton i dał na chwile go dzieciom to ubawi mieli jakby niewiadomo co to było chowali się w nim .straszyli i przez ok godziny dzieci nie było słychac było tylko śmiechy i piski:-D
Agulka trzymam kciuki za Adasia żeby było coraz lepiej no i noc spokojna:tak:
Justyna jak Mati?
 
Justyna, a Mateuszek jak ze zdrowiem?

jak Mati???????
smarka, kicha i kaszle. Na szczescie goraczki nie ma. Daje mu Sanosvit, Bioaron i PetroDrill. Mam nadzieje,ze przetrwa.
Duzy spi,a maly chyba uklada sie. Zrobilam dzisiaj bigos i uszykowalam farsz na uszka. Jutro zrobie, ugotuje i zamroze. Kurna nie mam pomyslu na zupe, bo byla ogorkowa, wczoraj i dzis byla pomiodorowka i nie wiem jaka teraz... Cos kiepski repertuar zup mam. Ooo,a moze burszcz zrobie i swierze uszka beda. Nie myslcie,ze my codziennie zupki, to dla mamy,bo nie ma apetytu,a co za tym idzie nie chce jej sie gotowac,a jesc musi i plukac organizm.

Ale szwagierka mnie wkurzyla dzisiaj, S ma ja zjebutac. Jestesmy z S 3 lata po slubie i caly czas bylismy na wigilii u tesciow.
1-bo tak wypadalo,bo Lucyna byla 1 raz po swoim slubie i tesc bardzo chcial zebysmy wszyscy razem byli choc raz
2- Mateusz byl malutki i nie chcielismy,zeby zostali sami,bo Lucyna miala byc u swoich tesciow,ale w ostatniej chwili przyjechali do Lubinia,
3(w zeszlym roku) mielismy byc u moich,ale Mateusz mial zapalenie pluc wiec nie moglismy z nim jechac i nawet dobrze sie zlozylo,bo choc Lucyna miala byc,bo rozmawialismy,ze raz beda oni, raz my, zeby tescie sami nie byli na wieczerzy,to nie przyjechala
4-w tym roku, jedziemy do moich i wypadalo zeby Lucyna byla wkoncu w Lubiniu, w zasadzie bylismy z S pewni,ze beda,a ona mi dzisiaj haslo,ze oni na wieczerzy zostaja u siebie,bo w zeszlym roku Krynia nie bylo(siedzial) wiec teraz wszyscy razem zostaja u nich, ja jej na to,ze wtakim razie tescie beda sami,bo ja w koncu chce jechac do domu, no i w obecnej sytuacji jest to logiczne,a ona mi na to "no trudno, tak wyszlo" bez zadnego zalu, nic:wściekła/y:
 
reklama
Witam sie o poranku:-) oczywiście z kawką w ręce;-) no i życzę wszystkim miłego dnia:-)
ooo, to superowy łup:tak::-)

superowy superowy;-) tylko że już wczoraj miałam go serdecznie dość zwłaszcza jak się Tuśka z tatusiem dobrała i ona na organkach a tatuś na gitarze:-D koncert mi dawali a ja próbowałam oglądać Barwy Szczęścia:-D

wczoraj na Mikołaja dzieci dostały zabawki i juz leżą w koncie a dziś D przyniósł z pracy duży karton i dał na chwile go dzieciom to ubawi mieli jakby niewiadomo co to było chowali się w nim .straszyli i przez ok godziny dzieci nie było słychac było tylko śmiechy i piski:-D

Normalka :-D Tuśka kiedyś dorwała duży karton ale zabijcie mnie teraz po czym to było:confused2: tydzień dziecka nie miałam urządziła sobie w nim domek i potrafiła godzinami tam znosić swoje manele przenosić włazić wyłazić i tak w kółko:-D takie niekonwencjonalne zabawki często okazują się dużo bardziej ciekawe niż najdroższa zabawka ze sklepu:eek::-D

Agulka jak tam Adaśko?Jak nocka?

Justyna no to nie fajnie wyszło z teściami szkoda żeby byli sami:-( a może byś ich zabrała z Wami?:sorry: Wkurza mnie zawsze jak w rodzinie tak mącą powinno być jakoś ustalone że jednego roku tu drugie tam żeby nikt nigdy nie był sam:sorry:
 
Do góry