reklama
AsiaKC
Just mama
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2007
- Postów
- 3 717
Oby Adaś spał dobrze i nich już nie kaszle bidulek...
My przedszkolnie wreszcie - znaczy Paweł. W przedszkolu był sw Mikołaj też więc w ogóle super!
Łukasz jutro idzie też do swojego miniprzedszkolka, mam nadzieję zostawić go do II śniadania samego. Chyba że będzie jeden z dzieciaczków, taki co to nikogo i niczego nie słucha i wrzeszczy itp itd - wtedy zostanę, żeby Łukal nie czuł sie zagubiony...
Padam na twarz... jakoś ta pogoda sennie na mnie wpływa.
My przedszkolnie wreszcie - znaczy Paweł. W przedszkolu był sw Mikołaj też więc w ogóle super!
Łukasz jutro idzie też do swojego miniprzedszkolka, mam nadzieję zostawić go do II śniadania samego. Chyba że będzie jeden z dzieciaczków, taki co to nikogo i niczego nie słucha i wrzeszczy itp itd - wtedy zostanę, żeby Łukal nie czuł sie zagubiony...
Padam na twarz... jakoś ta pogoda sennie na mnie wpływa.
Mam nadzieje,ze juz tylko lepiej bedzie. Chore swieta to nie fajna perspektywa.
oby nocka byla spokojna
trzymajcie kciukiOby Adaś spał dobrze i nich już nie kaszle bidulek...
U Mai w przedszkolu Mikołaj będzie dopiero przed Bozym Nardzoeniem, wtedy dostają paczki
jak Mati???????Justyna, a Mateuszek jak ze zdrowiem?
monia_l
Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2008
- Postów
- 10 259
dzieci wkońcu w łóżkach:-)późno jak na nich
byliśmy na tym Mikołaju i Ola zamiast isc z przodu przed scene do dzieci tańczyc i śpiewac to siedziała przy mnie Mateusz oczywiście teża jak już trzeba było iśc do mikołaja po paczuszkę to Mati pokazywał na drzwi w przeciwnym kierunku i wołał,,mama isc tam"Mikołaja sie bał ale paczuszkę wziął
wczoraj na Mikołaja dzieci dostały zabawki i juz leżą w koncie a dziś D przyniósł z pracy duży karton i dał na chwile go dzieciom to ubawi mieli jakby niewiadomo co to było chowali się w nim .straszyli i przez ok godziny dzieci nie było słychac było tylko śmiechy i piski
Agulka trzymam kciuki za Adasia żeby było coraz lepiej no i noc spokojna
Justyna jak Mati?
byliśmy na tym Mikołaju i Ola zamiast isc z przodu przed scene do dzieci tańczyc i śpiewac to siedziała przy mnie Mateusz oczywiście teża jak już trzeba było iśc do mikołaja po paczuszkę to Mati pokazywał na drzwi w przeciwnym kierunku i wołał,,mama isc tam"Mikołaja sie bał ale paczuszkę wziął
wczoraj na Mikołaja dzieci dostały zabawki i juz leżą w koncie a dziś D przyniósł z pracy duży karton i dał na chwile go dzieciom to ubawi mieli jakby niewiadomo co to było chowali się w nim .straszyli i przez ok godziny dzieci nie było słychac było tylko śmiechy i piski
Agulka trzymam kciuki za Adasia żeby było coraz lepiej no i noc spokojna
Justyna jak Mati?
justyna800717
Mama Mateuszka 6.09.07.
Justyna, a Mateuszek jak ze zdrowiem?
smarka, kicha i kaszle. Na szczescie goraczki nie ma. Daje mu Sanosvit, Bioaron i PetroDrill. Mam nadzieje,ze przetrwa.jak Mati???????
Duzy spi,a maly chyba uklada sie. Zrobilam dzisiaj bigos i uszykowalam farsz na uszka. Jutro zrobie, ugotuje i zamroze. Kurna nie mam pomyslu na zupe, bo byla ogorkowa, wczoraj i dzis byla pomiodorowka i nie wiem jaka teraz... Cos kiepski repertuar zup mam. Ooo,a moze burszcz zrobie i swierze uszka beda. Nie myslcie,ze my codziennie zupki, to dla mamy,bo nie ma apetytu,a co za tym idzie nie chce jej sie gotowac,a jesc musi i plukac organizm.
Ale szwagierka mnie wkurzyla dzisiaj, S ma ja zjebutac. Jestesmy z S 3 lata po slubie i caly czas bylismy na wigilii u tesciow.
1-bo tak wypadalo,bo Lucyna byla 1 raz po swoim slubie i tesc bardzo chcial zebysmy wszyscy razem byli choc raz
2- Mateusz byl malutki i nie chcielismy,zeby zostali sami,bo Lucyna miala byc u swoich tesciow,ale w ostatniej chwili przyjechali do Lubinia,
3(w zeszlym roku) mielismy byc u moich,ale Mateusz mial zapalenie pluc wiec nie moglismy z nim jechac i nawet dobrze sie zlozylo,bo choc Lucyna miala byc,bo rozmawialismy,ze raz beda oni, raz my, zeby tescie sami nie byli na wieczerzy,to nie przyjechala
4-w tym roku, jedziemy do moich i wypadalo zeby Lucyna byla wkoncu w Lubiniu, w zasadzie bylismy z S pewni,ze beda,a ona mi dzisiaj haslo,ze oni na wieczerzy zostaja u siebie,bo w zeszlym roku Krynia nie bylo(siedzial) wiec teraz wszyscy razem zostaja u nich, ja jej na to,ze wtakim razie tescie beda sami,bo ja w koncu chce jechac do domu, no i w obecnej sytuacji jest to logiczne,a ona mi na to "no trudno, tak wyszlo" bez zadnego zalu, nic
reklama
Witam sie o poranku:-) oczywiście z kawką w ręce;-) no i życzę wszystkim miłego dnia:-)
superowy superowy;-) tylko że już wczoraj miałam go serdecznie dość zwłaszcza jak się Tuśka z tatusiem dobrała i ona na organkach a tatuś na gitarze koncert mi dawali a ja próbowałam oglądać Barwy Szczęścia
Normalka Tuśka kiedyś dorwała duży karton ale zabijcie mnie teraz po czym to było tydzień dziecka nie miałam urządziła sobie w nim domek i potrafiła godzinami tam znosić swoje manele przenosić włazić wyłazić i tak w kółko takie niekonwencjonalne zabawki często okazują się dużo bardziej ciekawe niż najdroższa zabawka ze sklepu
Agulka jak tam Adaśko?Jak nocka?
Justyna no to nie fajnie wyszło z teściami szkoda żeby byli sami:-( a może byś ich zabrała z Wami? Wkurza mnie zawsze jak w rodzinie tak mącą powinno być jakoś ustalone że jednego roku tu drugie tam żeby nikt nigdy nie był sam
ooo, to superowy łup:-)
superowy superowy;-) tylko że już wczoraj miałam go serdecznie dość zwłaszcza jak się Tuśka z tatusiem dobrała i ona na organkach a tatuś na gitarze koncert mi dawali a ja próbowałam oglądać Barwy Szczęścia
wczoraj na Mikołaja dzieci dostały zabawki i juz leżą w koncie a dziś D przyniósł z pracy duży karton i dał na chwile go dzieciom to ubawi mieli jakby niewiadomo co to było chowali się w nim .straszyli i przez ok godziny dzieci nie było słychac było tylko śmiechy i piski
Normalka Tuśka kiedyś dorwała duży karton ale zabijcie mnie teraz po czym to było tydzień dziecka nie miałam urządziła sobie w nim domek i potrafiła godzinami tam znosić swoje manele przenosić włazić wyłazić i tak w kółko takie niekonwencjonalne zabawki często okazują się dużo bardziej ciekawe niż najdroższa zabawka ze sklepu
Agulka jak tam Adaśko?Jak nocka?
Justyna no to nie fajnie wyszło z teściami szkoda żeby byli sami:-( a może byś ich zabrała z Wami? Wkurza mnie zawsze jak w rodzinie tak mącą powinno być jakoś ustalone że jednego roku tu drugie tam żeby nikt nigdy nie był sam
Podziel się: