reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam się o poranku z kawką w ręce:-) u nas pogoda się schrzaniła tzn ponuro i wieje wietrzysko ale muszę i tak wybrać się z młodą na zakupy:tak:

to nie jest takie proste bo w pierwszy dzień świąt zawsze popołudniu spotykamy się u teściów więc ten pierwszy dzień już odpada zostaje wigilia i drugi dzień świąt ja najchętniej spędziła bym wigilie u mamy tylko jest obawa że jeżeli nas teście zaproszą a my kolejny raz odmówimy i to z tego samego powodu to mogą się obrazic:sorry:drugi dzień świąt będzie napewno z mamą tylko problem z tą wigilią:sorry:w zeszłym roku mama była u nas a teraz ona chce robic u siebie bo będzie też i mój brat ,,,była bym spokojniejsza gdybym wiedziała że oni posiedza dłużej no i w pierszy dzień świąt do niej pójdą ale z nimi to nigdy nic nie wiadomo.....

Więc najprościej przynajmniej tak mi się wydaje :sorry: pogadać z bratem żeby zadbał o mamę :tak: do mamy wybrać sie z wizytą w pierwszy dzień świąt do południa i spędzić z nią drugi dzień cały a na Wigilię pójść może do teściów jednak skoro im już odmawiałaś:sorry: za to po takich Świętach zapowiedzieć że w przyszłym roku chcecie je spędzić tylko we czwórkę skoro Twój D tak chce:tak:

:-):-):-):-)
a ja bym wiwirowała krótko i na małych obrotach:eek:

Walka była trudna ale za to teraz obicie schnie sobie na suszarce :tak: odwirowałam jednak na najwolniejszych obrotach:tak: i zapomniałam już ze te fotele kiedyś były jasne kremowe:zawstydzona/y: aż nie mogę się doczekać jak zdejmiemy z drugiego i wypierzemy:-)
 
reklama
My w tym rku w Wigilie bedziemy u moich,to bedzie 1 raz od slubu. Mielismy byc w zeszlym roku,ale mlody byl na przepustce ze szpitala i niegdzie znim nie wychodzilismy. Ale nie zostajemy na noc,bo tak ustatlilismy z S,ze skoro mieszkamy 10 min drogi od siebie to w Wigilie jestesmy u 1 i u 2. W zeszlym roku szwagierka byla na wigilii u siebie/swoich tesciow wiec mam nadzieje,ze w tym roku bedzie u rodzicow. Bo moze nie przepadam z atesciowa,ale bardzo mutnoby mi bylo gdyby sami mieli byc przy wieczerzy.
no to pewnie, że nocka u siebie skoro tak blisko macie. My mamy do teściowej ponad 80km i kiedys juz próbowalismy być w Wigilę u jednych i drugich, ale to nie robota, bo wieczór był na wariata i ani u jednych ani u drugich sie nie posiedziało:no:
Witam się o poranku z kawką w ręce:-) u nas pogoda się schrzaniła tzn ponuro i wieje wietrzysko ale muszę i tak wybrać się z młodą na zakupy:tak:



Więc najprościej przynajmniej tak mi się wydaje :sorry: pogadać z bratem żeby zadbał o mamę :tak: do mamy wybrać sie z wizytą w pierwszy dzień świąt do południa i spędzić z nią drugi dzień cały a na Wigilię pójść może do teściów jednak skoro im już odmawiałaś:sorry: za to po takich Świętach zapowiedzieć że w przyszłym roku chcecie je spędzić tylko we czwórkę skoro Twój D tak chce:tak:



Walka była trudna ale za to teraz obicie schnie sobie na suszarce :tak: odwirowałam jednak na najwolniejszych obrotach:tak: i zapomniałam już ze te fotele kiedyś były jasne kremowe:zawstydzona/y: aż nie mogę się doczekać jak zdejmiemy z drugiego i wypierzemy:-)
woda u mnie się juz gotuje, więc musze leciec zalać kawusię, bo pogoda bleeeeeeeeeee i łeb mi pęka.

W przyszłym roku u nas na nowym będzie "spęd" CAŁEJ rodziny z obu stron:szok::tak::crazy::crazy::crazy: ale juz apowiedziałam, że każdy z wałówą przyjeżdza
 
Spodziewałam się tego, że nikogo znów tu nie bedzie.:-(................ a może jednak któraś:sorry:
J ma dzis kupić farbki , zobaczymy jakich mam podówjnych atrystów, ale to o obiedzie
 
witam!!

zyje!!!


ustatlilismy z S,ze skoro mieszkamy 10 min drogi od siebie to w Wigilie jestesmy u 1 i u 2. W zeszlym roku szwagierka byla na wigilii u siebie/swoich tesciow wiec mam nadzieje,ze w tym roku bedzie u rodzicow. Bo moze nie przepadam z atesciowa,ale bardzo mutnoby mi bylo gdyby sami mieli byc przy wieczerzy.

no to pewnie, że nocka u siebie skoro tak blisko macie. My mamy do teściowej ponad 80km i kiedys juz próbowalismy być w Wigilę u jednych i drugich, ale to nie robota, bo wieczór był na wariata i ani u jednych ani u drugich sie nie posiedziało:no:

wszystko da sie pogodzic:tak:
my mmay do mojej mamay 70km i juz 4 lata z rzedu bylismy na wigilii u moich i P rodzicow. w swieta tez jestemy po jednym dniu tu i tu.
nie wyobrazam sobie byc tylko u jednych:no:
w wigilie najpierw jestesmy u tesciwo, wieczorem jedziemy do mamy, tam czaekaja na nas i an brata (najpierw u tesciowej). spimy. siedzimy przez pierwszy dzien swiat i wieczorem wracamy, aby w drugi pojsc do tesciow:-). nikt nie jest pokrzywdzony:sorry:
 
witam!!

zyje!!!






wszystko da sie pogodzic:tak:
my mmay do mojej mamay 70km i juz 4 lata z rzedu bylismy na wigilii u moich i P rodzicow. w swieta tez jestemy po jednym dniu tu i tu.
nie wyobrazam sobie byc tylko u jednych:no:
w wigilie najpierw jestesmy u tesciwo, wieczorem jedziemy do mamy, tam czaekaja na nas i an brata (najpierw u tesciowej). spimy. siedzimy przez pierwszy dzien swiat i wieczorem wracamy, aby w drugi pojsc do tesciow:-). nikt nie jest pokrzywdzony:sorry:
a jak obydwie strony chcą bysmy spali u nich :sorry:( w przypadku moich rodziców to my w domu śpimy;-)) albo byli przynajmniej do nocy czyt Pasterki
 
jak tak was czytam to wydaje mi się to takie proste żeby spędzic ten dzień trochę u jednych i trochę u mamy ale z moim D to niemożliwe:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:on to wogóle mówi ,,i co tak co roku będziemy jeździc gdzieś na wigilię" a ja uważam że to wkońcu są świeta rodzinne i powinno sie je właśnie spędzic z rodziną ale on uważa że samemu w domu na wigilii było by najlepiej:sorry:już mu powiedziałam że może po kolacji wybierzemy sie do mamy jak chce koniecznie tą kolację zjeśc w domu to on mi na to ,,jak to będzie wyglądac że wszyscy będą jeszcze siedziec przy stołach a on bedzie jechał autem że co se sasiedzi pomyślą i że,...."ach dziwny jest ten mój D:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Do swoich rodziców nie chce iśc na wigilie bo mówi że jego brat też nigdy nie chodzi tylko spędza wigilie w domu z zoną i dziecmi (teście zawsze spedzaja wigilię z siostra D bo mieszkają w tym samym domu)ach jakie to wszystko jest dziwne a najdziwniejszy to jest mój D bo jak go od tygodnia pytam co wkońcu robimy z tymi swiętami to on mówi że niewie że jeszcze jest czas:sorry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:ale jestem na niego wściekła:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
monia, no faktycznie troche dziwne am podejscie D:sorry:
kazdy w ten dzien lgnie do rodziny i nie chce siedziec sam, a on odwrotnie.
powiem tak: moja mama jak i tesciowa bardzo by przezywaly, gdyby ktoregos z ich dzieci nie bylo z nimi na wigilii. dla nas to tez jest radosc byc tu i tu.
powiedz D, z emy rok w rok jedziemy ok.18-19 od jednych do drugich i sasiedzi nie gadaja;-):-D

Julitka mi dzis nerwow napsula. na szczescie juz sie naparwily:rofl2:

P mnie ciagnie do miasta, ale nie mam ochoty, bo bylam juz rano z mala u dermatologa
 
monia, no faktycznie troche dziwne am podejscie D:sorry:
kazdy w ten dzien lgnie do rodziny i nie chce siedziec sam, a on odwrotnie.
powiem tak: moja mama jak i tesciowa bardzo by przezywaly, gdyby ktoregos z ich dzieci nie bylo z nimi na wigilii. dla nas to tez jest radosc byc tu i tu.
powiedz D, z emy rok w rok jedziemy ok.18-19 od jednych do drugich i sasiedzi nie gadaja;-):-D

Julitka mi dzis nerwow napsula. na szczescie juz sie naparwily:rofl2:

P mnie ciagnie do miasta, ale nie mam ochoty, bo bylam juz rano z mala u dermatologa
ach bo ten mój D to jest bardzo dziwny:crazy::crazy::crazy:
 
reklama
Do góry