Niech już im idzie na zdrowie;-)
Ja to tirarów się nie boję
tyle że od małego jestem przyzwyczajona bo tato nimi jeżdził
pół dzieciństwa w takim aucie spędziłam a każde wakacje to praktycznie całe
uwielbiałam z nim jeździć i zawsze twierdziłam że jak dorosnę to będę kierowcą tira
a czy łazanki u nas popularne to nie wiem
ja robię raz na jakiś czas i jeszcze wszystkich obdzielam
i
nieskromnie powiem że wszyscy chwalą a M je uwielbia;-)
a w ogóle jak sie je robi
A już zaczynałam się przyzwyczajać do ich nie używania
Twoje teksty mnie rozbrajają
a co łazanek to właśnie pomyślałam że mimo wszystko odrobinę zamroże i zobaczę co z tego wyjdzie;-) ja wogóle uwielbiam mrozić mrizić i jeszcze raz mrozić
zawsze robię więcej pierogów, kotletów mielonych i gołąbków inaczej i mroże bo później jak mam lenia do gotowania to są jak znalazł
ja też bym mroziła, mrzoziła, gdym zamrażalnika nie rozpierdzieliła
A ja siedzę sobie właśnie popijając piwko i chciałam zagryźć serkiem pleśniowym ale mój żebraczy pies zjadł więcej
nie mogę mu nie dać jak patrzy na mnie tak błagalnie
no i uciekam wystawiać rzeczy na allegro bo nadal się łudzę że coś sprzedam