justyna800717
Mama Mateuszka 6.09.07.
a bo jak przyszłam się pożegnać to już nie miałam z kimWitam pierwsza z rana. Mąż już pojechał :-(
A Donkat i Justyna się wczoraj nie pożegnały
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a bo jak przyszłam się pożegnać to już nie miałam z kimWitam pierwsza z rana. Mąż już pojechał :-(
A Donkat i Justyna się wczoraj nie pożegnały
:---( za daleko niestetyfajnie by było jak by było więcej osób chętnych
PYTANIE DO WSZYSTKICH:JEST KTOŚ CHĘTNY NA SPOTKANKO W ZIMĘ W GÓRACH???????????
w końcu swojska dziewczyna, fajnie by się z Adaiem w takich zabawach dogadała;-)Nuska, ladny suwaczek Igorka. to tak an przygotowanie do ktoka w domu?;-)
opowiem Wam, jaki z tej mojej niunki nieustraszony typ. jesli ktoras jest przewrazliwiona na punkcie higieny, to nie czytajcie:
bylysmy na podowrku, pies gryzl patyka, kot tez sie czym s bawil. Julitka oczywscie posrod nich. ja poszlam wyrzucic zgrabione liscie, wracam,a mala idzie od bramy z patykiem w zebach i mowi : umyty.
ja: umyty patyk?
niunia: taaak
ja: a gdzie umylas, w kaluzy ( byla pdo brama)?
niunia z euforia: taaaak!!!
i dalej wlozyla patyka w zeby . patrze, a rece cale brudne, buzia tez
sałatka z majonezem.............. nie az tak zdrowa ale jaka pyszna taka bomba kalorycznajak zdrowo, a nie leczo czy inne tlustosci
chyba spadam sprztac, bo sie okazalo jednak, z ejutro razczej pojade do mamy.
milego weekendu!!!!!!!!!
u nas też tak sie gada w końcu Justyna najbiżej mnie mieszka ( chyba....)no jak to? Kulaja tzn. kulają się razem w łóżku, mlody skacze pa tacie i takie tam.
"Ale bryję zrobiłaś" - reakcja S na leczo. Jak kiedyś go trafię to zabiję
Dzień dobry:-)
o widzisz a ja się zastanawiałam co tak mi winko nie smakuje brakowała tu Ciebie;-):-)
Kulają ja też używam tego słowa:-)
Co do lecza Aneta ma rację "jak mu się nie smakuje to nich sam coś ugotuje Ty chętnie posmakujesz i ponarzekasz "
Miłej pracy życzę pracusiu Ty Nasz. A mi się nie chce zabrać za sprzątanie ale będę musiała no i o praniu wspominałaś u mnie też czas już i na to...........
Agulka jak przygotowania do weseliska:-)
Donkat wyjechałaś już do mamy??? Co robisz ze zwierzakami jak wyjeżdżasz na parę dni???
Monia mama już jest???
JA kończę kawkę i do pracy Rodacy........
Witam o poranku :-) i życzę wszystkim miłej niedzieli:-) a sama lecę zrobic sobie kawkę bo chyba sie jeszcze nie obudziłam a już jestem w pracy jakoś nie mogłam wyleźć z łóżka.
Majandra Tuśka też się rozkopuje strasznie w nocy a w chałupie zimno w sumie okres grzewczy zaczyna się 15 października ale spółdzielnia już kazała odkręcić grzejniki bo pompowali wodę i mama nadzieję że lada moment zaczną grzać bo efekt taki że mała się przebudza w nocy i przylatuje do nas dalej spać
Agulka jak tam po weselu;-) pończoszki sprawdziły się i przydały Twojemu małżonkowi;-):-)
dobrze, że teściu-palacz sie zlitowałU nas teść się zlitował i popołudniu przepalił 1 raz,bo już piździawka niezła była.
Majandra to 1 badania od czasu jak pisałaś,że z badań krwi wyszło,że chory??
Ale wczoraj Janusz mnie wkurzył. Po 18 przyjechał mój brat. Ogólnie,że do mamy,ale najpierw przyjechał do nas (to jest po drodze z Poznania do Mogilna i odwiozłam go do mamy coś po 21. Janusz obraza,że tak się spieszył do mamy. Ja na to,że przecież dzwoniłam żeby przyjechali to posiedzimy razem,ale stwierdził,że sam miał przyjechać i zostawić mamę,a poza tym on jest przeziębiony. Zostawiłam to bez komentarza,bo nie chciałam niepotrzebnie wojny robić,ale my też jesteśmy poprzeziębiani,a poza tym jak sa tacy chorzy to powinni siedzieć w domu,a nie ujeżdżać po Poznaniach,bo dzisiaj jadą do Aśki i zabierają po drodze Dominika do Lubonia.
Ale Mateusz wczoraj mnie zaskoczył,bo on w 1 kontakcie z ludźmi, których mało zna,a przecież Dominika rzadko widzi, raczej zawstydzony jest, niby później sięrozkręci,ale bez jakiś wylewności. A młody wypił mleko i zwiał od S z poduchą, stanął przed Dominikiem i mówi"wua, aa?" wskoczył mu na kolana i przykleił się do niego,a później był problem żeby się wymknąć z domu,bo najpierw wuja miał spać z Matusiem,a później patrzeć jak śpi.
Dominik zawsze mówil,że nie chce mieć dzieci,a wczoraj powiedział,że zaraz po ślubie też sobie zrobią,bo patrząć na mojego synusia nabrał ochoty na potomka
CAROCIA grtuluję, ja miałam obydwa identyczne porody i identyczne jak Ty ten teraz przy Sabince, tylko u Ciebie 4 a u mnie 6 godzinCarioca gratuluję córy! Poród - marzenie A Stasiu...no cóż to duża zmiana dla dziecka,ale jakoś musicie się wszyscy dotrzeć. Dziecko może się cieszyć,że będzie dzidziuś w domu,ale nie wie przecież czym to śmierdzi;-)
S pojechał na pogotowie,bo ma 38.2 gorączki, dreszcze,a w nocy w trasę jedzie
dziś dostałam @
Majandra jak to czytałam to też mi ciarki przechodziłyWspółczuję tacie tego bólu i mocno trzymam kciuki żeby wyniki były dobre
wczoraj tak rozmawialiśmy z mamą i siostrą D o komórkach. Bo D coś napomniał że jak Ola była w szpitalu to on myślał żeby zostawic Oli tam telefon i nauczyc ją tylko odbierac a ja oczywiście się oburzyłam bo stwierdziłam że ona jest za mała na tel.Ale później od słów do słów doszło do czegoś takiego że jak by mi się cos w domu stało np. zemdlała bym albo coś to pewnie bym leżała cały dzień i nikt by nawet nie wiedział że coś jest nie tak, dodam że prawie cały czas jestem sama w domu z dziecmi i często jest tak że akurat albo nikt nie przyjeżdża ani nie dzwoni a Ola nawet do sasiadki by nie umiała wyjśc po pomoc bo drzwi zamykam na górny zamektelofonu obsługiwac nie potrafi więc by nikogo nie powiadomiłano i doszłam do wniosku że naucze ją jak ma dzwonic albo do D albo do babci żeby w razie czego zadzwoniłaale to pogmatwałam ale mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi
Majandra trzymam kciuki za wyniki Twojego taty
Agulka jak tam Adaś u dziadków bez mamy?
Monia bardzo mądra decyzja:-)
nie załozyłam pończoch jimo, że kuiłam roz.3 ( tak na wszelki wypadek) to i tak mnie w udach opinały i tłustości wypływały więc gdybym załozyła to polewke wszyscy by mieliWiecie co? Tak sobie myślę,że Agulka z J w pończochach się zaplątali,bo nawet na dobrywieczór nie wpadła po tym weselichu
HA HA HArozwalasz mnie
oby sie tylko nie udusili
nie kumama nadal o co chodzi w NK co z tym sledzikiem.............. i zbytnio mnie to nie interesi, ale widzę, że dobrze zropbiłamDonkat, ja już mam gdzieś śledzika i NK. Wypisałam się :-)
Idę spać, bo troszkę się dziś zjeździliśmy, więc zmęczona jestem. Dobranoc.
Serwy, Gdzieś pod Augustowem. Wracam w sobotę po południu, z tym, że zobaczymy się dopiero ok. 22, bo ja na popołudnie do pracy idę :-(Majandra a do jakiej miejsccowości mąż pojechał na zielona szkołe? nad morze?i kiedy wraca?
dobry, widzę że Ola podobnie jak Maja idzie w trakcie posiłku siku choc mówię i mówię by załatwiła się przedOla z MAteuszem jedli obiad i Ola poszła zrobic do łazienki siku i jak wróciła to zastała pusty talerz Mateusz zjadł swój obiadek i dokończył od Oli
u nas to normalka zawsze jak jest obiad to ona chce siku,.... i jeszcze niewiadomo codobry, widzę że Ola podobnie jak Maja idzie w trakcie posiłku siku choc mówię i mówię by załatwiła się przed
coś w tym musi być,bo moja siostra jak była mała to też tak miałau nas to normalka zawsze jak jest obiad to ona chce siku,.... i jeszcze niewiadomo co
Ola z MAteuszem jedli obiad i Ola poszła zrobic do łazienki siku i jak wróciła to zastała pusty talerz Mateusz zjadł swój obiadek i dokończył od Oli