z tym pomysłem to ja tak na poważnie pytałam się D czy by jechał i ..................................jest chętny:-)
Oj Monia dużo bym dała żebyście przyjechali:-) tym bardziej że i ja i M czujemy niedosyty po tym Łódzkim spotkaniu z Wami bo niestety musieliście w nocy jechać jakby sie udało to super pewnie Nuśka da sie też namówić jak coś to napuszczę M żeby popracowała nad jej mężem;-)