luandzia1
Entuzjast(k)a
Jestem zaskoczona postawą Twego męża, Luandzia. Zawsze wyobrażałam go sobie właśnie jako podporę dla Ciebie.
no nie jest tak źle tylko jakby to powiedzieć hmm on ma takie podejście jakbym rodziła dziesiąte dziecko rok po roku i nic nie może nas zaskoczyć nie rozumie że ciąża i poród to jednak coś do pewnego stopnia nieprzewidywalnego