reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Ja mam ciotkę która o 20 lat jeździ samochodem ale zawsze ma w nim płaskie buty wysiadając ubier szpilki i leci dalej;-) i ja chyba też tak skończę:zawstydzona/y:
 
O, matko! Dopiero teraz zauważyłam, że Luandzia jest na początku 34 tyg. i już skurcze?! Kobitko, zaciśnij nogi! Nie pozwól małej jeszcze wychodzić :no:

EDIT: Donkat, a Maciuś za to był dziś okropny, tzn. tak od godziny 17 mniej więcej. Bo oczywiście niewyspany.

staram się ale cos czuje że jak pójdę we wtorek do gina to znowu skonczy się na tych lekach przecik skurczą (z Zuzią to brałam)
strasznie się boje wczoraj w swej nieskończonej głupocie poszłam wykąpaś się do wanny i się zaczęło nie mogłam wyjść na szczęście moje dziecko grzecznie poszło do sypialni po komórkę żebym mogła zadzwonić do W no i mąż pomimo tego że generalnie ma w nosie to że moge lada dzień urodzic przyjechał i to bez proszenia
za to jutro jedzie na szkolenie i wróci w sobotę pomimo tego że nie musi a ja jestem wściekla bo czuje się coraz gorzej
w dodatku dziecko jest dość małe i jeszcze nie mogę urodzić na listopadówkach jedna dziewczyna już urodziła ale dziecko ważyło 2,5 kg moja córka osiągnie tą wagę dopiero za dwa tygodnie ...
 
Jak to ma w nosie, czy już możesz urodzić? :baffled::confused:

EDIT: A nie da się tej wizyty u gina przyspieszyć? Lepiej, żebyś jak najszybciej te leki zaczęła brać, jeśli to konieczne.
 
Ostatnia edycja:
strasznie się boje wczoraj w swej nieskończonej głupocie poszłam wykąpaś się do wanny i się zaczęło nie mogłam wyjść na szczęście moje dziecko grzecznie poszło do sypialni po komórkę żebym mogła zadzwonić do W

a to co zaszkodzilo: wejscie do wanny-zadarcie nogi, czy ciepla woda, bo nie jarze:eek:.
Zuzia dzielna dziewczynka:tak:
a tak w ogole, to kapalas sie jak ona nie spala i nie bylo problemu?u nas by to nie przeszlo:no:
 
Jak to ma w nosie, czy już możesz urodzić? :baffled::confused:

a nie chce mi się nawet o tym pisać już przy pierwszej ciąży był "wyluzowany" ale teraz to przechodzi sam siebie ...bo w końcu jakoś to będzie jedno urodziłam to teraz też jakoś będzie (przypominam że zasnął z nudów w trakcie porodu :sorry:)no i generalnie ta ciąża to nic takiego totalna znieczulica jedynie jak wyszłam od gina i powiedzialam że jutro ide do szpitala bo nie mam już praktycznie szyjki to się przestraszył ale trwało to tylko jeden dzien
 
a to co zaszkodzilo: wejscie do wanny-zadarcie nogi, czy ciepla woda, bo nie jarze:eek:.
Zuzia dzielna dziewczynka:tak:
a tak w ogole, to kapalas sie jak ona nie spala i nie bylo problemu?u nas by to nie przeszlo:no:

ciepła woda dostałam przez to skurczy a Zuzia nie spała ja mam tak w domu że jak otworze drzwi do łazienki to widac cały pokój do zabaw Zuzi więc nie ma problemu mała sobie rysuje itd co chwile oczywiście przychodzi po instrukcje typu teraz nakarm misie płatkami albo pokoloruj dziewczynce włoski ;-)
 
reklama
Do góry