reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Luandzia dzięki za odpowiedź jutro jeszcze się dopytam co moja pediatra mówi i jak nie rozwinie się katarek to na pewno szczepimy a jak będzie katarek to podleczymy i zaszczepimy.

Agulka WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ_lepszego i kolejnych siedmiu lat spędzonych razem i kolejnych i kolejnych......i tak aż do końca razem
 
reklama
aa tak będzie musiała załapać że nie wolno innym zabierać rzeczy że jak jest czas jedzenia to trzeba ładnie siedzieć jak dzieci siedzą w kółeczku to nie wolno biegać itd myślę że jak pójdzie to przedszkola to będzie jej łatwiej
No wlasnie...wczoraj byla rytmika a Stas? ma w nosie rytmike :-p- dzieci siedzialy a on wielki protest - on chce biegac...nie przeszkadza mu to przeciez biegac rytmicznie hehe:-D:-p:-D
Agulka WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ_lepszego i kolejnych siedmiu lat spędzonych razem i kolejnych i kolejnych......i tak aż do końca razem
Dolaczam sie:tak::-)
witam,!!

zyje!
czasem czytam, ale na razie robie sobie przerwe;-)

pozdrawiam!
A to czemu przerwa?:cool2:

Serce mi sie kroi - dzis znowu byla histeria mimo ze wczoraj bylo znosnie -mam na mysli przedszkole. I oszalec mozna...na wstepie mi powiedziano ze Stas bedzie tam przez pierwsze 2 dni do poludnia a potem juz dluzej, potem mi inna powiedziala z oburzeniem - ze dopiero na 6 dobe bedzie mogl zostac do konca...a dzis (oddaje go takiego placzacego i mama i mama) - opiekunka mimowi czy dzis moge go tez wczesniej odebrac...a ja odmowilam wczoraj wazne spotkanie zeby dzis podpisac umowe o 15stej...i serce mnie boli bo on buczy i mamama a ta opiekuna z takim tekstem - km to ponad moje nerwy...nie dam rady
 
Hruda wytrzymacie nie masz innego wyjścia bo zaczynasz pracę ja sobie mogę pozwolić żeby powymyślać bo będę w domu ale gdyby nie to t o Zuzka też by poszła do przedszkola
Staś się przyzwyczai córka koleżanki z którą Zuzia miała iść do przedszkola też płacze wczoraj podobno nie chciała ściągnąc rano piżamy bo jak się ubierze będzie musiała iść do przedszkola :sorry:
 
Nuśka nie próbowałam,bo to taka kobieta,że jej nic nie można powiedzieć,bo zaraz się obraża,a i tak robi po swojemu, więc co za sens dyskusji?? Ja wiem,że każda babcia cieszy się jak wnuki tak lgną do nie,ale ona podsyca to w niezdrowym kierunku. Tak jakby podważa mój autorytet w oczach dziecka. I z Mikołajem też tak bylo, czego skutki widać do dzisiaj. Pozwolili wleźć sobie na głowę, Lucyna nie ma nic do powiedzenia jak są u dziadków, cokolwiek Mikołajowi nie pasuje to jest histeria i leci do babci,bo babcia jeszcze potrafi zjechać Lucynę przy Mikołaju. No to chyba coś nie teges z tą kobietą. Weźmie Mateusza,albo specjalnie prowokuje jego ucieczki do niej,a później jest jazda jak chcę wziąść go do domu albo ona sama chce się już go pozbyć. Czasami jak mam robotę to Mateusz bawi się grzecznie, a ona specjalnie pokaże się jemu i po 5 minutach idzie sobie w pizdu,a młody ryczy, jakby chciała pokazać"zobacz jaki on jest za mną,a z tobą nawet zostać nie chce"

Kurna jakoś dziwnie przegapiłam ciążę Xeone:zawstydzona/y:
 
Witam dziękuje bardzo wszystkim mamom za odpowiedź choć dalej nie wiem co zrobię bo Igor coś miał mokry nosek i chyba katar się zaczyna :cool: a ja mam jutro specjalnie wolne na ten bilans i szczepienie:crazy: no własnie i może właśnie warto by było zaszczepić bo też słyszałam że odporność lepsza



Można ja teraz chciałam zaszepić przed zimą no i po 23 m-cu życia tylko jedna dawka wystarczy dlatego czekaliśmy do tego września bo juz chciałam jak miała rok ale wtedy musiałabym dwa razy szczepić






To co osobiście myślisz ze nie warto??? I na co w końcu szczepiłaś pneumo... czy meningo....bo teraz po Waszych wypowiedziach mam mętlik w głowie i nie wiem na które zaszczepić



I co wiesz już co zrobisz???? Jaka decyzję podjęłaś??

na 99,9% będę szczepić, przez operację ( narkozę) był osłabiony i antybiotyki też dały we znaki, pierwsze pół roku było u nas źłe ze zdrowiem, więc mam nadzieję, że chociaz to pomoże a jak nie to będę wiedziałam, że wszystkiego próbowałam by uchronic go od chorób:tak:

O to kruszynka :-)ale ogromne gratulacje na pewno jest juz szczęśliwa że jest po wszystkim

Maja jak sie urodziła miała 52cm i 2.6840g a teraz jaka baba:tak:;-)

I jaka decyzja???



U Nas był ostatnio taki etap że wszystko tata "tata umyj"....."tata ze mną spać"...."tatuś połóż się do Igolka a mama idź ...".."mama ty nie tatuś " .."tatuś mi ubierz mama nie...." i td nie było mi miło ale widzę że powoli mu przechodzi i jest już "mamo pocytaj..." "mamusio psytul... rozumiem ze Cię to boli ale dziewczyny mają rację przeczekaj a teściowa powinna z Toba współpracować a nie jeszcze podsycać sytuację ale jak sama napisałaś że nic do niej dociera to chyba szczera rozmowa nic nie da??? A próbowałaś już???

Luandzia dzięki za odpowiedź jutro jeszcze się dopytam co moja pediatra mówi i jak nie rozwinie się katarek to na pewno szczepimy a jak będzie katarek to podleczymy i zaszczepimy.

Agulka WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ_lepszego i kolejnych siedmiu lat spędzonych razem i kolejnych i kolejnych......i tak aż do końca razem
dziękuję i Hrudzi też
witam,!!

zyje!
czasem czytam, ale na razie robie sobie przerwe;-)

pozdrawiam!
ja też tak plaowałam ale do końca to sie nie udaje:no:
Nuśka nie próbowałam,bo to taka kobieta,że jej nic nie można powiedzieć,bo zaraz się obraża,a i tak robi po swojemu, więc co za sens dyskusji?? Ja wiem,że każda babcia cieszy się jak wnuki tak lgną do nie,ale ona podsyca to w niezdrowym kierunku. Tak jakby podważa mój autorytet w oczach dziecka. I z Mikołajem też tak bylo, czego skutki widać do dzisiaj. Pozwolili wleźć sobie na głowę, Lucyna nie ma nic do powiedzenia jak są u dziadków, cokolwiek Mikołajowi nie pasuje to jest histeria i leci do babci,bo babcia jeszcze potrafi zjechać Lucynę przy Mikołaju. No to chyba coś nie teges z tą kobietą. Weźmie Mateusza,albo specjalnie prowokuje jego ucieczki do niej,a później jest jazda jak chcę wziąść go do domu albo ona sama chce się już go pozbyć. Czasami jak mam robotę to Mateusz bawi się grzecznie, a ona specjalnie pokaże się jemu i po 5 minutach idzie sobie w pizdu,a młody ryczy, jakby chciała pokazać"zobacz jaki on jest za mną,a z tobą nawet zostać nie chce"

Kurna jakoś dziwnie przegapiłam ciążę Xeone:zawstydzona/y:
Justyna ja bym na razie odseparowała Matiego:sorry: niech babcia wie, że nie jest guru......................

Dziś zawiozłam Maję do przedszkola i Adaś bardzo chciał tez iśc , ale jak doszliśmy do drzwi i zobaczył duzo dzieci...... to złapał mnie kurczowo i : mamuś choc do domu:szok::-D:-D:-D:-D
 
Witam i ja:-) w słoneczne popołudnie:-) rano byłyśmy z mała na spacerku w rynku i na lodach bo szkoda siedzieć jak tak pięknie. Teraz młoda śpi, obiadek ugotowany chałupka ogarnięta więc przyszłam się przywitać:tak: popołudniu umówiłam się już z mamusią na piwko do tej knajpki z placem zabaw no cóż trzeba kożystać dopóki jest piękna pogoda;-)

Agulka WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ_lepszego i kolejnych siedmiu lat spędzonych razem i kolejnych i kolejnych......i tak aż do końca razem

I ja się dołąnczam do życzeń:tak: spóźnione ale szcere;-)

Nuśka nie próbowałam,bo to taka kobieta,że jej nic nie można powiedzieć,bo zaraz się obraża,a i tak robi po swojemu, więc co za sens dyskusji?? Ja wiem,że każda babcia cieszy się jak wnuki tak lgną do nie,ale ona podsyca to w niezdrowym kierunku. Tak jakby podważa mój autorytet w oczach dziecka. I z Mikołajem też tak bylo, czego skutki widać do dzisiaj. Pozwolili wleźć sobie na głowę, Lucyna nie ma nic do powiedzenia jak są u dziadków, cokolwiek Mikołajowi nie pasuje to jest histeria i leci do babci,bo babcia jeszcze potrafi zjechać Lucynę przy Mikołaju. No to chyba coś nie teges z tą kobietą. Weźmie Mateusza,albo specjalnie prowokuje jego ucieczki do niej,a później jest jazda jak chcę wziąść go do domu albo ona sama chce się już go pozbyć. Czasami jak mam robotę to Mateusz bawi się grzecznie, a ona specjalnie pokaże się jemu i po 5 minutach idzie sobie w pizdu,a młody ryczy, jakby chciała pokazać"zobacz jaki on jest za mną,a z tobą nawet zostać nie chce"

Wiesz co w takiej sytuacji ja bym chyba spróbowała ograniczyć kontakty małego z babcią:sorry: choć i u nas był okres kiedy mała z uśmiechem mnie żegnała i mówiła mama idź Lila oć i z jednej strony wiedziałam że napewno jest jej dobrze z babcią a z drugiej było mi przykro że tak się cieszy że ja sobie idę do pracy i woli byc z babcią:sorry: w tym czasie też obserwowałam to że jak tylko babcia pojawiała się w pobliżu to miała mnie w nosie ale ja nie mogłam naewt podjąć próby odseparowania ich no bo kto miał by mi sie mała zająć jak jestem w pracy:cool: no i to minęło co prawda od jakiegoś czasu mała mnie nie żegna rano bo jeszcze smacznie śpi:-p ale za to gdy pojawia się babcia to odrazu jest tekst mama nie brum brum oć Lila papa;-)

Hrudzia u mojej siostry też przestało być cukierkowo mały zaczyna histerię już po wyjściu z domu a pod przdszkolem jest już jeden wielki cyrk:szok: ale cóż tak jak powiedziałam mojej Gośce powtórzę i Tobie tak już niesety ten świat jest urządzony że prędzej czy później nasze maleństwa muszą się usamodzielnić i choć zazwyczaj okupione jest to wielką hiesterią to z czasem przyzwyczajają sie do nowej sytuacji i w niej odnajdują:tak: zobaczysz że nie minie wiele czasu i Staś sie przyzwyczai:tak:

Nuśka co do spotkania z szefem to było całkiem sympatycznie;-) stanęło na tym że ma uzgodnić z naszą agencją ochrony ile by kosztowało gdyby dali nam od 22 do 8 kogoś od siebie i ma to przekalkulować czy lepiej zatrudnić czwartą osobę czy ochroniarza. Narazie stanęło na tym że jeśli będzie konieczność zostać na noc to raz może jego stróż z drugiej firmy, raz on a następnym razem któraś z nas i tak po kolei oczywiście za nockę będzie ekstra płacił;-) mimo to mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby:sorry:. I jak zaszczepiłaś małego? A wogóle to dziś Tobie i I składam serdeczne życzenia wielu kolejnych lat przepełnionych wzajemną miłością i zrozumieniem. Niech Wam sie spełanią wszystkie marzenia a synuś niech każdego dnia przynosi wiele radości:-)
 
Witam na wstępie powiem Wam że nie zaszczepiłam Miśka powód w nocy obudził się z płaczem usiadł na środku łóżka i z oburzeniem mówi do mnie "mam katar łeeeeeeeee i płacz i tak pół nocy z głowy bo się co chwilę budził buuuu a taki był zdrowy juz długo nic nie łapał na szczęście katar przejrzysty i żadnych innych dolegliwości z tym że ze szczepieniem się wstrzymaliśmy az będzie zupełnie zdrowy . Zaszczepimy na pewno bo to wzmacnia odporność a na tym mi bardzo zależy pani pediatra dodała że nie jest za tym by szczepić na wszystko co sie pojawia ale na te pneumokoki w sumie warto.

Bilans ok fajnie było patrzeć jak pani(sprawdzała wzrok) pokazywała zwierzątka i pytała co to a młody dumny ze Wie odpowiadał "kacuska" "koń" "kółko" i się zawstydził :-D:-D:-D:-D Pani doktor zauważyła że Igor stawia kolanka do środka i kazała często siadać po turecku to by było na tyle

No wlasnie...wczoraj byla rytmika a Stas? ma w nosie rytmike :-p- dzieci siedzialy a on wielki protest - on chce biegac...nie przeszkadza mu to przeciez biegac rytmicznie hehe:-D:-p:-D

Dobre:-D:-D:-D:-D



Serce mi sie kroi - dzis znowu byla histeria mimo ze wczoraj bylo znosnie -mam na mysli przedszkole. I oszalec mozna...na wstepie mi powiedziano ze Stas bedzie tam przez pierwsze 2 dni do poludnia a potem juz dluzej, potem mi inna powiedziala z oburzeniem - ze dopiero na 6 dobe bedzie mogl zostac do konca...a dzis (oddaje go takiego placzacego i mama i mama) - opiekunka mimowi czy dzis moge go tez wczesniej odebrac...a ja odmowilam wczoraj wazne spotkanie zeby dzis podpisac umowe o 15stej...i serce mnie boli bo on buczy i mamama a ta opiekuna z takim tekstem - km to ponad moje nerwy...nie dam rady

Hrudzi wierzę że Ci ciężko ale on to wytrzyma przyzwyczai się i jeszcze będzie sam "ciągnął "do przedszkola do dzieci, A Ty dasz radę ze Wszystkim sobie zawsze radzisz to i to przetrzymasz a krzywdy żadnej mu nie robisz i tak każda z Nas ma to jeszcze przed sobą ................Zyczę pomyślnego załatwienia wszystkich spraw.

Nuśka nie próbowałam,bo to taka kobieta,że jej nic nie można powiedzieć,bo zaraz się obraża,a i tak robi po swojemu, więc co za sens dyskusji?? Ja wiem,że każda babcia cieszy się jak wnuki tak lgną do nie,ale ona podsyca to w niezdrowym kierunku. Tak jakby podważa mój autorytet w oczach dziecka. I z Mikołajem też tak bylo, czego skutki widać do dzisiaj. Pozwolili wleźć sobie na głowę, Lucyna nie ma nic do powiedzenia jak są u dziadków, cokolwiek Mikołajowi nie pasuje to jest histeria i leci do babci,bo babcia jeszcze potrafi zjechać Lucynę przy Mikołaju. No to chyba coś nie teges z tą kobietą. Weźmie Mateusza,albo specjalnie prowokuje jego ucieczki do niej,a później jest jazda jak chcę wziąść go do domu albo ona sama chce się już go pozbyć. Czasami jak mam robotę to Mateusz bawi się grzecznie, a ona specjalnie pokaże się jemu i po 5 minutach idzie sobie w pizdu,a młody ryczy, jakby chciała pokazać"zobacz jaki on jest za mną,a z tobą nawet zostać nie chce"

To faktycznie ciężki przypadek :sorry:

Młody właśnie kaszle kurcze ten katar mu spływa biedny cięzko mu się śpi ale jestem dobrej myśli że to szybko przejdzie

Anetasa dziękujemy za życzenia:-)

Lecę robic obiadek
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja ju jestem w hh
od soboty pralam, sprzatalam, gotowalam dzis jeszcze zalupy i postaram sie choc kilka ostatnich stron nadrobic choc nie obiecuje, ale mam nadzieje ze zostanie wybaczne jak nie dam rady, ale od dzis juz jestem na bierzaco mam nadzieje
 
Do góry