reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Kuzynka , która miała termin porodu na urodziny Adasia dzis urodziła Oskarka 51cm/2,8kg.
A bratowa ma leżeć do 21 tyg ciąży, by znów nie poronić
 
reklama
Agulka no togratulacje dla kuzynki:-) moja Tuśka urodzona w terminie miała 50cm i wżyła 2,880;-) a za bratową będziemy trzymać kciuki niech się oszczędza i leży a z pewnościa wszystko będzie dobrze:tak:

A ja właśnie przyniosłam sobie ze sklepu kisiel bo już sama nie wiem co mam zjeść:eek: zjadłam jogurt i bułke z serem i wylądowało w kiblu:wściekła/y: a już mi sie zaczyna w głowie kręcić z głodu:sorry: o 16 zebranie z szefem i już czuję że będzie darcie japy i wojna no chyba że szef coś logicznego wymysli typu jakiś stróż i nie trzeba będzie zatrudniać czwartej recepcjonistki:sorry:
 
Cześć
Nuśka ja będę szczepić Zuzie mam nadzieję że zdąże zanim urodzi się mała najpierw na meningo a chyba po 2 tygodniach na pneumo czy jakoś tak jest tylko jedna dawka nam lekarka mówiła że dobrze jest zaszczepić przed zimą bo dziecko rzadziej będzie chorować
co do szczepionek nie uważam że to tylko wyciąganie kasy :eek:przecież gdyby nie szczepienia nadal cierpielibyśmy na wiele groźnych chorób ...polio itd a że w PL meningo i pneumo nie są refundowane ...to tylko kwestia braku kasy bo zalecają wszyscy
jestem dzisiaj tak zmęczona że szok Carioca nie wiem jak ty dajesz radę ale ja jak jestem sama z Zuzią to wysiadam :sorry:wiadomo że trzeba podnieść zapakowac do fotelika itd a mnie zaraz twardnieje brzuch i dostaje skurczów :sorry:
byłyśmy na zajęciach przedprzedszkolnych i ... już wiem że dobrze że nie posłałam Zuzki do normalnego przedszkola od września
dwulatki a zwłaszcza moja córka dzikus nie sa gotowe na całodzienne spędzanie czasu w grupie (teoretycznie to wiedziałam a dzisiaj zobaczyłam to w praktyce)
ale dobrze że chodzi na te zajęcia bo to mam nadzieje przygotuje ja do przedszkola np tego że ma słuchać pani , siedzieć gdy inne dzieci siedzą , jeść w grupie itd bo póki co to abstrakcja ale pani powiedziała że po ok pół roku zaczynają kumać ;-)
 
byłyśmy na zajęciach przedprzedszkolnych i ... już wiem że dobrze że nie posłałam Zuzki do normalnego przedszkola od września
dwulatki a zwłaszcza moja córka dzikus nie sa gotowe na całodzienne spędzanie czasu w grupie (teoretycznie to wiedziałam a dzisiaj zobaczyłam to w praktyce)
ale dobrze że chodzi na te zajęcia bo to mam nadzieje przygotuje ja do przedszkola np tego że ma słuchać pani , siedzieć gdy inne dzieci siedzą , jeść w grupie itd bo póki co to abstrakcja ale pani powiedziała że po ok pół roku zaczynają kumać ;-)
dobre, dobre:-D
Powiedzcie mi co mam zrobić z moją teściową, oczywiście to takie pytanie retoryczne,bo z moją teściową nie da się rozmawiać,chyba,że znowu strzeli mnie i wygarnę jej co nieco. A mianowicie... Chodzi o Mateusza, o jego przywiązanie do niej, jego cipienie za nią i ona to jeszcze pogłębia. Przy niej Mateusz wogóle nie slucha się mnie, jej zdanie jest najważniejsze. Gdy nie chce ze mną wejść do domu,bo jest darcie japy to wymyśli sobie,że "babi" i jej da się grzecznie odprowadzić, bierze ją za rękę i robi mi dada. Dzisiaj mi powiedział "mama, tati am, dada" (mamo idź gotować obiadek dla taty, dada). Oczywiście moja teściowa cała w skowronka śmieje się,że wnusio taki za nią. Ryczeć mi się chce,bo to mój syn i jak nie przestanie tak robić to zacznę go oddzielać od niej.
 
dobre, dobre:-D
Powiedzcie mi co mam zrobić z moją teściową, oczywiście to takie pytanie retoryczne,bo z moją teściową nie da się rozmawiać,chyba,że znowu strzeli mnie i wygarnę jej co nieco. A mianowicie... Chodzi o Mateusza, o jego przywiązanie do niej, jego cipienie za nią i ona to jeszcze pogłębia. Przy niej Mateusz wogóle nie slucha się mnie, jej zdanie jest najważniejsze. Gdy nie chce ze mną wejść do domu,bo jest darcie japy to wymyśli sobie,że "babi" i jej da się grzecznie odprowadzić, bierze ją za rękę i robi mi dada. Dzisiaj mi powiedział "mama, tati am, dada" (mamo idź gotować obiadek dla taty, dada). Oczywiście moja teściowa cała w skowronka śmieje się,że wnusio taki za nią. Ryczeć mi się chce,bo to mój syn i jak nie przestanie tak robić to zacznę go oddzielać od niej.

raczej nic nie zrobisz a separowanie od teściowej też chyba nie ma sensu...
dzieci miewają takie fazy i zostaje tylko to przeczekać ja tak miałam z Zuzką i też strasznie mnie to denerwowało bo wszystko tylko z babcią (teściową) dodatkowo miałam deprechę bo to były początki ciąży i nawet gdybym chciała to i tak nie mogłam nic zrobić bo leżałam pod kroplówką
ale pomimo tego że młoda lubi babcię to już jej przeszło i nie ma takiego szału
bo wiadomo nie ma jak mama :-)

a jeszcze wracając do tego przedszkola to te zajęcia są super coś podobnego do tych na które chodzi Klavell z Hanifką i myślę że Zuzi to dużo da jeżeli chodzi o bycie w grupie bo póki co to inne dzieci strasznie ją rozpraszają bo w domu to jest jedna jedyna gwiazda wszystko jest jej a tak będzie musiała załapać że nie wolno innym zabierać rzeczy że jak jest czas jedzenia to trzeba ładnie siedzieć jak dzieci siedzą w kółeczku to nie wolno biegać itd myślę że jak pójdzie to przedszkola to będzie jej łatwiej
 
a jeszcze wracając do tego przedszkola to te zajęcia są super coś podobnego do tych na które chodzi Klavell z Hanifką i myślę że Zuzi to dużo da jeżeli chodzi o bycie w grupie bo póki co to inne dzieci strasznie ją rozpraszają bo w domu to jest jedna jedyna gwiazda wszystko jest jej a tak będzie musiała załapać że nie wolno innym zabierać rzeczy że jak jest czas jedzenia to trzeba ładnie siedzieć jak dzieci siedzą w kółeczku to nie wolno biegać itd myślę że jak pójdzie to przedszkola to będzie jej łatwiej
może łatwiej jej też będzie przystosować się od obecności Helenki
 
wiesz Justyna z Zuzką jest taki "problem" że ona jest przyzwyczajona że wszyscy są tylko dla niej jak jest z nianią to ona się z nią cały czas bawi jak jest ze mną jest tak samo nie gotuje , sprzątam itd jak jestem tylko z nią robie to jak W przyjdzie z pracy jak jest u moich rodzicow to też jest bardziej taką maskotką bo nie ma żadnych innych dzieci ale musze przyznać że nie jest tak źle nie jest dzieckiem które nie umie samo się sobą zając tak że np nie moge wyjść do ubikacji czy sie umalować nie jest też złośliwa w stosunku do innych dzieci tylko nie rozumie że nie wszystko jest tylko dla niej zazwyczaj jest zdziwiona bardzo rzadko płacze
jak zareaguje na siostre nie wiem ??? ale juz staram się tak zorganizować czas że nawet jak się urodzi Helenka to Zuzia będzie chodzić na różne zajęcia itd tylko ze mną a mała zostanie z nianią(ewentualnie z W) żeby czuła się też ważna i że to jest tylko czas dla niej mam nadzieje że jakoś to wyjdzie
 
Witam dziękuje bardzo wszystkim mamom za odpowiedź choć dalej nie wiem co zrobię bo Igor coś miał mokry nosek i chyba katar się zaczyna :cool: a ja mam jutro specjalnie wolne na ten bilans i szczepienie:crazy: no własnie i może właśnie warto by było zaszczepić bo też słyszałam że odporność lepsza

Nuska - teraz nie maja dzieci duzo szczepien, w pierwszym roku zycia sa bardzo obciazone. Zastanawiam sie tylko czy za rok mozliwa jest ta szczepionka? Czy to trzeba teraz?

Można ja teraz chciałam zaszepić przed zimą no i po 23 m-cu życia tylko jedna dawka wystarczy dlatego czekaliśmy do tego września bo juz chciałam jak miała rok ale wtedy musiałabym dwa razy szczepić

Ktoś nam wodę zapierdzielił w nocy:wściekła/y: i tak siedzimy... Młody w piżamie lata,a ja musiałam ubrać się jakby co
U nas naprawdę nic się nie dzieje. Ja mam jakiegoś lenia, trochę odrzut od BB, trochę na głowie, przez kilka dni brak laptopa (mojemu mężowi wypadł z rąk, padł twardziel i straciłam prawie wszystkie zdjęcia), zawitała do nas sraczka (ominęła tylko mnie), wkurzający brak kasy i tyle.

Jak wodę "zapierdzielił" ?????

U nas, tzn. w garderobie mlodego brakuje jakichś spodni, rajstopek i podkoszulek, choć nie wiem,czy body nie kupić.

U nas brakuje rajstopek i bluzeczek w długi rękaw bo z wszystkiego powyrastał
Nuśka ja miałam szczepić na pneumokoki, no taki byl plan mojej teściowej,ale stanęło na tym,że zaszczepię przeciw grypie. Może siebie też. Co prawda pani doktor mówiła,że takie szczepienie nie ma rzadnych skutków ubocznych,ale jakoś nie widzę potrzeby szczepienia. Do przedszkola nie idzie, może pójdzie za rok to wtedy pomyślę.
JEst to ponoć jedyna szczepionka na którą nie warto szczepić jest tyle odmian grypy że na jedną "odmianę" się szczepisz a w powietrzy jest już zmodyfikowany wirus i tak w koło ale to tylko opinie u nas wśród znajomych Ty możesz to sprawdzić u swojego lekarza

Zadam glupie pytanie, wiedzialyśmy,że Xeone jest w ciąży??

:tak::tak::tak::tak:

Młody dostał na urodziny drewniane klocki EICHHORN KOLOROWE DREWNIANE KLOCKI 50 szt (724899820) - Aukcje internetowe Allegro jest nimi zachwycony, cały czas buduje mosty, wierze, domy i zainteresowany jest kolorami.


My niedawno szczepilsmy, z poczatkiem wrzesnia.powod: zlobek...bo tak to bym nie szczepila. Bo jakos nie wierze w te wszystkie szczepionki ktore i tak mnie nie uspakajaja - co ma byc to bedzie. Ale jesli Stas ma lzej przechodzic infekcje chodzac teraz do zlobka to sie zgodzilam - 270zika:crazy::eek:

To co osobiście myślisz ze nie warto??? I na co w końcu szczepiłaś pneumo... czy meningo....bo teraz po Waszych wypowiedziach mam mętlik w głowie i nie wiem na które zaszczepić

ja właśnie mam zamiar szczepić na 2 urodzinki i jestem tez ciekawa opinii

I co wiesz już co zrobisz???? Jaka decyzję podjęłaś??

Kuzynka , która miała termin porodu na urodziny Adasia dzis urodziła Oskarka 51cm/2,8kg.
A bratowa ma leżeć do 21 tyg ciąży, by znów nie poronić

O to kruszynka :-)ale ogromne gratulacje na pewno jest juz szczęśliwa że jest po wszystkim

A ja właśnie przyniosłam sobie ze sklepu kisiel bo już sama nie wiem co mam zjeść:eek: zjadłam jogurt i bułke z serem i wylądowało w kiblu:wściekła/y: a już mi sie zaczyna w głowie kręcić z głodu:sorry: o 16 zebranie z szefem i już czuję że będzie darcie japy i wojna no chyba że szef coś logicznego wymysli typu jakiś stróż i nie trzeba będzie zatrudniać czwartej recepcjonistki:sorry:

I jaka decyzja???

dobre, dobre:-D
Powiedzcie mi co mam zrobić z moją teściową, oczywiście to takie pytanie retoryczne,bo z moją teściową nie da się rozmawiać,chyba,że znowu strzeli mnie i wygarnę jej co nieco. A mianowicie... Chodzi o Mateusza, o jego przywiązanie do niej, jego cipienie za nią i ona to jeszcze pogłębia. Przy niej Mateusz wogóle nie slucha się mnie, jej zdanie jest najważniejsze. Gdy nie chce ze mną wejść do domu,bo jest darcie japy to wymyśli sobie,że "babi" i jej da się grzecznie odprowadzić, bierze ją za rękę i robi mi dada. Dzisiaj mi powiedział "mama, tati am, dada" (mamo idź gotować obiadek dla taty, dada). Oczywiście moja teściowa cała w skowronka śmieje się,że wnusio taki za nią. Ryczeć mi się chce,bo to mój syn i jak nie przestanie tak robić to zacznę go oddzielać od niej.

U Nas był ostatnio taki etap że wszystko tata "tata umyj"....."tata ze mną spać"...."tatuś połóż się do Igolka a mama idź ...".."mama ty nie tatuś " .."tatuś mi ubierz mama nie...." i td nie było mi miło ale widzę że powoli mu przechodzi i jest już "mamo pocytaj..." "mamusio psytul... rozumiem ze Cię to boli ale dziewczyny mają rację przeczekaj a teściowa powinna z Toba współpracować a nie jeszcze podsycać sytuację ale jak sama napisałaś że nic do niej dociera to chyba szczera rozmowa nic nie da??? A próbowałaś już???
 
reklama
Nuśka ja tak jak napisałam najpierw na meningo a (chyba) po 2 tygodniach na pneumo przynajmniej tak lekarka mi powiedziała że taka musi byc przerwa
ta szczepionka na meningokoki już nie jest aż taka droga
z tego co rozmawiałam na bilansie z tą panią doktor no i z moją ciocią która też jest pediatrą to warto zaszczepić zwłaszcza teraz przed zimą nie mówiąc o tym ze będę miała male dziecko i lepiej żeby Zuzia nic nie przyniosła do domu
 
Do góry