reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Dzień doberek

Dzieciaki nie spia od 6..........

Gagulec oj nie zazdroszczę a jutro masz rację, że się ewakuujesz

Donka
t gratuluję i to bardzo , podziwiam i ciut zazdroszczę. A jak ta druga sprawa?

Hrudiza jak tam edukacja ?????? Wyszkoliłas sie już z tych maszyn tortur w gabinecie kosmetycznym?

Monia ale miałąs nasrane w gacie chyba? Adas tez jakis numer ostatnio odwalił, ale teraz za Chiny nie mga sobie przypomnieć..... jak pamięć wróci to napiszę

Jutro jedziamy po południu na nockę do mojej kuzynki, która ma termin porodu w dniu urodzin Adasia .............. zobaczymy nowe mieszkane , bagatela maleńkie 4 pokojowe:szok::-D...... i parę rzeczy jej podrzucę dla maleńkiego:tak:

Pytam się mamy co chce na urodziny? Chce czajnik bo kilka dni temu spaliła , ponieważ zapomniała jak malowała mieszkanie:sorry2:. Więc kupimy i cos do tego osobistego, może jak Donakta mówiła coś z biżuterii:tak:

Lecę kawę zaparzyc bo mama dzwoniła że wyjechała z domu, za 10 min będzie.........

U nas o 9 było tylko 12 stopni, brrrrrr zimnica:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Monia, powiem Ci , ze dla mnie takie historie to jak z TV wzięte :sorry: Nigdy nie miałam styczności, z kimś kto miał depresje poporodową i ciężko mi sobie to wyobrazić, ale to co piszesz jest nie do pomyślenia. Współczuje tylko bliskim. A co z dzieckiem, jak matka w szpitalu?
Agulka, plusem jest , ze M ma być na weekend:cool2:
 
Monia, powiem Ci , ze dla mnie takie historie to jak z TV wzięte :sorry: Nigdy nie miałam styczności, z kimś kto miał depresje poporodową i ciężko mi sobie to wyobrazić, ale to co piszesz jest nie do pomyślenia. Współczuje tylko bliskim. A co z dzieckiem, jak matka w szpitalu?
Agulka, plusem jest , ze M ma być na weekend:cool2:
duzy plus Gagulec:tak::tak::tak:
Ciekawa jestm czy mama już wyjechała:confused: ( rowerem) bo zaczęło teraz mocno padać:szok::dry::happy2::happy2::happy2::happy2:, będzie śmingus-dyngus jak u Moni:-D:-D:-D:-D

Dzwoniła, że siedzi w domu, przyjedzie między chmurami
 
oglaszam wszem i wobec, ze jestem studentka pierwszego roku studiow zaocznych an kierunku Gospodarka przestrzenna:-):-)
Gratulacje!!!! Ale fajnie!!!!...ale spytam...co bedziesz wiedziala po tych studiach tzn czego dotyczy praktyce gospodarka przestrzenna...to jakis segment rzadowy?

czyli bez zadnego plynu te kopytka sie robi?
Ja tez bez wody...ale mi smaka zrobilas. Uwielbiam kopysie:tak::-)

Coś mi się wydaje, że będę wam marudzić i bede troszke monotematyczna. Z góry przepraszam:sorry:
Jakie nudzic...nie takie tu historie piasalysmy i czytalysmy:sorry2:
Wspolczuje kliamtow - moze pogoda dopisze to bedziesz z mlody ewakuowac sie z domu:sorry2:
:no::no::no:

Ostatnio kuzynka D tam trafiła więc może ona będzie miała jakieś wtyki ;-)ale trafiła tam z całkiem innego powodu-depresja poporodowa:szok::sorry2::-(i juz leży tam biedaczka prawie 3 tygodnie i jak narazie jest minimalna poprawa:-(
współczuję sytuacji w domu narmalnie życ nie umierac:sorry2:i jeszcze tydzień czasu:szok::szok::szok:oby ci chociaż pogoda dopisała żebys mogła ewakułowac sie z Damiankiem na dwór:tak:
...hmmm nie wiedzialam ze z depresja poporodowa idzie sie do szpitala...myslalam ze dostaje sie leki i zostaje z maluszkiem w domu. Rzeczywsicie dziewczyna ma problem z "wyluzowaniem" i stara sie sprostac oczekiwaniom "bycia super mama" - "ksiazkowa mama"...a tu umiar jest potrzebny. Zycze jej powrotu do formy.

Hrudiza jak tam edukacja ?????? Wyszkoliłas sie już z tych maszyn tortur w gabinecie kosmetycznym?
A to juz tydzien temu bylo...teraz klikam te strone www ale zmierzam do konca.

Zalatwialam dzis skoo swit skierownaia na operacje mojego biodra, na proteze. Sprawa zaczyna sie krecic - bo chcialabym na NFZ - nie mam 18tys:wściekła/y::dry:

I zupelnie nie wiem dlaczego narzeka sie na urzedy itp:sorry2:. Wlasnie odebralam telefon z Urzedu Skarbowego ze dokument czeka na mnie do odbioru mimo ze mialam go odebrac najwczesniej jutro. Nie liczylam na talefon, ba! nawet nie liczylam ze jutro bedzie gotowe... a tu prosze..i ten telefon:szok::-)

Asiek - najlepsze zyczenia urodzinowe - 100lat!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja po przerwie :zawstydzona/y::-)
U nas po staremu, dzień za dniem mija... w poniedziałek i wtorek idziemy na wesele do ojca chrzestnego małej, postaram sie fotki w srode wkleic(jesli dożyję :-p)
Monia oj straszna ta historia z Matim, nie zazdroszczę, ja bym chyba zawału dostała :szok:
Donkat GRATULACJE!!!:tak:
Hruda to super że wszystko z biznesem ok. :tak: a co z Twoim biodrem?? chyba nie doczytałąm... :confused:
 
i jeszcze dopisze
Gagulec ja to chyba bym takich wykopała albo nawet do domu nie wpuściła... współczuję. my się włąsnie dlatego wyprowadzilismy od tescia... złę wspomnienia... ach:-(
Monia z tą depresją to wiem coś o tym, ale nie będe się znowu użalać... współczuję najbardziej jej mężowi i dziecku...
 
A to juz tydzien temu bylo...teraz klikam te strone www ale zmierzam do konca.

Zalatwialam dzis skoo swit skierownaia na operacje mojego biodra, na proteze. Sprawa zaczyna sie krecic - bo chcialabym na NFZ - nie mam 18tys:wściekła/y::dry:

I zupelnie nie wiem dlaczego narzeka sie na urzedy itp:sorry2:. Wlasnie odebralam telefon z Urzedu Skarbowego ze dokument czeka na mnie do odbioru mimo ze mialam go odebrac najwczesniej jutro. Nie liczylam na talefon, ba! nawet nie liczylam ze jutro bedzie gotowe... a tu prosze..i ten telefon:szok::-)

Asiek - najlepsze zyczenia urodzinowe - 100lat!!!!!!!!!!!!
a to na południe północna Hrudzia nie miała jechać????:confused::confused::confused::confused::confused: i nocowac u koleżanki? Czy cos mi się popierdzieliło:cool::cool::cool:

Asiek również 100 lat

A z tm urzędem to fajowo, ślizgasz się kochana.............. wszystko gładko Ci idzie:tak::tak::tak: i bardzo dobrze:-):-):-)

Hrudzia 18 tyś:szok::szok::szok: na biodro........... dobrze że na NFZ się załapałas:tak::tak::tak: A co dokładnie CI jest????:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
 
oj, ciezko widze dzisiejszy wieczor, bo mala dopeiro usnela:szok::szok:

ale lunelo! przed chwila slonce prazylo, a potem czarno i sciana deszczu:cool:

kopytka gotowe:-)
troche nieidealne, ale pyszne:-)

pranko sie pierze:tak:

w piecu na wode napalone:tak:

Monia słoiki wciągnięte? Prawdę powiedziawszy depresja poporodowa to dla mnnie abstrakcja,bo jakoś nie może do mnie dotrzeć jak mając takie cudo można złapać takiego mega doła:-(

sa cuda i cudeńka:sorry2:. ja mialam czesto zalamanie, ale nie depresje. tylko, z eu mnie bylo to spowodowane zachowan iem sie Julitki

z tą depresją u kuzynki D to dułga historia

a mnie to nie wyglada na depresje poporodowa:sorry2:, bo ona lapie zaraz po porodzie i objawia sie niechecia i olewaniem dziecka.
to jest zachwianie psychiczne jak na moj gust, bardziej zbzikowanie an punkcie dziecka

Jutro jedziamy po południu na nockę do mojej kuzynki, która ma termin porodu w dniu urodzin Adasia .............. zobaczymy nowe mieszkane , bagatela maleńkie 4 pokojowe:szok::-D...... i parę rzeczy jej podrzucę dla maleńkiego:tak:

ciekawe, czy trafi w termin:-)

kolezanka miala fajna historie: miala termin porodu na 05.12, jej kolezanka na 06.12. w koncu ta druga miala zaplanowana cesarke na 25.11 a ta moja kolezanka urodzila naturalnie 24.11. w efekcie tak, czy siak miedzy dzieciakakim jest dzien roznicy tak jak mialo byc:-D:-D

Dzwoniła, że siedzi w domu, przyjedzie między chmurami

udalo sie?

Ja na moment.. z pytaniem.. ma ktoras Was profil na faceook? Jade do rossmanna:p Bede pooooooooooooozniej...

hhhmmm, nie mam i nie wiem, co to jest. dzis wlasnie w gazecie przeczytalam po raz pierwszy ze cos takiego istneije, ale to byla tylko wzmainka.
jakis portal, gdzie sie poznaja ludzie?

Gratulacje!!!! Ale fajnie!!!!...ale spytam...co bedziesz wiedziala po tych studiach tzn czego dotyczy praktyce gospodarka przestrzenna...to jakis segment rzadowy?

Zalatwialam dzis skoo swit skierownaia na operacje mojego biodra, na proteze. Sprawa zaczyna sie krecic - bo chcialabym na NFZ - nie mam 18tys:wściekła/y::dry:
tak pisza na stronie szkoly o tym kierunku:
Absolwenci tego kierunku mogą znaleźć zatrudnienie w administracji rządowej i samorządowej, a w szczególności w wydziałach planowania przestrzennego, urbanistyki, architektury, ochrony środowiska, gospodarki terenami, gospodarki komunalnej, strategii rozwoju gospodarczego i promocji. Wiedza i umiejętności zdobyte w trakcie studiów umożliwiają też podjęcie pracy w zespołach i pracowniach sporządzających plany zagospodarowania przestrzennego oraz w agencjach rozwoju lokalnego i regionalnego.
Absolwenci mogą ubiegać się o uzyskanie urbanistycznych uprawnień zawodowych w dziedzinie planowania przestrzennego.


co za bidor? jakie biodro? my-ciekawskie nic nie wiemy;-)

U nas po staremu, dzień za dniem mija... w poniedziałek i wtorek idziemy na wesele do ojca chrzestnego małej, postaram sie fotki w srode wkleic(jesli dożyję :-p)

poniedizalek i wtorek?
u nas jednak nadal tradycyjnie w soboty i ewentulanie poprawiny w niedizele

i jeszcze dopisze
Gagulec ja to chyba bym takich wykopała albo nawet do domu nie wpuściła... współczuję. my się włąsnie dlatego wyprowadzilismy od tescia... złę wspomnienia... ach:-(
.

a jak Wam sie teraz mieszka?
 
reklama
Donkat u nas to coraz bardziej popularne są w tygodniu. po pierwsze nikt ze wsi sie nie interesuje, jesli wiecie o co mi chodzi ( takie radia maryja co obgadaja cie potem na całą wieć :-D) bez obrazy dla dziewczyn ze wsi bo sama na wsi mieszkam. nie ma zadnych "zastawiaczy" z linka( u nas sie to nazywa szloga ale nie wiem jak po polsku :cool::cool2:) i wogole zauwazylam ze w tygodniu są a w soboty brak :dry:
a co do mieszkania to ok, dajemy na rachunki 200zl co miesiac, wiec sie nie musze martwic o to. wiki ma "zabawiaczy" wiec ja mam troche luzu, a przede wszystkim nikt nie burczy mi nad uchem, ze moj mąż nie pracuje na kopalni i nie ma węgla i "jak ty to sobie wyobrażasz dom ogrzać, ten tam robi i widzisz jak ma dobrze" :wściekła/y:
 
Do góry