donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
Nie mam pojęcia jak ja to wytrzymam a przyjechali chyba aż na tydzień czasu
Idę poczytać.
na tyyyydzien?????????????????
a zmieszcza sie tam wszyscy?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie mam pojęcia jak ja to wytrzymam a przyjechali chyba aż na tydzień czasu
Idę poczytać.
Oj Monia, nie chciałabym być na twoim miejscu Najważniejsze, że nic sienie stało.
a i nie pisałam jeszcze przeżyłam dziś chwilę grozy. Dzieciom włączyłam dziś bajki na komputerze i oni oglądali a ja na szybko poleciałam do foli pozrywac ogórki i wracając stanełam przy drzwiach wejściowych i coś tam sasiedsiedzi mnie zapytali wiec zaczłam i odpowiadac aż nagle słyszę z góry głos MAMA patrze a to Mateusz wychylony siedzi w oknie w sypialniwszedł na łóżko, zerwał z okna siatkę na komary i wyglądałja wyrzuciłam ogórki i w sekundzie byłam na górze a sąsiadka cos tam zagadywała do młodego zeby bardziej sie tylko nie wychylił. Naszczęście nic się nie stało ale mam nauczkę żeby nie zostawiac otwartych okiengdyby cos sie stało to chyba do końca życia bym sobie tego nie wybaczyła...
Niestety zmieszczą się i to bez większych problemów 1 pokój jest nasz, w drugim teściowa z córka i maluchami, w trzecim Chwaścisko( wrrrr). Zostaje jeszcze wolna wanna i spory kawałek podłogi w kuchni:-)na tyyyydzien?????????????????
a zmieszcza sie tam wszyscy?
Donkat, gratuluje. Mogłabyś podać jakiegoś linka do tych studiów ( nie mam jak pogrzebać w Google ) a nie ukrywam, ze taki kierunek jest bardzo zwiaznany z mojaobecna pracą i mnie by interesował
Dziewczyny, nie smiejcie sie, ale nie ma moze ktoras z was na zbyciu.. manekina?
.
Ostatnio kuzynka D tam trafiła więc może ona będzie miała jakieś wtyki ;-)ale trafiła tam z całkiem innego powodu-depresja poporodowa:-(i juz leży tam biedaczka prawie 3 tygodnie i jak narazie jest minimalna poprawa:-(Jeszcze nic nie czytałam tylko przyszłam się przywitać i spytać czy któraś ma wtyki w " wariatkowie" Wczoraj przyjechała najstarsza córka teściowej z najmłodszym synem (11lat) i najstarsza wnuczką ( lat5). I byłoby wszystko fajnie, żeby to nie byli ludzie z rodziny patologicznej:-( 11 -sto latek jest gorszy niż mój Mały razem wzięty z pięciolatka.Przy nim trzeba mieć oczy wszędzie.
Poza tym jest harmider ogromny, sino w pokoju od dymu papierosowego, rzucanie przekleństwami, smród i co za tym idzie chomikowanie puszek z piwem gdzie się tylko da
Nie mam pojęcia jak ja to wytrzymam a przyjechali chyba aż na tydzień czasu
Idę poczytać.
witam z rana:-):-)
moje dziecko dzis o 4 w nocy odstawilo cyrk
budze sie, patrze a ona wychodzi zlozeczka pochlipujac. chciaalm polozyc :nie, z nami: nie. ona mowi, z echce isc TAM. tlumacze ze wszedzie ciemno, ze noc, ze kazdy spi. polozylam sie a ona tak stala bidulka przy lozku i derptala w mijesca na miejsce sama nie wiedzac co chce. w koncu sie rozryczala, potem uspokoilam ja i po dluzszej namowie polozyla sie. nawet spokojnie zasnela, choc trwalo to troche. teraz odsypia
może cos jej się śniło strasznegoalbo pomyślała że juz dzień
ugotowalam wczoraj ziemniaki an kluski slaskie,ale chyba chce mi sie kopytek. kurcze, robilam dopieor raz w zyciu, bo zawszze latwiej mi robic slazaki
daje sie ziemniaki, make pszenna, wode i jajko?
a po co wodę???ja nigdy do kopytek wody nie dodaję
bylam wczoraj w przychodni po zaswiadczenie na studia. jakis nowy lekarz byl. wyczekalam sie jak glupia i o malo nie zasnelam na poczeklani, a ten pozniej mi mierzy cisneinie i ksiazkowe 120/70
ja mu mowie, ze chyba jzu sie zuzyl ten cisnieniomierz bo w takie dni to dla mnie 70/50 jest norma
u mnie jest tak samo tylko w ciąży miałam cisnienie książkowe a tak na co dzien to 90/50
oglaszam wszem i wobec, ze jestem studentka pierwszego roku studiow zaocznych an kierunku Gospodarka przestrzenna:-):-)
GRATULACJE!!!!!!!
cikewawe czy za 3.5 roku tez bede sie miala czym chwalic
no pewnie że będziesz miała ukończeniem i dyplomem
jejku, Monia az mi ciarki przeszly:-(
jakiz z Matiego cwaniak!
a ola w takich sytuacjach nie patrzy co o robi?
ona se spokojnie siedziała na dole i oglądała bajki
dwa nie wciągłoa z tą depresją u kuzynki D to dułga historia ją już coś zaczło brac ja k była w ciązy. Swirowała z jedzeniem dla siebie czytala pełno poradników a później wszystko robiła według nich. A gdy urodziła dzecko które już ma skończone roczek oczywiście chciała robic wszystko wg tych książek a że mieszka u góry z babcia a na dole mieszkają jej rodzice więc nie wszystko szło po jej myśli. Dziecko jadło same papki. jeśli dawała mu np. paróweczke to najpierw sama musiała to w buzi przemielickarmiła tylko o wyznaczonych godzinach mimo że dziecko było głodne nie dała mu wcześniej a ze spaniem to wkładała tego małego do łużeczka i on mógł płakac nawet 2 godziny a on stała i patrzała i mówiła płacz sobie ja cię nie wezmę ty masz spacdoszło do tego że ona już słyszała jakieś glosy mówiące do niej co ma zrobic ,ciągle bolała ją głowa a nikomu nie pozwoliła sobie pomócjej mama mówiła że tez nie będzie się tam wstyrkac no i działo się już coraz gorzej aż trafiła do szpitala:---(Ja tylko na momencik,bo za chwilę S wpadnie na śniadanko,a później do miasta jadę.
Monia słoiki wciągnięte? Prawdę powiedziawszy depresja poporodowa to dla mnnie abstrakcja,bo jakoś nie może do mnie dotrzeć jak mając takie cudo można złapać takiego mega doła:-(