reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Aneta, widze, ze teraz Natalka przebija jultike ze spaniem;-)> moja gwiazda przez ostatni tydzien chodzila spac ok.21.15 i to mi pasowalo. na szczescie nie budzila sie o 5rano jak to bylo przed wyjzadem. zobaczymy co teraz bedzie

jedz nad wode, jedz! taka okazja moze sie tego lata nie powtorzyc:-):-)

nieskromnie powiem, ze zapraszam na zamkniety, poniewaz wkleilam troche zdjec;-)
 
reklama
Aneta, widze, ze teraz Natalka przebija jultike ze spaniem;-)> moja gwiazda przez ostatni tydzien chodzila spac ok.21.15 i to mi pasowalo. na szczescie nie budzila sie o 5rano jak to bylo przed wyjzadem. zobaczymy co teraz bedzie

jedz nad wode, jedz! taka okazja moze sie tego lata nie powtorzyc:-):-)

nieskromnie powiem, ze zapraszam na zamkniety, poniewaz wkleilam troche zdjec;-)

To jej zasypianie to wina tatusia bo jej pozwala a jak ja jestem w domu to młoda udeża w ryk jak tylko chcę ją położyć M się denerwuje i koło się zamyka:baffled: mam to gdzies niech sobie robią co chcą ja nie mam ani siły ani nerwów teraz z nimi walczyć:no: a co do wody to zobaczymy bo w sumie nie wiem co M na to:baffled: no i spadam oblukać na zamknięty;-)
 
Dzień dobry
widze, ze sie strasznie martwisz. czy sa jakies niepokojace objawy?
!
Na szczęście raczej nic wzbudzającego panikę nie ma w zachowaniu Małego- pomijam totalna niezdarność bo na prostej drodze sie przewracał:cool2: Ale ja już mam wizję jakiegoś krwiaka w przyszłości itp:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Witam
Ja dla odmiany miałam świetny dzień byliśmy w Gdyni na plaży z młodym, tam jest taki świetny plac zabaw zjeżdżalnie , huśtawki..... młody się wybiegał i był cały szczęśliwy później kawka lody i było super a to wszystko za sprawą pięknej pogody poczułam się przez chwilę jak na urlopie.
Czas relaksu, relaksu...

A co do jutro to trzymam kciuki za udany dzień :tak: bo ładna pogoda + rodzinka w komplecie = to udany wypoczynek:tak: tylko psotki nie zabieraj;-);-)
U nas jak był M w domu to pogoda była niesprzyjająca wojażom, teraz jak M stoi pod Holandią to słonce napierdziela, ze aż miło, a my co?kosimy siew domu bo na basen sama z Młodym nie pójdę, nie mam prawa jazdy-wiec jestem uziemiona, nawet kuźwa rower spalony. Na szczęście szwagierka dzisiaj wraca z nad jeziorka to Młodemu basen rozłożę u niej na ogródeczku i trochę się pociapamy.

nie martw sie. moj piotrek kiedys nadepnal na kabel, ktory ciagnal ze soba i robnal o kant schoda buzia. krew sie tak lala, ze nie bylam w stanie policzyc zebow. ale wylizal sie. innym razem 5 letnia corka kolezanki wozila go w rowerku i na zakrecie nie wyrobila- mlody rabnal glowa o beton z calej sily i nic. wiecej bylo takich wypadkow i zyje :-p
ale przypomnialas mi o czyms... zona kolegi z pracy M wieszala pranie na balkonie i przy niej bawila sie coreczka o 2 miesiace mlodsza od piotrusia. niestety matka nie przewidziala, ze dziecko przeslizgnie sie miedzy barierka balkonu a jego podloga... mala runela z 1 pietra na beton. moj M byl akurat na pogotowiu z jakims pijakiem kiedy ona przyleciala z malutka na rekach. dziecko juz bylo bezwladne, oczka wywrocone w tyl. uslyszal tylko, ze peknieta podstawa czaszki... mala od razu wiezli do szpitala w katowicach na operacje glowy. kilka dni po operacji mala wciaz nie oddychala, mozg nie ozyl.rodzice musieli podjac decyzje o odlaczeniu dziecka od aparatury. oddali organy. ponoc nawet oczy byly potrzebne. kolegi M do dzisiaj nie ma w pracy (minal ok miesiac), matka jest pod opieka psychologa, grozi jej wyrok za nieupilnowanie dziecka.
Iza, toż to kaskader Ci rośnie:szok::szok::szok: pierwsza część posta pocieszająca, druga przerażająca:no::no::no: Nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji:no:
 
witam!!!

chyba z naszej wody dzis nici:-(
do poludnia pogoda nieciekawa byla. jak zaszlo slonko, to nawet chlodnawo. p pojechal wiec z Julitka do Nomi a ja poszlam do kosciola. teraz lobuzy spia. zanim wstana, zjemy obiad, to sie raczej juz nie ebdzie oplacalo jechac. chyba skonczy sie na tym, z eniunka sie pochlapie w baseniku na podworku a potem pojdziemy razem na spacerek:-)

Dzień dobry

Na szczęście raczej nic wzbudzającego panikę nie ma w zachowaniu Małego- pomijam totalna niezdarność bo na prostej drodze sie przewracał:cool2: Ale ja już mam wizję jakiegoś krwiaka w przyszłości itp:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

to sie zgadza, bo wszelkie upadki moga sie odbic na zdrowiu pozniej. Niunka tez nieraz sie uderzala w glowke, a w sumie powinnismy tego unikac

kurcze, czeka mnie super sprzatanko calego domu:szok:
troszke popatzrylam po katach, to mi sie pajeczyny zaczely w oczy rzucac:szok:. okna tez sie prosza o mycie:baffled:

jutro raczej caly dzien bede na robocie, bo P ma koszenie u prywatnego goscia i pomoge mu w grabieniu

Aneta, a wy sie w koncu wybraliscie nad wode?

rano niunka zrobila 2 histerie, bo nie chciala sie umyc i zalozyc skarpet:baffled:. zeby to chociaz byly powazne powody tego buntu. a ona sie najbardziej sprzeciwia rutynowym zajeciom:szok:
 
Witam sie i ja :-)
Iza mój Boże, straszna historia...:-( biedna rodzina, szkoda dzieciątka, ja jak sobie czasem pomyśle, ze moja wiki tez moglaby miec jakis wypadek... tfu tfu tfu, aż mnie ciarki przechodza...
 
Witam i ja :-) widzę ża tu dziś zatrzęsienie od postów:szok::-D wszystkie pchają się drzwiami i oknami;-) nam dzień minął ogólnie fajnie z pracy wróciłam przed 10 i pojechaliśmy do teściowej po leżaczki itp bo wszystko składujemy u nich w garażu;-) potem szybkie zakupy i nad wodę było super:tak: dziadki naprawdę zajmowały się małą a ja miałam relaks:cool2: młoda mnie zaskoczyła bo rozstawiliśmy jej basenik i trochę się po kąpała a potem chciała do jeziora. Namówiłam więc M żeby z nią poszedł bo tam gdzie byliśmy nie było łagodnego wejścia tylko odrazu dla niej po pas:szok: a ta moja łobuzica zero lęków:szok: weszła do poziomu po szyje i miała ochotę iść dalej:szok: szaleniec aż się boję jak to będzie nad morzem :baffled: kto ją z wody wyciągnie:baffled:
witam!!!

chyba z naszej wody dzis nici:-(
do poludnia pogoda nieciekawa byla. jak zaszlo slonko, to nawet chlodnawo. p pojechal wiec z Julitka do Nomi a ja poszlam do kosciola. teraz lobuzy spia. zanim wstana, zjemy obiad, to sie raczej juz nie ebdzie oplacalo jechac. chyba skonczy sie na tym, z eniunka sie pochlapie w baseniku na podworku a potem pojdziemy razem na spacerek:-)

Szkoda że nie wypaliło :-( bo ja dzień uważam za rewelacyjny:-)

to sie zgadza, bo wszelkie upadki moga sie odbic na zdrowiu pozniej. Niunka tez nieraz sie uderzala w glowke, a w sumie powinnismy tego unikac

kurcze, czeka mnie super sprzatanko calego domu:szok:
troszke popatzrylam po katach, to mi sie pajeczyny zaczely w oczy rzucac:szok:. okna tez sie prosza o mycie:baffled:
Nie strasz i mi nawet nie przypominaj :sorry2: może pajęczyn nie ma ale okna znów proszą się o mycie:wściekła/y:

rano niunka zrobila 2 histerie, bo nie chciala sie umyc i zalozyc skarpet:baffled:. zeby to chociaz byly powazne powody tego buntu. a ona sie najbardziej sprzeciwia rutynowym zajeciom:szok:
Oj kochana dziś młoda nie chciała wyjść z wóżka w supermarkecie :wściekła/y:efekt taki że walnęła się na glebę na parkingu i wrzeszczała:wściekła/y: M był w szoku:nerd: a ja stałam i ją ignorowałam patrząc tylko czy aby jej coś nie zagraża:tak: zaczynam powoli przyzwyczajać się do takich akcji ale już widzę że ignorowanie jej w takich chwilach to najlepsze lekarstwo:tak:/QUOTE]
 
Witam i ja.

Wekkend minął ciekawie, wczoraj mielismy gość i zostali na noc, szwagierka z rodziną ( kuzynem Robercikiem starszym o niecałe 3 m-ce od Adasia), dzieci się pobawiły, my pogadaliśmy i fajnie minął czas. Dzis pojechali do domku a my na Piknik Rodzinny do Sz-nka , była Majka Jeżowska a dla mojej córci to idolka......... Moja gwiazda brała udzieł w konkursach..... itd, itp... fajnie było.......
 
reklama
Witam i ja.

Wekkend minął ciekawie, wczoraj mielismy gość i zostali na noc, szwagierka z rodziną ( kuzynem Robercikiem starszym o niecałe 3 m-ce od Adasia), dzieci się pobawiły, my pogadaliśmy i fajnie minął czas. Dzis pojechali do domku a my na Piknik Rodzinny do Sz-nka , była Majka Jeżowska a dla mojej córci to idolka......... Moja gwiazda brała udzieł w konkursach..... itd, itp... fajnie było.......

A wlaśnie podczytałam zamknięty i pomyślałam że jak na głownym nie będzie Ciebie to spadam spać bo już tu dziś nikt nie zajrzy;-) co do Majki Jerzowskiej to widzę jakiś fenomen polski na miarę Madonny bo i dla mnie za dzieciaka była idolką;-):-) więc skoro tak długo trwa jej kariera:baffled:
 
Do góry