reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Ale Stachu dal dzis popisówke... :baffled: darcie japy, rzucanie sie na ziemie, nerwy chyba z 15 min, az do usmarkania i plam na buzi. Pewnie to przygrywka buntu. przy stasiu duzo mi pomaga teraz tesciowa i mocno sobie ulatwia, na duzo mu pozwala, na to co mu nie pozwalamy - np zamawa guziczkami zmywarki czy piekarnika. Zeby dzis go zajac dala mu rozgaleziacz do kabli.... a my go tyle uczymy zeby nie bawil sie u nas w pokoju tym. A najgorsze ze zeby zjadl ladnie to mu wlacza tv, daje zabawki i nawet nie jest swiadomy ze je, mam nerwa bo teraz nie idzie zeby normalnie zjadl, tylko zeby wzial kesa to cuda na patyku trzeba odstawic. No i podjadanie miedzy posilkami.... Maz ma z nia dzisiaj porozmawiac, ale to troche grochem o sciane, staram sie nie wk**ć bo i tak nie mam wyjscia. Tylko chodzi o to, ze jak urodze to bede miala i maluszka i rozpuszczonego gnoma, ktory na bank w nowej sytuacji nie wykarze zrozumienia tylko bedzie sam potrzebowal wsparcia.

Nuska - czy to czasem nie taka choroba, w ktorej bardzo rosnie brzuch? Ja taka zlapalam jakis czas temu :-D Nic nie kupilam, bo ceny z nog mnie zwalily, liczylam na przeceny.


KM ide ubrać ekshibisjoniste :wściekła/y:

oj bidulko, wspolczuje. faktycznie sytuacja nieciekawa. wszystko co wypracowaliscie poszlo na marne:-(

na poczatku nie zalapalam o co chodzi myslalam, ze masz na mysli jakis wirus jelitowy:cool2::-D:-D

znow sie rozebral?:szok::szok:
zrob fotke i daj na zamkniety, pliiiis!
 
reklama
Donkat - to jest widok :-D daj nr telefonu na pw to mmsem wysle, nie dzisiejsze co prawda, bo dzis nie zrobilam. Boje sie golaska w internecie zamieszczac nawet na chwilke.
 
Nuska - czy to czasem nie taka choroba, w ktorej bardzo rosnie brzuch? Ja taka zlapalam jakis czas temu :-D Nic nie kupilam, bo ceny z nog mnie zwalily, liczylam na przeceny.

Nie bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo na dzień dzisiejszy :rofl2: to raczej jelitówka albo coś nie "halo" zjadłam


KM ide ubrać ekshibisjoniste :wściekła/y:
:-D:-D:-D

no i moj rozbojnik nauczyl sie zdejmowac pieluchomajtki. Striptizer nam rosnie ;-)

A co tam jeden fach już opanowany do perfekcji:-D:-D

Donkat faktycznie z tym pakowaniem to teraz jest inaczej pamietam jak nie było Igorka to pakowanie trwało moment i po sprawie ale jak gdzieś się wybieramy z małym to juz jest inaczej bo z dzieckiem trzeba być przygotowanym na każda ewentualność


EDIT:
zapomniałam Wam się pochwalić że mam niebieskie włosy:tak::-p
 
Ostatnia edycja:

Justyna
, do psychologa nie potrzebujesz skierowania, ale do psychiatry chyba już tak, kieruje Cię do niego właśnie psycholog. Ale nie jestem pewna do końca, tego co piszę :no::sorry2:
muszę jutro zadzwonić do przychodni,bo wynalazłam,że w Mogilnie jetst nawet cała "poradnia"

zauwazylam, ze na po czatku nie tyle bala sie dzieci, co takiej kobiety, co ciagle tam siedzi. ona jest delikatnie zwichrowana, ale niegrozna. calymi dniami opiekuje sie placem i roslinkami wokol. jak sa dzieic, to sie nimi zajmuje: pomaga zjezdzac, podtrzymuje, bawi sie w piasku. Jultika jej nie lubi i stad ten strach.
powiem Ci,że dzieci instynktownie wyczuwają "innych" ludzi. Kiedyś byliśmy u mojej cioci i ogród obok ma sąsiadka cioci i był u niej wnuk z Downem i Mateusz za cholerę nie chciał do niego iść, wtulił się w Janusza. Tak samo zareagowała Alma-pies, jakoś tak skomlała wystraszona.

My już w domu. Młody śpi. Pranie się kręci. A i pomachałam trochę nożyczkami:-p
 
reklama
Do góry