donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
Ale Stachu dal dzis popisówke... darcie japy, rzucanie sie na ziemie, nerwy chyba z 15 min, az do usmarkania i plam na buzi. Pewnie to przygrywka buntu. przy stasiu duzo mi pomaga teraz tesciowa i mocno sobie ulatwia, na duzo mu pozwala, na to co mu nie pozwalamy - np zamawa guziczkami zmywarki czy piekarnika. Zeby dzis go zajac dala mu rozgaleziacz do kabli.... a my go tyle uczymy zeby nie bawil sie u nas w pokoju tym. A najgorsze ze zeby zjadl ladnie to mu wlacza tv, daje zabawki i nawet nie jest swiadomy ze je, mam nerwa bo teraz nie idzie zeby normalnie zjadl, tylko zeby wzial kesa to cuda na patyku trzeba odstawic. No i podjadanie miedzy posilkami.... Maz ma z nia dzisiaj porozmawiac, ale to troche grochem o sciane, staram sie nie wk**ć bo i tak nie mam wyjscia. Tylko chodzi o to, ze jak urodze to bede miala i maluszka i rozpuszczonego gnoma, ktory na bank w nowej sytuacji nie wykarze zrozumienia tylko bedzie sam potrzebowal wsparcia.
Nuska - czy to czasem nie taka choroba, w ktorej bardzo rosnie brzuch? Ja taka zlapalam jakis czas temu Nic nie kupilam, bo ceny z nog mnie zwalily, liczylam na przeceny.
KM ide ubrać ekshibisjoniste
oj bidulko, wspolczuje. faktycznie sytuacja nieciekawa. wszystko co wypracowaliscie poszlo na marne:-(
na poczatku nie zalapalam o co chodzi myslalam, ze masz na mysli jakis wirus jelitowy
znow sie rozebral?
zrob fotke i daj na zamkniety, pliiiis!