reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
A potrzebne jest skierowanie jak do każdego specjalisty??
:no:...choc nie wiem. Dostalam numer do rejestracji i mnie pani umowila.
Ale wydaje mi sie ze nawet jak idziesz do przychodni to tez nie trzeba. Moja kolezanka wlasnie korzystala z takiej pomocy po smierci mamy i ona i cale otoczenie zauwazylo roznice. No ja tez licze na roznice:baffled::tak:
 
Witam. Niedawno do domu weszliśmy. Maciuś kąpie się z tatą, a ja korzystam:-D

Justyna
, do psychologa nie potrzebujesz skierowania, ale do psychiatry chyba już tak, kieruje Cię do niego właśnie psycholog. Ale nie jestem pewna do końca, tego co piszę :no::sorry2:
 
Witam dziewczyny u mnie czas jakoś szybo leci nie mam na nic czasu byliśmy na panieńskim w sobotę troszkę się pośmiałyśmy poplotkowałyśmy miałyśmy nawet prywatnego "Rogera" a wiecie jaki z niego idealny facet wszystko mu pasowało zapatrzony tylko w nas no miał jedna wadę było trzeba go do dmuchiwać bo tracił powietrze;-):-D:-D:-D
Wczoraj coś mnie rozbolał żołądek i były wymioty i jeszcze dzisiaj kiepsko się czuję wrrrr czy to kiedyś minie :wściekła/y::-( boję się żeby Igor ode mnie nie podłapał tego paskudztwa

Anetasa
witaj . Sprzątanko po remoncie zakończone???

Carioca
gratuję córci no i tego że wszystko jest z Wami ok o tak się cieszę :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) pochwal się bucikami??? Bo coś czytałam że jakieś zakupiłaś???

Donkat jak tam przygotowania do wyjazdu???

Kasiu, wiesz ze cie lubie:-) i..w zasadzie ten post jest do Anety:sorry2: ale...ja nie moge sie powstrzymac:zawstydzona/y:. Twoje podejscie skads znam...moj J tez jest tak uparty i zawziety jak ty. Masz prawo do takiej postawy ale spojrz moze na to z innej strony. Ze te babcie nie proponuja innego rozwaizania zeby udowdnic Anecie ze jest beznadzieja niemyslaca mama tylko najzwyczajniej w swiecie tez sie martwia a ich inetencje sa pozytywne. Nie podkopuja decyzji Anety tylko po to zeby w duchu sie zasmiac ze jest miekka faja bo sie zlamala...hahaha
Przepraszam jesli cie urazilam ale ja nie potrafie u ludzi zrozumiec takiego bezsensowengo i pezprodyktywnego uporu. Wydaje mi sie ze nalezy ludziom rozsadnie zaufac a juz na pewno njablizszym i wierzyc w ich dobre inetencje a nie weszyc wciaz ze ktos chce cie zrzucic na gorszy tor...


Dokładnie tak jak piszesz :tak:

No i w piatek mam kolejna rozmowe o prace.

Powodzenia
.

Monia jak tam na bierzmowaniu????

Justyna zapytaj swojego lekarz rodzinnego gdzie powinnaś się udać na pewno Ci wskaże najbliższego specjalistę

Majandra halo jeszcze korzystasz? niech ten mąż z Maciusiem już się skończą kąpać bo się rozmoczą ;-)

To by było na tyle bo znowu mnie mdli bleeeeeeeeeeeeee
 
Ale Stachu dal dzis popisówke... :baffled: darcie japy, rzucanie sie na ziemie, nerwy chyba z 15 min, az do usmarkania i plam na buzi. Pewnie to przygrywka buntu. przy stasiu duzo mi pomaga teraz tesciowa i mocno sobie ulatwia, na duzo mu pozwala, na to co mu nie pozwalamy - np zamawa guziczkami zmywarki czy piekarnika. Zeby dzis go zajac dala mu rozgaleziacz do kabli.... a my go tyle uczymy zeby nie bawil sie u nas w pokoju tym. A najgorsze ze zeby zjadl ladnie to mu wlacza tv, daje zabawki i nawet nie jest swiadomy ze je, mam nerwa bo teraz nie idzie zeby normalnie zjadl, tylko zeby wzial kesa to cuda na patyku trzeba odstawic. No i podjadanie miedzy posilkami.... Maz ma z nia dzisiaj porozmawiac, ale to troche grochem o sciane, staram sie nie wk**ć bo i tak nie mam wyjscia. Tylko chodzi o to, ze jak urodze to bede miala i maluszka i rozpuszczonego gnoma, ktory na bank w nowej sytuacji nie wykarze zrozumienia tylko bedzie sam potrzebowal wsparcia.

Nuska - czy to czasem nie taka choroba, w ktorej bardzo rosnie brzuch? Ja taka zlapalam jakis czas temu :-D Nic nie kupilam, bo ceny z nog mnie zwalily, liczylam na przeceny.


KM ide ubrać ekshibisjoniste :wściekła/y:
 
reklama
czytam was piszac na gg i doczytac nie moglam:zawstydzona/y:

siedze sama. niunka spi. P jeszcze nie wrocil:baffled: nie wiem, kiedy mi ten tlumik zrobi. przeciez musze na zakupy jechac. w domu jedzenie sie skonczylo, no i ten wyjazd:baffled:

bylam z mala rano an placu zabaw. ale nie bylo nikogo. potem po poludniu poszlismy z kolega i jego synkiem. bylo sporo dzieci. najpierw niunka stala przerazona i jak sparalizowana. potem sie ropzbrykala i zjezdzlaa szybko ze zjezdzalni an wyscigi z chlopakami:szok:
zauwazylam, ze na po czatku nie tyle bala sie dzieci, co takiej kobiety, co ciagle tam siedzi. ona jest delikatnie zwichrowana, ale niegrozna. calymi dniami opiekuje sie placem i roslinkami wokol. jak sa dzieic, to sie nimi zajmuje: pomaga zjezdzac, podtrzymuje, bawi sie w piasku. Jultika jej nie lubi i stad ten strach.

na 17 odwoziłam S i zostaliśmy w Mogilnie. Mateusz z bazy na cpn jechał z S tirem,a ja za nimi. Ale jazdę później zrobił jak do Corsy go wkładałam:dry:


:szok::-D

No i w piatek mam kolejna rozmowe o prace. Wsciekli sie czy co?:-p:-):cool2:
A za 2 tygodnie wizyte u terapeuty od depresji.

nie grzesz!:no:



Muszę poszukać czegoś w Gnieźnie,a teraz pytanie psycholog,czy psychiatra?

mojemu P tez by sie przydal


Justyna
, do psychologa nie potrzebujesz skierowania, ale do psychiatry chyba już tak, kieruje Cię do niego właśnie psycholog. Ale nie jestem pewna do końca, tego co piszę :no::sorry2:


:-D:-D:-D:-D:-D

Witam dziewczyny u mnie czas jakoś szybo leci nie mam na nic czasu byliśmy na panieńskim w sobotę troszkę się pośmiałyśmy poplotkowałyśmy miałyśmy nawet prywatnego "Rogera" a wiecie jaki z niego idealny facet wszystko mu pasowało zapatrzony tylko w nas no miał jedna wadę było trzeba go do dmuchiwać bo tracił powietrze;-):-D:-D:-D

faaajnie:tak::-D:-D

Wczoraj coś mnie rozbolał żołądek i były wymioty i jeszcze dzisiaj kiepsko się czuję wrrrr czy to kiedyś minie :wściekła/y::-( boję się żeby Igor ode mnie nie podłapał tego paskudztwa

oby szybko minelo:-(


Donkat jak tam przygotowania do wyjazdu???

jak nigdy w proszku ja z tych poukladanych osob jestem i zawsze mialam wszystko wczesniej zaplanowane, przygotowane. a teraz tylko 1 torba spakowana a reszta?:szok:


niunka sie obudzila i zasnac nie moze:szok:dalam mleko, zobaczymy
 
Do góry