reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Ahoj Dziewczeta!!!Dzieki Xeone za pocieszenie...:-)Tygrysku,ja nie bylam na weselu,a mam takie same objawy jak Ty masz,jestem w 36 tygodniu.Noce sa najgorsze,nie moge zasnac,potem latam co chwile siuisu i lapia mnie skurcze,czesciej w nocy,niz w ciagu dnia..i ten bol na dole...hm torba do szpitala juz prawie spakowana!!!:tak:Ostatnio w sklepie kucnelam,przy regale...i nie moglam wstac...taaaka bolesc,dobrze,ze nia bylam tam sama...:zawstydzona/y:A sny mam koszmarne,zwiazane z moja malenka Kruszynka.A do tego wszystkiego jeszcze ta labilnosc emocjonalna...:wściekła/y::-DMoj Kochany mowi,ze mam stany z poczatku ciazy...chyba ma racje...Moje Dzieciatko ma glowke na dole od 27 tygodnia ciazy...zastanawiam sie,czy jest jej wygodnie?!tyle czasu do gory nogami?:shocked2::confused::-D
 
reklama
U mnie polowa 36 tygodnia, dzidzia ulozona dupka w dol, dzis jade na usg zeby sprawdzic ulozenie. Zaczynam sie martwic bo juz chyba czas zeby sie odwrocic glowka w dol. Moj synus o tej porze juz dwno lezal glowka w dol, zreszta na tym etapie ciazy to juz byl na swiecie.

Dopochwowo jednak mnie jeszcze nikt nie badal, wczoraj pobrano jedynie probke na obecnosc jakiejs bakteri. Wizyty mam juz co tydzien.

Majandra, tez sie dzis mega wyspalam bo az do 8;30:-). Juz prawie 9 a moj synek wciaz spi:-D Nieststy nie pamietam dnia od narodzin Patryka kiedy udaloby mi sie pospac dluzej niz do 7-8:30 rano. Najwieksza neispodzianke zrobil mi na dzien matki bo spal az do 8:20, dzis ZNOW bije rekord.
 
Dziewczyny, a jak myślicie, jakie ciuszki dla maluszka zapakować na wyjście ze szpitala? Tak się zastanawiam, bo jak Kuba rodził się w lipcu, to zabrałam ze sobą na wszelki wypadek większą ilość ubranek do wyboru (nie miałam pojęcia w co ubrać noworodka przy 30 st. upale) i położne ubrały go dosłownie we wszystko co miałam, tj. kaftanik, body, śpioszki cieniutkie, śpioszki welurowe, na to wszystko jeszcze welurowy pajac i opatuliły go polarkowym kocem. A na głowę dwie czapeczki wsadziły i okryły pieluszką tetrową. Wtedy był lipiec i ubrały dziecko jak na Syberię, a co dopiero będzie we wrześniu? Przez to nie mam pojęcia co zapakować do szpitalnej torby, hmm...
 
Atruviell, ja zabieram cienkiego bawalnianego pajacyka zapinanego przez calosc i cienka czapeczke (chociaz pewnie jej nie zaloze bo sa niesamowite upaly po 40 stopni.). Wezme tez koszulke pod spod na wszelki wypadek jakbny sie mialo ochlodzic co jest malo prawdopodobne i moze grubsza flanelowa pieluche. Tyle ze mieszkam w innym klimacie.

W szpitalu w ktorym rodze to mama ubiera dziecko do wyjscia polozna ewentualnie pomaga ubrac i wsadzic do fotelika samochodowego bez ktorego nie wypisza dziecka do domu.
 
Ja jutro mam USG i mam nadzieję że bobas juz się przekręcił i szykuje sie do wyjścia. Już się niemogę doczekać bo mam nadzieję że lekarz mnie uspokoi i powie że wszystko jest w porządku bo się ostatnio często zamartwiam.
Do szpitala mam spakowaną tylko swoją torbę. Bobasa spakuje mi mąż i mama, bo nie wiem co mam brać. Podobno wszystko jest jak jest sponsor, a jak nie ma sponsora to wszystko trzeba brać. I tak sie nie dowiedziałam jak jest teraz. Nie wiem jak mam ubrać maleństwo do wyjścia, ale w tym tez mi mama pomoże, mam nadzieję ;-)
 
hej
dawno nie zaglądałam do was,wpadłam zajżeć czy koleżanka z tójmiasta już jest w domu ale widzę że się nie odezwała :zawstydzona/y:jeżeli rodziła na zaspie to z jej synkiem napewno o bo tam jest super oddział dla wcześniaków

A u nas już też końcówka i zaczełam się przygotowywać,tzn torba już spakowana,wózek właśnie dziś przyjechał,poprane,poprasowane,Milenka jest już głową w dół,szyjka sie skraca,spaceruję dużo(co się odbija na spuchniętych stopach)męża molestuję i piję herbatkę z liści malin i nic tylko czekać na rozwój akcji co mam nadzieje wkrótce nastąpi bo mam już dosyć sapania,niewyspania,wielkiego brzucha,i kaczego chodu :no:a mimo tego okropnie się boję porodu,mam nadzieje ze to prawda że drugi jest szybszy i lżejszy :eek:
no ale jak nic pozostaje nam czekanie.

Acha no i miałam napisać że zdecydowałam się na poród w wodzie w szpitalu w pucku ;-)

kurcze ciekawa jestem kto następny :tak:buziaki
 
Witam, zawirusował mi się wczoraj komputer i byłam odcięta od świata :-)
Na szczęście małż wyczyścił.

Mnie się spało cudownie - pierwszy raz od dawna całą noc. Mnie sie ostatnio w nocy robi bardzo gorąco, więc stwierdziłam że śpię na golaska i to było to czego mi było trzeba.

Ja nie biorę ciuszków na wyjście ze szpitala, tylko przygotuję razem z fotelikiem samochodowym w domu i małż weźmie jak będę wychodzić. Myslałam o pajacyku bawełnianym, na to taki pajacyk ciepluteńki z kapturkiem, i na to kocyk ewentualnie. Mam zamair jeszce na przejście szpitalem przykryć maluszka pieluszką tetrową, żeby mi jakiś chory na niego nie chuchnął. Ale zapytam się też położnej i ewentualnie zmienimy wersję.

Ja oprócz tego, że czuję się jak wieloryb i jest mi ciężko przez tą większą wagę, to jeszcze nie czuję ucisku, ani z oddychaniem nie mam problemu.

Mój gin powiedział, że optymalną datą porodu jest tydzień przed terminem, ale w moim przypadku to podejrzewa że przenoszę ciążę :confused: Nic ostatnio (prawie 2 tyg temu) nie wskazywało na końcówkę ciąży. Więc śmigam gdzie sobie chcę, odkurzam, prasuję itd.

Pisałam z Maraniko w piątek ostatnio - czuła się świetnie, karmi piersią, maluszek przybywa na wadze, a po blizna po cc poszła w zapomnienie.

Harsh - z tym naszym konkursem o płci, to należałoby poczekać do porodów, nie pali się zresztą, nawet jesli nie będzie czasu szybko zliczyć wyniki.
 
nareszcie w domku.
cały dzień w szczecinie, za dużych zakupów dla dzidzi nie kupilismy, tylko pampersy new born 1 paczuszkę i heapy ale nie te najmniejsze tylko te większe 0, chusteczki , oglądałam foczke do kąpania i stwierdzilam że jest maluśka i jakoś poświruje bez bo to 2 dzidzia, w tesco nie było kosmetyków bambino i nie kupiłam wcale. aha przewijaki były w kosmicznej cenie powyżej 65 zeta masakra kupie na allegro.
B zrobił zakupy remontowe i się kompletnie spłukaliśmy ale nie pokłuciliśmy się w zadnym sklepie., aha super wiadomośc.

nie mam w domku już teściowej no i gratis dostała szymonka do niedzieli, suuuuuuuuuuuuper, cisza w domku niesamowita, spokój .
podczas łażenia wyłapałam 5 skórczy, jutro mam wizyte wiec się obaczy co tam na dole słychac mogłoby juz nie byc szyjki.
 
Tygrysek - ja kupiłam tę foczkę to wanienki, ale nie mam bladego pojęczia jak takiego maluszka drobnego w niej kąpać. A poza tym to Tesco mnie wkurza, oni wcale tam nie mają tak tanio :no:
Atruviell - kapałaś w niej od początku?
 
reklama
Do góry