reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

a tak w ogole to mam malego stresa przed weslem, bo pan mlody jest Wlochem, wiec z nim gadka tylko po ang, dodatkowo maz siostry pani mlodej jest Brazylijczykiem, wiec zno po ang:szok:a ja dawno nie gadalam i sie boje:szok:
jak ja się dogadałam ( z czego jestem dumna, bo też się bałam) to i Ty dasz radę. Ja nigdy nie prowadziłam konwersacji po angielsku, tylko było teoretycznie w podstawówce i dwa semestry na studiach ( wykładowiec też laik, który tylko klepał co w książce, nigdy nie rozmawailismy))
 
reklama
No to i ja wpadłam trochę poplotkować bo jak znam siebie od wtorku zacznie się "mała" charówka :-D po pracy będę chciała jak najwięcej czasu spędzac z Kubusiem to i na BB będzie jeszcze mniej czasu niż teraz :-(

Dziewczyny bardzo dziękuję za gratulacje!!!! Oby w poniedziałek mogły być równie wielkie z powodu mojej umowy, na której treść już doczekać się nie mogę.

Alusia strój na wesele fajowy :tak:

Donkat ja mam mieszane uczucia z zabieraniem dziecka na takie imprezy jak wesele :tak: synek znajomej zareagował rykiem, nie płaczem na muzyke, która rozbrzmiała z każdego kącika sali i z taką siłą o jakiej dzieciątko jeszcze nie miało pojęcia. Miał wtedy 3 lata. A poza tym Wy jako rodzice odpoczniecie troszku bawiąc się do upadłego :laugh2: a nie ciagle doglądać co tam z Julitką

Językiem nie martw się po kilku głębszych dojdziecie do porozumienia
 
A taaam...z tego co pamietam to ty poliglotka jestes i z pewnoscia dasz rade...swoja droga fajne miedzynardowe wesele:-)...no i Wloch i Brazylijczyk:szok::-):cool2:... to i koledzy Wlosi i Brazylijczycy beda:cool2::cool2::cool2:

z tymi kolegami to nie za bardzo. Wlosi moze tak, ale Brazylijczykow to na pewno nie, bo to szwagier mlodej.

u nich w ogole ejst smieszna historia, u tych moich kolezanek: bylo ich troje rodzenstwa, bliznaki Basia z Andrzejem i rok za nimi Anka. rodzice prez caly czas milei urwanie glowy z trojka dzieckoow niemalze w jednym wieku. w trakcie studuiow zaczeli wyjezdzac do Londynu. Andrezj tam na razie jest na stale, Ania poznala Brazylijczyka i wyjechala do Brazylii, a Basia teraz wychodzi za Wlocha i moze jeszcze pobeda w Angli, apotem pojada do Wloch. w sumie tot eraz ich rodzice od kilku lat siedza sami w wielkim domu. wnuczki widza raz na rok w najlepszym wypadku, a najczesciej przez kamerke w Skypie. tak ze moral taki, ze nie zawsze duza ilosc dzieci swiadczy o tym, ze beda z rodzicami na stale:sorry:
 
Donkat ja mam mieszane uczucia z zabieraniem dziecka na takie imprezy jak wesele :tak: synek znajomej zareagował rykiem, nie płaczem na muzyke, która rozbrzmiała z każdego kącika sali i z taką siłą o jakiej dzieciątko jeszcze nie miało pojęcia. Miał wtedy 3 lata. A poza tym Wy jako rodzice odpoczniecie troszku bawiąc się do upadłego :laugh2: a nie ciagle doglądać co tam z Julitką
dokładnie, my nie bierzemy Adasia w październiku choc jego chrzestna się hajta. Potwierdzeniem tego była teraz dyskotego dla dzieci, jka mały wszedł do sali z głośna muzyką to tak sie wystraszył, że za każdym razem jak obok przechodziliśmy wskakiwał na mnie i trzymał sie jak małpka a w środku cały czas był do mnie przyklejony.
 
Kasiu gratuluje pracy:-):-):-):-)

Donkat
chętnie bym się z Wami spotkała ale nie wiem czy dam radę :-(bo 20 odpada(idziemy na wesele) a 24 mam imieniny 25 wyjeżdżamy do Mikołajek na Rajd Polski WRC (mąż zapalony kibic)

Agulka witam :-) ale miałaś przeżycia z aparatem :cool:nie zazdroszczę ale najważniejsze że WAM sie podobało
 
z tymi kolegami to nie za bardzo. Wlosi moze tak, ale Brazylijczykow to na pewno nie, bo to szwagier mlodej.

u nich w ogole ejst smieszna historia, u tych moich kolezanek: bylo ich troje rodzenstwa, bliznaki Basia z Andrzejem i rok za nimi Anka. rodzice prez caly czas milei urwanie glowy z trojka dzieckoow niemalze w jednym wieku. w trakcie studuiow zaczeli wyjezdzac do Londynu. Andrezj tam na razie jest na stale, Ania poznala Brazylijczyka i wyjechala do Brazylii, a Basia teraz wychodzi za Wlocha i moze jeszcze pobeda w Angli, apotem pojada do Wloch. w sumie tot eraz ich rodzice od kilku lat siedza sami w wielkim domu. wnuczki widza raz na rok w najlepszym wypadku, a najczesciej przez kamerke w Skypie. tak ze moral taki, ze nie zawsze duza ilosc dzieci swiadczy o tym, ze beda z rodzicami na stale:sorry:

Historie niemal jak z Harlequina :-D:laugh2: Agulka pewnie grzałaś swoją zgrabną pupke na słoneczku kiedy pisałam, że wróciłam do czytania co prawda zaczełam od kiczu, ale dobre i to :-p

Czytając o ich rodzicach jakoś tak mi się smutno zrobiło
 
reklama
Do góry