reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam!

Nuśka o pracy będę wiedziała :confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused: głupie, ale prawdzwie NIE MAM POJĘCIA!!!!! :confused: Od czerwca potrzebuje naczelniczka zastepstwa za dziewczynę, która jest w ciąży i poszła na L4 a że od pójścia na wolne do przyjecia nowego pracownika musi minąc 30 dni to sama tak rozumuje, że chyba za jakieś dwa tygodnie powinnam się coś nie coś dowiedzieć.

Hruda ponawiam pytanie co z dziadkami Stasia czy są już na emeryturze jeżeli tak to czy oni nie mogliby się zając wnukiem kiedy Ty będziesz w pracy???? Zainponowałaś mi tym szkoleniem w Wilnie :tak: widać, że babka z jajami jesteś.

Justyna to co piszę Anetka to szczera prawda :tak: kiedy rok temu podjęłam prace widziałam jak się różnie od dziewczyn już pracujących. Pierwszy dzień poszłam do pracy w kucyku zwykłych spodniach na kancik, bluzeczka ala grzeczna dziewczynka i buciki na obcasie. Kiedy zobaczyłam dziewczyny przychodzące do pracy wyfryzowane, makijaż, ciuchy itp zobaczyłam jak się zmieniłam wcześniej nie było mowy o pokazaniu się na dworze czy w domu bez makeup, bez fajnego ciucha. Dziecko, dom MONOTONIA zabija Nas od środka. Tym bardziej jak mamy koło siebie takich dupków jak Nasi mężowie. W dużej mierze R ponosi odpowiedzialność za moją niską samoocenę. Już nie prawi mi komplementów jak to było kiedyś kiedy nosiłam rozmiar 36 miałam długie blond włosy i świetną figure.

Justyna musimy się wziąść za siebie i to szybko!!!! Enia bardzo mnie podniosła na duchu bo zauważyła mój spadek wagi, jak to powiedziała "wyszczuplałaś" :-D a to dla mnie poezja!!!!
 
reklama
Dzień dobry:-)
Witam się w ten piekny niedzielny dzionek . Obiadek zjedzony, młody śpi, a ja postanowiłam w końcu coś skrobnąć. Czytam w miarę regularnie, najczęściej w pracy;-), ale na pisanie już nie stracza czasu, nie mówiąc o aktywnym udziale w dyskusjach.
Pogoda u nas piękna. Jestesmy zdrowi. Olafek jak zwykle zywe sreberko, no i gaduła okrutna:-D wszędzie go widać i słychać. Zaczął łączyć wyrazy w zdania typu: "mama pyśła do domku", "tata goli bode makinką", "dziadziuś kupił nowe bum bum", "tata gobi (robi) kanapki w opekaciu (opiekaczu)" itd. Śpiewa "łapy,łapy cztery łapy", nauczył się prostych wylicznek typu "misia a, misia be itd".ahhh jestem z niego bardzo dumna:tak:
Pisalyscie o poczuciu wartości, pracy, wypaleniu.. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie siedzenie non stop w domu, dzięki pracy mam taką zdrową równowagę psychiczną, moge troche oderwać się od domu, porozmawiać z ludźmi na różne tematy, niekoniecznie "dzieciowe", mam motywację by się odszykować i wyglądać. Wracam do domu i jestem dla malego na 100%. Jest ciezko, oczywiście, bo nie mam juz tyle czasu by poswiecić się gotowaniu, sprzataniu, wszytsko robie w biegu, na szybko, ale to mi odpowiada, wiem, że jak mały podrosnie i będzie bardziej samodzielny to będzie lżej. No i nie bez znaczenia jest fakt, że zarabiam. Ta druga wypłata to spory zastrzyk do naszego budżetu. Mam ten komfort, że Olafka pilnuje moja mama, więc nie muszę wydawać na nianię.
Aha.. mam nowy cel. Nie wiem jeszcze kiedy, na razie zamierzam w przyszłym roku, zrobić podyplomówkę w kierunku, który od dawna mnie fascynuje. Zobacze jeszcze jak bedzie z pieniążkami, no i jak z Olafkiem, bo zjazdy odbywają sie co dwa tyg. we Wrocławiu, musze ocenic na ile bedzie mnie potrzebował jeszcze i.. ja jego:tak: Tak czy siak na pewno prędzej czy póżniej zrobię tą szkołę.
Co do wakacji, to mielismy w planach jechać w czerwcu do Rewala, jednak najprawdopodobniej zrezygnujemy. Pisałam wcześniej, że mój brat żeni się we wrześniu, więc troszkę kasy pójdzie, zwłaszcza, że Gdańsk jest dla nas straaasznie daleko, więc koperta, podróż, no i jakies lokum..wiadomo. Własnie, dziewczyny z Trójmiasta, macie może jakies namiary na fajny pensjonat w Gdańsku, bo w kawalerce mojego brata z małym dzieckiem raczej nie damy rady:no:
Majandra-przykro mi z powodu babci, ja podobnie jak Nuśka juz nie mam ani babć, ani dziadków..
Hruda-trzymam kciuki za testy, mam nadzieję, ze dostaniesz tą robotę, nieżle Cię tam maglują, choć z drugiej strony to pocieszające, że takie ośrodki dbają o najwyższą jakość usług, bo w sumie tak powinno być. Place gruba kasę, ale wiem za co:tak:
Pozdrawiam Was wszystkie i życze udanej niedzieli.
 
witam ja tylko nachwilkę bo piszę z komputera szwagierki bo nasz komputer już calkowicie szlag trafil:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:dziś rano jak wlączylam to najpierw zaczlo mi sie dymić z klawiatury anastępnie z zasilacza:baffled:chcieliśmy kupić nowy na raty ale D ma za niskie zarobki na umowie i nam nie przyznali jutro będzxie robil haję w pracy o podwyższenie umowy:tak:no więc niewiem jak dlugo mnie nie będzie ale myślę że uda nam się jak najprędzej zalatwić nowego lapka.
Pozdrawiam i proszę nie piszcie za dużo bo nie dam rady póżniej nadrobić:baffled::sorry2:
 
Hruda ponawiam pytanie co z dziadkami Stasia czy są już na emeryturze jeżeli tak to czy oni nie mogliby się zając wnukiem kiedy Ty będziesz w pracy???? Zainponowałaś mi tym szkoleniem w Wilnie :tak: widać, że babka z jajami jesteś.

Justyna to co piszę Anetka to szczera prawda :tak: kiedy rok temu podjęłam prace widziałam jak się różnie od dziewczyn już pracujących. Pierwszy dzień poszłam do pracy w kucyku zwykłych spodniach na kancik, bluzeczka ala grzeczna dziewczynka i buciki na obcasie. Kiedy zobaczyłam dziewczyny przychodzące do pracy wyfryzowane, makijaż, ciuchy itp zobaczyłam jak się zmieniłam wcześniej nie było mowy o pokazaniu się na dworze czy w domu bez makeup, bez fajnego ciucha. Dziecko, dom MONOTONIA zabija Nas od środka. Tym bardziej jak mamy koło siebie takich dupków jak Nasi mężowie. W dużej mierze R ponosi odpowiedzialność za moją niską samoocenę. Już nie prawi mi komplementów jak to było kiedyś kiedy nosiłam rozmiar 36 miałam długie blond włosy i świetną figure.
Dziadkowie wszyscy pracuja. jest szansa ze tesciowa bedzie z doskoku mogla sie zajac Staskiem wieczorami ale na to tez specjlanie nie ma co liczyc. Jutro dzwonie do nian z netu i poumawiam sie, moze jakas mi wpadnie w oko( i my jej:-p) wiec sie okaze...

A co do poczucia wlasnej wartosci...mysle ze kiedy kobieta czuje sie dobrze we wasanym ciele niezaleznie jakie ono jest i kiedy zna swoja wartosc - ze jest super babka, bez gadania! to od razu facet to wyczuwa i zabiega o taka...Paradoks zwiazkow jest taki ze kiedy mniej sie staramy i suszymy glowe dziadom a robimy swoje czyli praca, dom, swoje przyjemnostki, wyglad a o jego uczucia jakby nie zabiegamy czyli jestesmy niezalezne (niekoniecznie finansowo) itp facet zaczyna sie krecic bo taka kobita mu imponuje:sorry2:
Dzień dobry:-)
Witam się w ten piekny niedzielny dzionek . Obiadek zjedzony, młody śpi, a ja postanowiłam w końcu coś skrobnąć. Czytam w miarę regularnie, najczęściej w pracy;-), ale na pisanie już nie stracza czasu, nie mówiąc o aktywnym udziale w dyskusjach.
Pogoda u nas piękna. Jestesmy zdrowi. Olafek jak zwykle zywe sreberko, no i gaduła okrutna:-D wszędzie go widać i słychać. Zaczął łączyć wyrazy w zdania typu: "mama pyśła do domku", "tata goli bode makinką", "dziadziuś kupił nowe bum bum", "tata gobi (robi) kanapki w opekaciu (opiekaczu)" itd. Śpiewa "łapy,łapy cztery łapy", nauczył się prostych wylicznek typu "misia a, misia be itd".ahhh jestem z niego bardzo dumna:tak:
Pisalyscie o poczuciu wartości, pracy, wypaleniu.. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie siedzenie non stop w domu, dzięki pracy mam taką zdrową równowagę psychiczną, moge troche oderwać się od domu, porozmawiać z ludźmi na różne tematy, niekoniecznie "dzieciowe", mam motywację by się odszykować i wyglądać. Wracam do domu i jestem dla malego na 100%. Jest ciezko, oczywiście, bo nie mam juz tyle czasu by poswiecić się gotowaniu, sprzataniu, wszytsko robie w biegu, na szybko, ale to mi odpowiada, wiem, że jak mały podrosnie i będzie bardziej samodzielny to będzie lżej. No i nie bez znaczenia jest fakt, że zarabiam. Ta druga wypłata to spory zastrzyk do naszego budżetu. Mam ten komfort, że Olafka pilnuje moja mama, więc nie muszę wydawać na nianię.
Aha.. mam nowy cel. Nie wiem jeszcze kiedy, na razie zamierzam w przyszłym roku, zrobić podyplomówkę w kierunku, który od dawna mnie fascynuje. Zobacze jeszcze jak bedzie z pieniążkami, no i jak z Olafkiem, bo zjazdy odbywają sie co dwa tyg. we Wrocławiu, musze ocenic na ile bedzie mnie potrzebował jeszcze i.. ja jego:tak: Tak czy siak na pewno prędzej czy póżniej zrobię tą szkołę.
Co do wakacji, to mielismy w planach jechać w czerwcu do Rewala, jednak najprawdopodobniej zrezygnujemy. Pisałam wcześniej, że mój brat żeni się we wrześniu, więc troszkę kasy pójdzie, zwłaszcza, że Gdańsk jest dla nas straaasznie daleko, więc koperta, podróż, no i jakies lokum..wiadomo. Własnie, dziewczyny z Trójmiasta, macie może jakies namiary na fajny pensjonat w Gdańsku, bo w kawalerce mojego brata z małym dzieckiem raczej nie damy rady:no:
Majandra-przykro mi z powodu babci, ja podobnie jak Nuśka juz nie mam ani babć, ani dziadków..
Hruda-trzymam kciuki za testy, mam nadzieję, ze dostaniesz tą robotę, nieżle Cię tam maglują, choć z drugiej strony to pocieszające, że takie ośrodki dbają o najwyższą jakość usług, bo w sumie tak powinno być. Place gruba kasę, ale wiem za co:tak:
Pozdrawiam Was wszystkie i życze udanej niedzieli.
A jaka to podyplomowka wymarzona:confused::-). Brawo za plany i brawo dla Olafka za gawedzenie:tak::-)
Nie znam taniego i dobrego hotelu...ale pomysle:-)
witam ja tylko nachwilkę bo piszę z komputera szwagierki bo nasz komputer już calkowicie szlag trafil:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:dziś rano jak wlączylam to najpierw zaczlo mi sie dymić z klawiatury anastępnie z zasilacza:baffled:chcieliśmy kupić nowy na raty ale D ma za niskie zarobki na umowie i nam nie przyznali jutro będzxie robil haję w pracy o podwyższenie umowy:tak:no więc niewiem jak dlugo mnie nie będzie ale myślę że uda nam się jak najprędzej zalatwić nowego lapka.
Pozdrawiam i proszę nie piszcie za dużo bo nie dam rady póżniej nadrobić:baffled::sorry2:
Powodzenia dla D w rozmowie o podwyzke:tak::-)
I zalatwija lapka bo bez Ciebie to my sie nie bawimy :-p:tak::-D

A mnie leb peka:-(. Szkolenie ok, dzis szefowa byla zachwycona moim masazem i rozniosla fame po salonie ze jaki fajny. Kolejne testy bede miala chyba w srode i piatek...ale dalej nie wiem co ze mna bedzie - czy zakotwicze tam czy niei chyba stad te migreny...:sorry2:Dostalam ksiege zabiegow wiec do srody bede kuc!

I zaraz wymiekne - sasiedzi z dolu puszczaja od 19 wciaz jedna i te sama pisenke - Maria McKee Show me heaven- z filmu z Tomem Cruisem - piekna ale zaraz sie porzygam:wściekła/y::angry:ile mozna! ...a wczoraj dla odmiany do polnocy bawili sie Karaoke - no po prostu myslalam ze mnie krew zaleje jak gosciu pospiewywal (falszowal okrutnie i zawodzil) na caly glos swiecie przekonany ze nikt nie go nie slyszy:-p:cool2:
 
Ostatnia edycja:
A co do poczucia wlasnej wartosci...mysle ze kiedy kobieta czuje sie dobrze we wasanym ciele niezaleznie jakie ono jest i kiedy zna swoja wartosc - ze jest super babka, bez gadania! to od razu facet to wyczuwa i zabiega o taka...Paradoks zwiazkow jest taki ze kiedy mniej sie staramy i suszymy glowe dziadom a robimy swoje czyli praca, dom, swoje przyjemnostki, wyglad a o jego uczucia jakby nie zabiegamy czyli jestesmy niezalezne (niekoniecznie finansowo) itp facet zaczyna sie krecic bo taka kobita mu imponuje:sorry2:

I zaraz wymiekne - sasiedzi z dolu puszczaja od 19 wciaz jedna i te sama pisenke - Maria McKee Show me heaven- z filmu z Tomem Cruisem - piekna ale zaraz sie porzygam:wściekła/y::angry:ile mozna! ...a wczoraj dla odmiany do polnocy bawili sie Karaoke - no po prostu myslalam ze mnie krew zaleje jak gosciu pospiewywal (falszowal okrutnie i zawodzil) na caly glos swiecie przekonany ze nikt nie go nie slyszy:-p:cool2:

Z tym olewaniem facetów to święta racja:-p sama na sobie w swoim związku tego doświadczyłam;-) dopóki Anetka była grzeczna i na każde zawołanie to M mógł wszystko kiedy chciał i jak chciał a ja durna zaślepiona tylko cichutko siedziałam i na wszystko się zgadzałam ale do czasu :tak: na szczęście klapki opadły i się opamiętałam raz że udowodniłam że cały świat nie koniecznie kręci się wkoło M a dwa że przy okazji on się przekonał że to wcale nie jest tak że napewno bez względu na wszystko z nim będę. Od tamtej pory wiele się w naszym związku zmieniło:tak: a już napewno zniknęło skakanie koło M sam tez ma rączki a pozatym mamy równouprawnienie:-p:-) a co do sąsiada to my naprawdę świetnie trafiliśmy w całej klatce normalni, fajni ludzie ale musi być jeden zakała i to na przeciwko nas :wściekła/y: ten to normalny czubek mieszka sam i potrafi się drzeć chyba do lustra że zaraz kogoś zabije i takie tam wogóle o nim można by pisać i pisać w efekcie koleś ponoć kiedyś wąchał klej i mu rzuciło na mózg a rodzice cwaniaki kupili kawalerkę i się go pozbyli tylko raz w tygodniu mu zakupy przynoszą a on wychodzi sam ewentualnie na klatkę umyć czytaj zalać ją wodą i śmieci wyrzucic do kubła przed klatką:baffled:
 
A co do poczucia wlasnej wartosci...mysle ze kiedy kobieta czuje sie dobrze we wasanym ciele niezaleznie jakie ono jest i kiedy zna swoja wartosc - ze jest super babka, bez gadania! to od razu facet to wyczuwa i zabiega o taka...Paradoks zwiazkow jest taki ze kiedy mniej sie staramy i suszymy glowe dziadom a robimy swoje czyli praca, dom, swoje przyjemnostki, wyglad a o jego uczucia jakby nie zabiegamy czyli jestesmy niezalezne (niekoniecznie finansowo) itp facet zaczyna sie krecic bo taka kobita mu imponuje:sorry2:

:tak::tak::tak::tak: niby chore ale jakie prawdziwe:tak::tak:

Hrudzia
zauważyłam zmiany na lepsze ogólnie po Twoich wypowiedziach widać że wizja pracy dodał Ci skrzydeł ;-)tak trzymaj taką Cię znamy od początku superrrr

Shinead gratulacje dla Olafka , Igor też zaczyna łączyć słowa i ostatnio jak obserwował Rybki w oczku wodnym u koleżanki to wołał do nich "Ybka oć tu do mnie Igolka" czyt Rybka choć tu do mnie do Igorka .....
Miło czytać Twojego posta taki optymistyczny i te plany ze szkoła superrrrr
 
Ostatnia edycja:
:tak::tak::tak::tak: niby chore ale jakie prawdziwe:tak::tak:

Hrudzia zauważyłam zmiany na lepsze ogólnie po Twoich wypowiedziach widać że wizja pracy dodał Ci skrzydeł ;-)tak trzymaj taką Cię znamy od początku superrrr
Oj tez widze zmiany...( choc kupe w gaciach ze strachu mam jak ide do pracy i te migreny - dawno tego nie bylo:-p ale coz:sorry2:) bo dzis bylam u przyjaciolki na imieninach i wciaz sie smialam i zartowalam az sama sie zdziwilam - czy to ja???:szok::-D Ale ogolnie bede miala przerabane - duzo pracy i stresow. Ale sama sie prosilam:-p:-D.
Teraz tylko kwestia czy znajde nianie.:sorry2:
I winka bym sie napila ale winka brak - Tyskie meza lypie na mnie okiem:cool2:
 
Co do spotkania w lipcu coś czuję że nic z tego nie wyjdzie coraz więcej pań nie da rady już Carioca (ale ona jest w pełni usprawiedliwiona) Majandra Hrudzia zrezygnowały a o ile się nie mylę to Asiek i Monia zaplanowały urlop w tym czasie w Koszalinie:-:)-:)-:)-:)-( a lista jak na razie nic nie wzrasta
Buziaczki dla Wszystkich i do jutra pa pa
 
reklama
Oj tez widze zmiany...( choc kupe w gaciach ze strachu mam jak ide do pracy i te migreny - dawno tego nie bylo:-p ale coz:sorry2:) bo dzis bylam u przyjaciolki na imieninach i wciaz sie smialam i zartowalam az sama sie zdziwilam - czy to ja???:szok::-D Ale ogolnie bede miala przerabane - duzo pracy i stresow. Ale sama sie prosilam:-p:-D.
Teraz tylko kwestia czy znajde nianie.:sorry2:
I winka bym sie napila ale winka brak - Tyskie meza lypie na mnie okiem:cool2:

Dasz radę nie wiem dlaczego ale jestem tego pewna wzbudzasz zaufanie do tego kosmetologia to Twój "konik" czego chcieć więcej od pracownika nabierzesz wprawy i pójdziesz na swoje zobaczysz ja jestem tego pewna:-)
 
Do góry