Wooow, nie zaglądałam wczoraj a tu już tyyyyyle do czytania
Troszkę już nadrobiłam zaległości - reszta po spacerku
Wściekłam się dziś trochę bo - nie wiem czy to znacie - ale jak moja mama zaczyna się zachwycać córką mojej kuzynki to coś mnie trafia. Nie nie , żeby tylko nie było, że ze mnie taka egoistka, poprostu można się zachwycać i zachwycać. Za każdym razem jak rozmawiamy to słyszę jak ona ładnie śpiewa , recytuje wiersze po angielsku i po polsku i, że sama się ubiera i bla bla bla a na koniec cytuję " a Anetka coś robi z tych rzeczy?"
jak pytam o wiek tamtej małej (ja nie mam jakoś kontaktu z tą kuzynką) to ona już od 8 miesięcy ma prawie 2 lata. Denerwuje mnie to bo moja niunia też coś potrafi ale ona tego nie zauważa bo musi piać nad tamtą.....poprawka, nie tyle mnie to denerwuje co jest mi po prostu przykro. Jak jej dziś wspomniałam , że wyczytałam tu na forum o tej metodzie uczenia dziecka czytania i powiedziałam jej, że własnie szykuję sobie takie karty (niestety nie stać mnie żeby kupić gotowe) to co usłyszałam?? "a Ola to bez żadnych metot już to potrafi" :-
-
no:
ehhh no dobra naprzynudzałam a teraz z innej beczki
tej weselszej beczki
Wczoraj załatwiłam koleżance wizytę u mojej cioci (jest lekarzem genetykiem) bo jej mały dostał skierowanie - ma 11 miesięcy i jeszcze nie siada tylko się turla i ona się bardzo martwiła. Całe szczęście po gruntownych badaniach okazało się , że po prostu to jej wina bo ciągle go na rękach nosi i on nie ma okazji się nauczyć siadać ani nic z tych rzeczy.
bardzo mnie to ucieszyło bo uwielbiam tego małego i sama też się martwiłam
A może są na forum mamusie z Tarchomina? Może jakieś wspólne spacerki??
Albo kawusia?
Aaaaa oglądajcie dziś "Na Wspólnej"
będzie tam moja niunia
Nie żebym się chwaliła ale tak bardzo się cieszę