reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Stało się:-( po męczarniach dzisiaj na moich oczach zmarł teściu:-:)-:)-:)-(
Ogólnie trzymamy się całkiem nieźle bo nie było to zaskoczeniem dla nikogo:no: Od poniedziałku zaczną się formalności-brrrr a widoku dziadka w ostatnich chwilach życia i wynoszonego przez Zakład Pogrzebowy nigdy nie zapomnę:-(

Bardzo mi przykro i smutno:-(
Niedawno mialam takie same przezycia:-(
 
reklama
Gagulec bardzo mi przykro z zaistniałej sytuacji :( my przechodziliśmy przez to miesiąc po narodzinach Anetki :( Teść nawet jej nie zobaczył :(

Anetasa moja córcia nie robi żadnych scen jak wracamy do domu za to złości się jak nie chcę (czy też nie mogę ) wyjść z nią wtedy kiedy ona chce :)

A tak z innej beczki to niedługo wakacje :) Nasze pierwsze od 6 lat hehe i przyznam, że nawet nie mam pojęcia co takiemu Maluchowi będzie potrzebne ;/ zrobiłam jakąś małą listę ale ciągle mi się wydaje, że to kropla w morzu potrzeb :baffled:
 
Witam mamusie i nowe i te już wdrożone

Witam.

Gagulec wyrazy współczucia, a jak chwast w tej sytuacji ......?
No cóż.... dzisiaj wytrzeźwiał:baffled: Dostał opiernicz i dzisiaj nawet nie wychodził z domu. Ale taki stan nie potrwa długo:no:
W obecnej sytuacji Mały działa na wszystkich zbawiennie- gdyby nie Damian każdy by siedział wswoim kącie i milczał a tak , Mały zbój lata po mieszkaniu piszczy , krzyczy , hałasuje, wszędzie go pełno i nie sposób się nie oddzywać czy nie śmiać bo tak psoci; przy Małym nie ma czasu na myślenie.

I odrazu pytanie czy Wasze dzieci też Wam robią dantejskie sceny gdy chcecie wracać z podwórka do domu:wściekła/y: u nas ostatnio dochodzi do tego że Tuśka potrafi się położyć na korytarzu byle bym tylko jej nie wzięła do domu:szok: co prawda nie krzyczy ani nie kopie ale obawiam się że do tego też dojdziemy:confused:
U nas było podobnie, ale od jakiegoś czasu jest w miarę spokój bo jak zbliżamy się do klatki to mały ma w ręku klucze od domofonu i wystajemy pod drzwiami aż małemu uda się z pomocą bądź bez, wsadzić klucz do zamka:confused: później jest chichot na korytarzu i kto pierwszy po schodach:sorry2:
Kurdę małemu chyba też coś zębnego się szykuje- trzeci dzień robi rzadkiego kupala:cool2: na szczęście tylko raz dziennie ale efekty dźwiekowe towarzyszące są zaskakujace:szok::szok::szok:
 
Anetasa u nas ostatnio tez tak jest , wrzask i tylko : chce dada...... ale u nas to zrozumiałe, przecież w ostatnim czasie to my bardzo rzadko wychodziliśmy.
 
Witam się wieczorowo:-) my przed chwilą wróciliśmy do domu i moje dziecko tak się wyszalało że poraz pierwszy od bardzo dawna trzeba było ją nieść spowrotem do domu:szok: byliśmy w pobliskiej knajpce o której Wam już kiedyś pisałam z placem zabaw dla dzieci i z piwkiem dla rodziców;-) wcześniej odebraliśmy mame z dworca bo wróciła od babci a tato pojechał do swojej mamy:tak: niestety z babcią nieciekawie nadal cierpi po stracie syna a z tego co mówi moja mama odbija się to na jej zdrowiu:-( nie wiemy co robić bo tu jej ściągnąć się nie da:no: a tam pomimo że liczna rodzina to jakoś nie dokońca się przejmują:zawstydzona/y:
 
witam!!

zaraz spadam, bo P siada a ja lece sie kapac

juz sie opalilam tej wiosny.:-)tylko musze chyba troche pobiegac na golasa, zeby wyrownac opalenizne przed weselem, bo troszke jestem w paski:cool2::-D

jutro jak bedzie aldmna pogoda to lece do miasta na poszukiwanie butow;-)

Stało się:-( po męczarniach dzisiaj na moich oczach zmarł teściu:-:)-:)-:)-(

:-:)-:)-:)-:)-(

Przez ostatnie dni czytam jak oszalała!!! :szok:.

rozumiem cie, bo przechodze to samo, tylko juz od dluzszego czasu. jak wypozycze cos fajnego, to bym nic nie robila, tylko czytala. dlatego tez czasem zaniedbuje forum wieczorami:zawstydzona/y:
teraz wlasnie skonczylam juz i jutro musze wypozyczyc nowe:-)

Witajcie dziewczynki,

witamy i zapraszamy!:-)

no dziewczynki smekta chyba zadziałała

jakim cudem wypila smecte? ja ledwo to swinstwo przelknelam, a co mowic dziecko:szok::szok:


zapraszamy!:-)

A my jedziemy do mamy na noc. Zostane do wtorku bo w poniedzialek wieczorem mam swoj ShowTime a rano we wtorek wizyta w PUP. Jak wroce to dam znak jak mi poszlo. Jakbyscie nie mialy co robic z kciukami o 20:15 w poniedzialek to...trzymajcie za mnie!:-p:-)

dosc pozno ten "egzamin", zebys tylko nie byla zmeczona:-(

Witam.

Noc cudowna jeśli chodzi o Adasia ( ząbek sie przebił) a przerąbana jesli mowa o Mai.

jak Maja tweraz?

Witam.

Rok akademicki zaliczony :-):tak: Zostały mi tylko praktyki i praca mgr :-:)wściekła/y:

TYLKO:-D:-D:-D:-D

Anetasa moja córcia nie robi żadnych scen jak wracamy do domu za to złości się jak nie chcę (czy też nie mogę ) wyjść z nią wtedy kiedy ona chce :)

julitka sie anuczyla otwierac drzwi wyjsciowe i jak nie zamkne na klucz to sobie sama otwiera i wychodzi w rajtuzkach bez butow:szok:kiedys tak wyszla na trawe w deszcz:cool2:jak tylko oczy otworzy, to od razu w pizamie by szla na dwor:-D:nerd:



niestety z babcią nieciekawie nadal cierpi po stracie syna a z tego co mówi moja mama odbija się to na jej zdrowiu:-( nie wiemy co robić bo tu jej ściągnąć się nie da:no: a tam pomimo że liczna rodzina to jakoś nie dokońca się przejmują:zawstydzona/y:

bidulka przezywa, nie ma sie co dziwic. tylko zeby z tej tesknoty i smutku sama nie podupadla:-(
 
Donkat mój Adas też ładnie wypił smektę. Ja robię jak w szpitalu , całą saszetkę rozpuszczam w kieliszku i ma to na dwa razy, mała ilośc lepiej wchodzi.

Maja juz lepiej, gorączka nie wróciła, na wszelki wypadek dałam jej jeszcze na noc Fervex i zakropliłam nos, bo troche kichała.....
 
Wolne!! S miał jechaćo 24. Położył się do łóżka i zadzwonił gościu,że będzie po niego po 22 i był za 10 minut,czyli 21.40. Młody oczywiście szajba na całego jak zawsze kiedy tatuś w trasę ma jechać:-D
Weekend minął średnio na jeża. Byliśmy u kuzynki z ostatniego wesela i wzięliśmy sobie płytę. Z urywków na które zerknęłam przez ramię S to wyglądałam jakbym albo super świetnie bawiła się albo była pijana w 3 dupy:rofl2::-D
Z rozrywek na - to w sobotę zaliczyliśmy kłótnie z rykiem,a z + mieliśmy na 18 jechać do kościoła. Pojechaliśmy i okazało się,że msza była na 17 więc S zabarł nas do Gniezna na karuzelę,a później do Maka.
Gardziołko chyba ok. W sobotę teściowa dała mi takie tabsy Tymianek z podbiałem i prawoślazem i jest o niebo lepiej. Polecam jakby co.
 
reklama
Gagulec śmierć nigdy nie jest łatwa dla nikogo. Nie ważne jaka ta osoba by nie była,czy jakie nastroje panują w domu, w rodzinie. Trzymajcie się i wspieraj chłopa:-(
Jak fajnie,że ostatnio mamy nalot nowych mamusiek:-)
 
Do góry