reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Carioca prezenty to komplet biżuterii od mojej mamy :laugh2: piękna srebrna bransoletka i kolczyki i od teściowej 50 zł :-p dalszych preztów brak nawet mąż mi życzeń nie złożył :-( nie liczyć rzeczy materialnych święty spokój!!!! :rofl2:

Donkat oj rozumiem Cię kobietko bo jeżeli w gre wchodzi napad szału to ja czasem też mam ochotę piepsznąć tą drzemkę i niech leci w huja, ale zgłupiałabym bez niej

Agulka co się stało???? :-:)-:)-:)confused2:
 
reklama
witam wieczorowo:-)

zmeczona jestem, nie powiem, ze nie:-(

Alusia, zycze Ci zdrowka, oby nie szwankowalo; milosci, aby nie wygasala i radosci aby milo lecialy dni:-)

Uwielbiam rowerek, przed ciążą robiłam 50 km dziennie, potrafiłam wstawac dziko rano przed pracą żeby się promenadą przejechać, razem z inną nawiedzoną koleżanką. Teraz mój rower stoi zapuszczony ze zdechłymi dentkami, pewnie rdzewieje :baffled: :-(

Carioca, to ty niezla zawodniczka ejstes:szok: teraz przydalaby ci sie przyczepka: zapakowalabys dzieciaki i schudniecie murowane:-D

Nuśka - w zasadzie nie czuję już że jestem w ciaży, nudnosci się zakończyły, tylko mam wielgachne piersi, brzuszek trochę większy,

czyli w koncu jest jak byc powinno:tak:

Jestem w fatalnym nastroju :-(, do 2 w nocy z J darliśmy koty,:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: mam już dośc...... a do tego dziś Maja dołożyła swoim zachowaniem............. matko dalczego ona jest tak nieusłuchana, niegrzeczna:-:)wściekła/y: ............... a tam w ogóle wszystko do bani....:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(.....


o cos powaznego??:-(

Witam się wreszcie i ja!

Nam znów dzień mija jak szalony. Znów byłyśmy na lumpku i tym razem znów się opkupiłam 3 bluzeczki i super bojóweczki:-) a dla Tuśki trafiłam rewelacyjną kurteczkę :tak:

to sie kobietki stroja:szok::-)

Buźka na całe szczęscie wygląda już dziś znacznie lepiej przynajmniej opuchlizna zeszła i widzę że alantan bardzo pomaga:tak: popołudniu była moja siostra z Szymkiem i ona stwierdziła że to wygląda znacznie gorzeje niż w sobotę po tym jak to się stało:baffled:

z tego co pamiwetam, pislaals kiedys ze sie szybko Natalce goja rany, wiec za kilka dni nie bedzie sladu:tak:

Donkat współczuję i w sumie zazdroszczę tej rezygnacji Juiltki z drzemki:eek: bo niby chciałabym żeby Tuśka np wstawała dopiero po 9 bo i ja bym się wyspała a zdrugiej strony czas kiedy ona śpi jest dla mnie zbawienny:sorry: mogę sobie spokojnie wszystko porobić bez małej asystentki;-)

na razie oczywiscie rozpaczam, ale juz wynajduje plusy takiej sytuacji: nie trzeba dnia ukladac wg spania poludniowego, spi w nocy dlugo, wiec wieczorem lub rano mam czas dla siebie.
po prostu teraz musze sobie przeorganizowac dzien i bedzie ok -musi byc, nie ma wyjscia:-D
dzis w poludnie tarla oczka, ale nie zasnela:no:nawet jak ja kladlam o 20, mimo ze ledwo na oczy patrzyla, to jeszcze protestowala:szok::rofl2:

;-) dzisiaj teściowa mnie trochę zdenerwowała bo miała pretensje że jak do takiego upadku dziecka mogła moja mama dopuścić:baffled: ale na szczęście w porę się opamiętała i odpuściła. W końcu nie ważne jak do tego doszło stało się i tyle i takie rzeczy się zdażaja i niestety choćbyśmy nie wiem jak uważali to są nieuniknione:sorry:

niech tesciowa nie przesadza. kazdemu sie moze zdarzyc. nie ma mozliwosci,zeby chodzic krok w krok za dzieckiem. ztego co pamietam, to wieksze obrazenia julitka sobie narobila przy ktoryms z nas i co, mamy myslec, ze jestesmy nienormalni??:szok:

Donkat oj rozumiem Cię kobietko bo jeżeli w gre wchodzi napad szału to ja czasem też mam ochotę piepsznąć tą drzemkę i niech leci w huja, ale zgłupiałabym bez niej

tak jak pisalam wyzej, to w sumie trzeba przetrawic w glowie, pogodzic sie z ta mysla i inaczej zorganizowac czas.:sorry:
 
Witam się o poranku z pracy! Za oknem słoneczko ale wieje tak że jak jechałam to myślałam chwilami że mi auto z drogi zniesie:szok:
Donkat masz rację i dobrze pamiętasz że na Tuśce goi się jak na psie;-) dziś rano już całkiem ładnie buziolek wyglądał jak tak dalej pójdzie to do końca tygodnia zapomnimy o nieszczęśliwym wypadku:-)
 
Witam :-)
Dziękuję wszystkim za życzenia. Ja dostałam przeważnie kasę, od rodziców 200zł a od dziadków 100zł, teśc dał mi firanę:rofl2: od mężusia perfum:-D a od braci bukiet 22 róż:-)
Kasiu to u was nieciekawie... czemu nie złożył ci życzeń?? co sobie myśli?? :angry:
Anetasa biedna Natalka... oby jak najszybciej się zagoiło:-(
 
Alusia ja też trochę spóźnione ale życzę wszystkiego naj naj naj...
Agulka jak dziś humory???
u nas dziś zacząl się jęczący dzień...:wściekła/y:Mati i Ola nie dają mi spokoju ciągle jęczą ,placzą .dokuczają sobiw wrrr:wściekła/y:niech już ten dzień się kończy.......a na domiar zlego D będzie z pracy dopiero o 19:crazy:
a z dobrych wiadomości to to że zmieniamy autko:-)tzn. D będzie sprzedawal swojego trupa weźnie se do pracy mojego czintka a ja będę śmigać Ibizą:-):-D
no i jeszcze wczoraj córka szwagierki poprosila mnie żebym zostala świadkiem na jej bierzmowaniu i jestem mile zaskoczona:-)
 
Monia gdyby nie marudzące dzieciaczki to można by powiedzieć pełnia szczęścia:-) super wiadomości a autka zazdraszczam;-) bo zawsze mi się podobały ibizy:tak:
Alusia super prezenty:-) też bym tak chciała:zawstydzona/y: ale u nas to raczej zawsze skromniej zazwyczaj to jakieś drobiazgi.
 
reklama
Witam.
Widzę, że formu opustoszało a myśłam, że będzę miała sporo o nadrobienia.

Z małżem jeszcze chyba tak ostro nie było, ale w końcu powiedzieliśmy sobie co kumu na sercu leżało, a nazbierało sie tego przez 10 lat. Jest dobrze..... a z czasem będzie lepiej.

Dzieci mam chore, Maja nadal od tygodnia smarcze zielonymi glutami i kaszle przerażająco , odrywa jej sie i wypluwa zieleniznę, tylko kurcze dlaczego to tak długo trwa, żadne leakarstwa nie pomogły.
Dzis wybrałam się z nia do lekarza, J wzioł przepustkę i przyjechał do małego ( nocą miała 39 gorączki, idzie ostatnia trójka i osłabiła organizm i chyba od Mai załapał............. *****................ a w czwartek nad morze).
Lekarz Maję osłuchał , na szczęście wszystko czyste, dał całkiem inne , nowe lekarstwa , ponieważ nie chiał jej przepisywać antybiotyku , bo niespełna m-c temu brała. Jak sie do czwartku nie poprawi to mamy do niego przyjść.
Maja jest osłabiona, w sobotę prawie zemdlała , od dwóch dni 34,5 gorączki a w nocy poci się bardzo i co chwile piżamy zmieniamy........
Ręce opadają i do tego jest nieznośna.....


Alusia 100 lat i dużo zdrowia i miłości.
 
Do góry